1. Gra dla 64 osób (koniecznie wypełniona przez graczy na full) - dwie przeciwne strony po 32 osoby.
2. Tylko 64 możliwe sloty gry - ale każdy otrzyma jeszcze 2 AI do dowodzenia w drużynie (drużyny trzyosobowe) - przy czym po śmierci przejdzie na jednego z AI - czyli tzw. tylko trzy życia (przetestowane - działa). Co daje 96 graczy w drużynie.
3. Specjalizacje (tylko pilot może pilotować, tylko czołgista może prowadzić czołg, reszta może prowadzić samochody), nie można prowadzić pojazdów przeciwnika (oprócz samochodów i też z jakimś czynnikiem losowym).
4. Zgodne z realem wyposażenie procentowe (czyli nie tak jak teraz popularnie na serwerach - każdy z LAWem, wszyscy pilotują 10 śmigłowców, porzucają je w powietrzu itp) tylko 1 śmigłowiec na stronę, kilka LAWów, mało pojazdów. Stworzy to wymóg komunikacji, transportu i dbania o środki transportu, trzymania się razem, atakowania transportów przeciwnika (przewożących większe ilości graczy).
5. Duży teren działań wojskowych (cała jedna z dwóch części wyspy).
6. Gra zachowawcza - większe przywiązywanie do zachowania życia niż do "szaleńczej odwagi".
7. Czas rozgrywki jednej gry mierzony w godzinach (np. maks 2).
8. Nacisk na realizm.
Co wy na to? Teoria - czy tworzyć w praktyce?
(tzn. znajdzie się 63 chętnych graczy do testowania

pozdrawiam
Jarek