Intel Dual-Core 2 GHz
3 GB Ram
Geforce 9300 256 mb vram
Muszę tu także dodać, iż jest to laptop.
Na początku zasugerowany pozytywnymi opiniami co do wydajności byłem raczej pozytywnie nastawiony (szczególnie gdy uslyszałem, ze wydajność jest rzekomo lepsza niż w ARMA). Od rana odświeżałem forum BISu w oczekiwaniu na wieści o ukazaniu sie wersji demo.
Nareszcie, o godzinie 15, Placebo podał linki z których można ściągnąć wersję demonstracyjną, na którą czekałem, szczerze mówiąc, od początku tygodnia. Wrzuciłem link na FlashGeta i o godzinie 23 demo było już w całości na moim dysku twardym.
Po instalacji, która trwała 5 (!) minut, wybrałem opcję "Uruchom ARMA 2 DEMO" i tu negatywne zaskoczenie: brak jakiejśtam biblioteki. Zajrzałem ponownie na forum BISu, gdzie Placebo podał rozwiązanie problemu.
Przy samym odpalaniu gry pozytywnie zaskoczył mnie fakt, iż demo było prawie w 100% po Polsku. Jako że mój komputer spełnia zaledwie wymagania minimalne, w ładnym i przejrzystym menu kliknąłem belkę "Opcje", by tam ustawić wszystkie opcje na b. niskie. Wreszcie nacisnąłem opcję "Jeden gracz" i z ciekawości obóz szkoleniowy. Po ładowaniu, które trwało bodajże ze dwie minuty, ukazał mi sie... brzydki krajobraz. Brzydki z powodu bardzo niskich ustawień. No ale nacisnąłem klawisz W, przeszedłem pare metrów, gra chodzi mniej więcej jak na moim starym sprzęcie Operation Flashpoint, pierwsze lody przełamane.
Zwinąłem grę w pasek, aby włączyć Frapsa, gdyż ciekawiła mnie ilość klatek. Ta oscylowała wokół 15 FPSów. Przerażony byłem dopiero jak zdałem sobie sprawę, ze podczas walki ta liczba spadnie do około 8,7 FPSów. Dalszą moją grę stanowiło nie tyle podziwianie krajobrazu, ile wizyta w opcjach i szukanie, co można ustawić najniżej jak sie da. Tutaj szacunek dla twórców: opcji video jest naprawde dużo. Niestety, jeśli chodzi o mój komputer, na niewiele sie to zdało. Dopiero zmniejszenie rozdzielczości 3D do bodaj 640x480 dało mi te 27 klatek na otwartej przestrzeni. I co z tego? Obraz był rozmazany, nieczytelny, na niskich opcjach grafika jest naprawdę brzydsza niż w OFP.
Następnie uruchomiłem jakąś misję, pojawiłem się w helikopterze. Tutaj kolejny cios w plecy, 8 FPSów. Przeleciałem 3 km helikopterem i wyłączyłem grę.
Po wyłączeniu gry z ciekawości spojrzałem na temperatury, tutaj też czekała mnie niespodzianka: jedno jajko procesora miało 65 stopni, drugie 67, a karta graficzna... 71 stopni!!
Jakie wnioski? Odpalanie tej gry na sprzęcie, który spełnia zaledwie wymagania minimalne to porywanie sie z motyką na słońce. Nie zmieni tego ustawianie grafiki na najniższe detale. Wygląda na to, że podawanie wymagań minimalnych to jest jeszcze jeden "chłyt marketingowy" twórców gry. Mowię więc posiadaczom kart 256 mb: nawet nie próbujcie. Przy graniu potrafie na prawdę wycierpieć wiele, ale na takim sprzęcie po prostu nie da sie grać.
Wielka szkoda, gdyż sama gra prezentowała się... bardzo dobrze. Po raz pierwszy od bardzo dawna poczułem ten "dreszczyk", który towarzyszył mi podczas gry w Operation Flashpoint. Gra ma na prawdę genialny klimat. Jeśli chodzi o samo demo, mamy tam do dyspozycji 8-misji w tutorialu, 3 misje, wśród których jedna to benchmark, oraz tryb wieloosobowy.
Tyle ode mnie na temat wydajności ARMA.
