MINIRECENZJA - DOWOLNE GRY

... lub palce na klawiaturę niosą

Moderator: Inkwizytor

ODPOWIEDZ
centurion_94
Posty: 389
Rejestracja: 07 maja 2008, 06:54
ID Steam:
ID gracza: 0
Lokalizacja: Chrzanów

MINIRECENZJA - DOWOLNE GRY

Post autor: centurion_94 »

Dzielcie się tu swoimi spostrzeżeniami, uwagami, przemyśleniami na temat gry "DOWOLNE GRY" (Może być własna minirecenzja, WŁASNA!!!)
edit:
Mogłem od razu założyć taki temacik, no ale przynajmniej posty się nabijają :D

ufoman: Wyskakujac z takimi tematami w dobrym tonie jest cos samemu przedstawic... Posty moze i sie nabijaja, ale rownie szybko mozna tez sobie nabic ostrzezenia.
Awatar użytkownika
Matte
Posty: 805
Rejestracja: 17 stycznia 2007, 12:20
ID Steam:
Numer GG: 3470353
ID gracza: 2166020
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: MINIRECENZJA - DOWOLNE GRY

Post autor: Matte »

przemyśleniami na temat gry "DOWOLNE GRY"
Bo im zależy byś Ty był konsument
Nie myślał ale działał jak instrument...
Jestem BIS fanboyem! :ofp :weteran
FAQ:
Co zrobić gdy powiedzą coś złego o OFP:DR? DR nie żyje, a fani zapomnieli.
Co zrobić gdy powiedzą coś złego o ArmA II? - Do 1.96 jescze trochę brakuję...
All of BIS's programming is done by Ondrej's hair
Blogaska prowadzę, i gadam do mikrofonu w podcaście na matteprl.net
Rainbow
Posty: 874
Rejestracja: 01 stycznia 2007, 00:57
ID Steam:
ID gracza: 0

Re: MINIRECENZJA - DOWOLNE GRY

Post autor: Rainbow »

Nie mam pytań :P
centurion_94
Posty: 389
Rejestracja: 07 maja 2008, 06:54
ID Steam:
ID gracza: 0
Lokalizacja: Chrzanów

Re: MINIRECENZJA - DOWOLNE GRY

Post autor: centurion_94 »

Dobra, to może ja wyjadę z CRYSIS : WARHEAD. Trzeba co nieco rozruszać :)

Crysis : Warhead zawiera tą samą historię, co podstawka, ale pokazaną z oczu pewnego narwanego brytyjczyka. Jeśli ktoś grał w oryginalnego Crysisa zauważył pewnie, że przygody Michaela "Psychola" Sykesa zaczynają się trochę po odbiciu pani archeolog. Nasz bohater ma za zadanie odzyskać lub zniszczyć pewien kontener, który Koreańczycy chcą wywieźć do Phenianu. "Psychol", co może być zaskakujące, nie zabija wszystkiego, co się rusza. Nie pozwolił amerykańskiemu żołnierzowi na zabicie nieuzbrojonego koreańczyka, lub wahał się, czy wybrać życie towarzysza, albo powodzenie misji. Grafika, pomimo tego, że nie grałem na najwyższych ustawieniach, i tak powala niektóre nowe tytuły. W podstawce fabuła nie była taka zła, ale źle ją oszlifowano. Tutaj świetnie zrealizowane przerywniki filmowe, i taki mały motyw rywalizacji Sykesa z pewnym koreańskim oficerem dodaje smaczku grze. Więcej walki ramię w ramię z komputerowymi kompanami też urozmaica rozgrywkę w porównaniu z podstawką (nie lubię gier, w których całą grę walczymy sami). Dużo lepiej wykonano poziomy skute lodem. Z każdego poziomu wyciśnięto maksimum akcji, klimatu itp. Wg. mnie najlepsze etapy to te, gdzie najpierw ścigamy po "lodowisku" koreańskiego pułkownika, inny, gdy osłaniamy "automatyczny" pociąg, i ten ostatni. Gdy widzimy tę całą chmarę "ośmiorniczek", czujemy się, jakbyśmy wpadli w dół wypełniony mrówkami.

