World in Conflict
Moderator: Inkwizytor
Re: World in Conflict
Ale dziś jest dziś, a nie jutro. Wiemy, że będziemy potrzebować kiedyś 4GB, ale teraz widać, że to jest marnotrawstwo.




Re: World in Conflict
DokładnieSiD pisze:Ale dziś jest dziś, a nie jutro. Wiemy, że będziemy potrzebować kiedyś 4GB, ale teraz widać, że to jest marnotrawstwo.

Re: World in Conflict
Ja uważam, że Vista to jest to samo czym był Windows ME między 98 a XP więc ja na Vistę całkowicie się nie przesiądę.
- Forrestal
- Posty: 1738
- Rejestracja: 16 listopada 2006, 11:28
- ID Steam:
- Numer GG: 3201083
- ID gracza: 2006531
- Lokalizacja: 18°38' E - 50°12' N
- Kontakt:
Re: World in Conflict
Jak mozna porownywac Viste do tego polproduktu ktorym bylo Milenium?
Co by tutaj duzo nie mowic to Vista przynosi duzo ciekawych rozwiazan, szczegolnie dla nowych uzytkownikow PC'tow bo dla tych co pamietaja jeszcze czasy 98/2000 to kolorowe okienka to przesada. Osobiscie sam nie widzie nic zlego w Viscie, nie mam z nia problemow, a niektore rozwiazania naprawde ulatwiaja zycie
Co by tutaj duzo nie mowic to Vista przynosi duzo ciekawych rozwiazan, szczegolnie dla nowych uzytkownikow PC'tow bo dla tych co pamietaja jeszcze czasy 98/2000 to kolorowe okienka to przesada. Osobiscie sam nie widzie nic zlego w Viscie, nie mam z nia problemow, a niektore rozwiazania naprawde ulatwiaja zycie

Re: World in Conflict
Chodzi o to, że Vista jest takim samym eksperymentowaniem na ludziach tak jak to było z ME.
Zanim wyszedł XP, sprawdzało się wszystko na ME i tak będzie na bank w przypadku Visty, że niedługo pewnie wyjdzie dopracowany system.
Zanim wyszedł XP, sprawdzało się wszystko na ME i tak będzie na bank w przypadku Visty, że niedługo pewnie wyjdzie dopracowany system.
Re: World in Conflict
Oh jakby Vienna prezentowala design i rozwiazania z Visty oraz kompatybilnosc, stabilnosc i szybkosc XP...Marzenia 

-
- Posty: 297
- Rejestracja: 12 grudnia 2006, 21:27
- ID Steam:
- Numer GG: 3854829
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: World in Conflict
Odnosnie postu 2 pozycje wyzej - otoz to! Czym wiec ma byc Vienna jesli nie wlasnie takim XP po Millenium?Forrestal pisze:Jak mozna porownywac Viste do tego polproduktu ktorym bylo Milenium?
na wyspach bergamutach podobno jest kot w butach :O :O
Re: World in Conflict
Musimy umawiać się na jakieś mecze bo na razie jak grałem to wszędzie są same nooby co grać nie potrafią i pchają wszystko gdzie popadnie.
- -=HuNTeR=-
- Posty: 431
- Rejestracja: 17 grudnia 2006, 11:50
- ID Steam:
- Numer GG: 7474995
- Kontakt:
Re: World in Conflict
No sporo jest noobów niestety...najbardziej mnie wkurzyło kiedyś na assaulcie (my atakowaliśmy) jak 3 czy 4x cały team próbował przejąć 1 punkt, wyczyściliśmy obszar w pobliżu 1 kółka, wbijamy się tam (2 kółko było przeważnie czyste, bo było na wzniesieniu, gdzie ciężko się dostać...aaa mowa o mapie ... hmm to chyba się zwało "baza lotnicza", jakby ktoś kojarzył), a koleś czołgami stoi jak pacan przy tym właśnie 2gim kółku, wszyscy do niego piszą, żeby zajął, a tu ... tankbuster i po nim. Assaulta ciężko wygrać jak w Twoim teamie są nooby, nawet kolesie z wysokimi rangami często grać nie umieją...pewnie nabite z kumplami. Ponoć za takie coś banują, ale kto tam takiego kogoś przyłapie na tym. Ale nie powiem że nie ma ludzi, z którymi rozgrywka jest na wysokim poziomie, niestety większość z nich jak dostanie w dupę to wychodzi z serwa, żeby sobie nie popsuć statsów... nie wiem jak te statsy są naliczane, czy po zakończeniu rozgrywki, czy ciągle... mnie się wydaje, że po zakończeniu rozgrywki, bo często jak zaliczyłem crasha to się nie wliczało. Moim zdaniu bez sensu, bo takie niby pr0 wychodzą z serwa i klocki...na szczęście jest JiP, ale...sam nie wiem:P Btw jakby ktoś chciał grać, to mój nick - HunterPL, łapać w grze albo na gg (niewidok)
Re: World in Conflict
No dzisiaj dopiero mi się fajnie grało w zgranej drużynie. Byliśmy na mapce "Boże Narodzenie" i ja wraz z jednym kolesiem wzięliśmy po 2 MRLS i 2 ciężkie pojazdy AA. Gdy jeszcze dorzuciłem 3-go MRLS to wyobraźcie sobie ten deszcz pocisków. Najlepsze w tym jednak to, że kiedy zobaczyłem wrogie śmigłowce w dość niedalekim dystansie to gdy dałem prośbę o dodatkowe wsparcie AA to naprawdę mi pomogli, wsparcie AT na szczęście nie było potrzebne bo co chwilę się przemieszczaliśmy i nie mogli nas znaleźć jednak wiele razy zdarzało się, że wzywałem pomocy AA i AT i żaden nie reagował.