Plusy:
- GRAFIKA
- bardzo ciekawie przerywniki filmowe
- historia z oczu Psychola
- DUŻO akcji
- bardzo dobrze zrealizowane etapy

Minusy:
- Krótka (Mnie zajęła ~10 godzin, ale ja w większości wolałem przekradać się, gdy walka nie była konieczna. Są tacy hardkorowcy, którzy biegną cały czas do przodu i nigdy nie robią dłuższych przystanków. Wtedy gra skraca się do około 5/6h.)
- Koślawe AI (Zwykli żołnierze Koreańscy mogą być trochę przygłupawi. Wtedy widać różnicę między nami, a nimi. Ale koreańscy "Super-Żołnierze" różnią się od zwykłych tylko wytrzymałością. Powinni być troszkę lepiej wyszkoleni, żeby likwidacja takiego kogoś przynosiła większe zadowolenie.)
- Chyba nic więcej...

OCENA:
fabuła - 9.0/10
grafika - 9.0/10
audio - 9.0/10
grywalność - 9.5/10
centurion_94
Posty: 389
Rejestracja: 07 maja 2008, 06:54
ID Steam:
ID gracza: 0
Lokalizacja: Chrzanów

Re: MINIRECENZJA - DOWOLNE GRY

Post autor: centurion_94 »

Nikt nic nie pisze, to wyskoczę z MEDIEVAL II: TOTAL WAR

Medieval 2 to czwarta odsłona serii Total War tworzonej przez Creative Assembly. Akcja gry toczy się w latach 1080-1530, czyli w bardzo burzliwym okresie krucjat, dżihadów, Mongołów i pierwszych ważnych odkryć geograficznych. Mapę stanowi północna Afryka, Europa, bliski wschód (część Iraku, Izrael, Syria, Egipt, Turcja), Kaukaz oraz po osiągnięciu pewnego szczebla rozwoju - Ameryka Środkowa. Mamy tu dużo grywalnych nacji (m.in. Anglia, Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego, Francja, Szkocja, Dania, Hiszpania, Portugalia, Wenecja, Sycylia, Polska, Rosja, Węgry, Bizancjum, Turcja, Egipt, Mongołowie, czy Aztekowie). W porównaniu z Rome: Total War polepszeniu uległa grafika, dyplomacja oraz AI. Nową rolę odgrywają dwie wielkie religie tamtego okresu wraz z odpowiadającymi im świętymi zbrojnymi wyprawami (odpowiednio: Chrześcijaństwo - Krucjaty, Islam - Dżihady).

Wg. mnie najłatwiej grać Anglikami: po odsprzedaniu Francuzom Caen i wydaniu księżniczki za mąż nie musimy się przejmować sprawami na kontynencie. Wystarczy tylko rozwiązać problem Szkotów i już mamy spokój. Później tylko odłożyć kasiorkę przed "Czarną Śmiercią", a po niej po prostu stać się największą potęgą. Gdy inni będą mieli kłopoty finansowe, ty będziesz rozbudowywał największą armię, flotę, gospodarkę i katedry (budowanie kościołów daje bonusy u papieża, a burzenie ich powoduje spadek wpływów u następcy św. Piotra - im niższy wskaźnik, tym gorsze stosunki, możemy narazić się na ekskomunikę. Jeżeli będą na odpowiednio wysokim poziomie, to możemy poprosić o krucjatę).
Na armie krucjat nie trzeba wykładać pieniędzy. Utrzymanie jest za darmo. Jedyny koszt ponosimy przy rekrutacji.

Trudniej sprawa wygląda z innymi krajami: Hiszpania - Najpierw możemy walczyć razem z Portugalią przeciwko Maurom, ale gdy tylko ich pokonamy trzeba uważać na tych pierwszych + Francję. Francja - konieczność walki z Anglią, Niemcami, ewentualnie Mediolan lub Hiszpania. Niemcy - tutaj z każdym sąsiadem trzeba uważać ; Francja, Dania, Mediolan, Polska. Wenecja - musimy liczyć się z Węgrami, Mediolańczykami, Niemcami i Bizantyjczykami. Bizancjum - tutaj trzeba uważać na szybko rozwijające się Węgry, mocną Turcję i Egipt. Ważne jest aby trzymać Wenecję na dystans. Najlepiej od razu zbudować silną armię i większość floty trzymać w okolicach Krety lub południowej Grecji.

Siły państw są za bardzo zrównoważone. Zdarzało się, że Duńczycy podbijali Cesarstwo Niemieckie, a Wenecjanie docierali do Kanału La Manche. Co jak co, ale takie jaja nie mogłyby się zdarzyć w prawdziwym świecie.

Kraj, któremu chyba nikt nie zagraża, to Rosja. Ale ze względu na położenie gra nią jest najnudniejsza. Mamy najmniej pieniędzy, małą armię złożoną praktycznie tylko z lekkiej kawalerii, mamy najmniej złóż surowców, najmniejszy handel itp.

Zdarza się, że komputer wypowiada nam wojnę bez powodu. Ot grając sobie spokojnie Anglikami około roku 1400 HISZPANIE ZAATAKOWALI MNIE :o Jedną małą armią :) . W dodatku wylądowali w SZKOCJI, na samej północy :D . To jest częsta przypadłość tej gry. To nie Europa Universalis i nie ma możliwości, aby przejść kampanię w pokojowy sposób. Czasami dowódcy AI robią idiotyczne manewry na polu walki, ale w większości podejmują dobre decyzje.

Warto jeszcze wspomnieć o scenariuszach historycznych: Są to bitwy, które rozegrały się w rzeczywistości. Jest ich kilka. Jednym z nich jest Bitwa pod Grunwaldem!!!!! Super!!!!

Jeszcze coś o jednostkach. W Rome: Total War wszystkie jednostki tego samego typu (np. Piechota Auxilari) wyglądali tak samo ; takie same twarze, takie same pancerze itp. W Medku 2 każda część jest generowana losowo, czyli np. inna zbroja, inna tarcza, twarz itp. Co prawda tych kombinacji nie jest wiele, ale zawsze coś...
W grze znajdziemy także polską "betę" Husarii. Pierwsze średniowieczne jednostki mające tylko wspólną nazwę z tymi, które siały postrach w XVI i XVII wieku.

Niby dużo minusów, ale na DUUUUUUUUŻO więcej plusów brakło miejsca :D

Plusy:
- Grafika
- Ulepszona dyplomacja
- Duże urozmaicenie jednostek
- Święte wojny
- Bitwa pod Grunwaldem i polski praprzodek Husarii
- AI z reguły dobrze dowodzi na polu walki i wykorzystuje atuty oddziałów...

Minusy:
- ... ale czasami tworzy jakiś "małpi balet"
- Agresywna polityka innych krajów
- Dziwne kierunki ekspansji
- Czasami głupie decyzje AI na polu bitwy i na mapie kampanii

OCENA:
grafika - 8.5/10
dźwięk - 8.0/10
fabuła - tu niema fabuły
grywalność - 9.0/10
Awatar użytkownika
r2d2
Posty: 133
Rejestracja: 02 lutego 2007, 22:40
ID Steam:

Re: MINIRECENZJA - DOWOLNE GRY

Post autor: r2d2 »

Mogę ze swijej strony dodac parę uwag.
To co mi najbardziej nie podoba sie w Med TWII to zachowanie kawaleri, gdy jednostka przeciwnika zaczyna uciekać nasza kawaleria nagle zwalnia a czasem nawet staje i po pewnym czasie znów rozpoczyna poscig. Czesto wygląda to tak że wystarczy że piechota przemiesci sie kilka kroków do tyłu kawaleria zwalnia i powoli wchodzi między szeregi wroga gdzie zostaje wycięta w pień :rant . Bardzo lubię tą serie gier (gram nie od czasów Shoguna TW) ale taki kwiatek spowodował że nie kupiłem jeszcze Empire TW na filmach widze że kawaleria w tej części zachowuje się tak samo. To jak dla mnie spory krok wstecz porównując z Romem TW.
Innym minusem jest wielkość zamych twierdz i zamków, na najniższym poziomie rozwoju mają rozmiar "Boskich murów Konstantynopola".
No ale nie będę więcej psioczył bo gra jest wg mnie 8,5/10 i zagrywałem w nią przez wiele wieczorów :angel
Polecam mod do Roma "XGM" mapa aż po bajkał nawe frakcje nowe jednostki inny sposób walki hoplitów..... wiele porawek... jak pogram troche to może naskrobię jakąś recenzje.
Awatar użytkownika
aszek
Posty: 133
Rejestracja: 11 lipca 2008, 06:17
ID Steam:
Numer GG: 8568774
ID gracza: 0

Re: MINIRECENZJA - DOWOLNE GRY

Post autor: aszek »

Z tego co zrozumiałem czytając regulamin forum, to tutaj mamy przyjemność promowania Army i jej braci, zaś kwestia promowania innych gier jest raczej zakazana, lub tolerowana tylko do jakiegoś czasu (kiedyś pojawi się link).

Mnie absolutnie nie przeszkadza recka, lubie sobie poczytać różne rzeczy i nie być monotematyczny, więc zaryzykuje i też Wam o czymś opowiem ;)


Wyobraźcie sobie historie świata która tylko odrobinę wybiega w przyszłość, political fiction, już za 10 lat. Świat gdzie na skutek kryzysów gospodarczych wstrząsających coraz to dalszymi zakątkami planety poszczególne narody będą otwacie dożyć do zabezpieczenia sobie suwerenności i zapewnieniu sobie dostępu do złóż surowców naturalnych, kosztem innych narodów.

Nowoczesna broń lądowa, powietrza i morska, jak również taktyczny arsenał rakietowy i jądrowy będzie stale w użyciu i nie jest już straszakiem, ale jedyną metodą na przetrwanie. Kilka tysięcy projektów militarnych z różnych zakątków świata. Dosępny arsenał jest olbrzymi, realistyczny i zróżnicowany, w zależności od części świata narody mają własne projekty jednostek, które mogą udoskonalać, opracować i wdrażać lepsze prototypy, ciągle modernizować swoją armię, transferować technologię i po cichu modlić się żeby nie zostać zaatakowanym. Kiedyś jednak spokój się skończy, uzbrojone po zęby narody, zrzeszone w koalicję i sojusze, a dzielone odwiecznymi animozjami powstaną przeciwko sobie. W końcu tak się stanie, zawsze znajdzie się grupa państw mających ochotę na aneksję i rozdział terytorium innego państwa, co je powstrzyma ? Przewaga technologiczna i gospodarcza, braki surowcowe, windująca się cena ropy i innych dóbr przybliża co nieuniknione. Bardzo prawdopodobne, że w różnych zakątkach świata odwieczne punkty zapalne rozniecą lokalne wojenki. Kolejne narody nie omieszają opowiedzieć się po stonie konfliktu, i tak zacznie się 3cia Wojna Światowa.

Teraz wyobraźcie sobie 280 narodów żyjących na tej planecie, i szanse poprowadzenia jednego z nich przez te trudne czasy. Czy to łatwe ? Ależ przeciwnie, to bardzo trudne. Myślicie, że łatwo jest sterować państwem ? Co myślicie o partii rządzącej ? Narzekacie na politykę i gopodarkę kraju ? Nic prostszego niż się przekonać czy zrobiłoby się to lepiej. Inflacja, bezrobocie, zadłużenie, obligacje, eksplatacja surowców i produkcja przeróżnych dóbr to tylko początek problemów. A podatki i wydatki socjalne, a nawet produkt krajowy brutto, wydaj sie Wam prostą regułą ? Ochh ! A polityka miedzynarodowa czy handel zorganizowalibyście inaczej, sprawdzić i poekperymentować można. Tak ? To zapraszam do najbardziej rozbudowanego współczesnego symulatora ekonomii państwa, zbrojeniówki i wojny - Supreme Ruler 2020. Ale, tutaj pojedyncza sesja potrwa lekko kilka tygodni, to nie jest gra dla rządnych szybkiej akcji, ale strategiczne szachy na raty. :twisted:
"True glory consists in doing what deserves to be written, in writing what deserves to be read." - Pliny The Elder
centurion_94
Posty: 389
Rejestracja: 07 maja 2008, 06:54
ID Steam:
ID gracza: 0
Lokalizacja: Chrzanów

Re: MINIRECENZJA - DOWOLNE GRY

Post autor: centurion_94 »

Zainstalowałem to kiedyś i po włączeniu od razu usunąłem :D Jakby zgromadzić 20 osób i każda zajmowałaby się innym działem kraju, to i tak nie daliby rady. Jeżeli niektórzy nazywają ArmĘ grą dla hardkorowców, to jak nazwać Rulera?? :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Co ślina na język...”