Wiedziałem, że ta część wyszła nadzwyczaj świetnie jednak kiedy wreszcie włączyłem, zmieniłem zdanie i stwierdziłem, że jest wprost genialna a nie świetna.
Na początku przeszedłem Akademię by zaznajomić się z interfejsem, z początku miałem problemy iż byłem przyzwyczajony do tego z Silent Hunter III jednak w miarę szybko go opanowałem.
Gra wygląda świetnie, okręty, woda, wyspy... Wszystko cieszy oko.
Największy ubaw miałem gdy wypływając z Pearl Harbon obejrzałem dno i wreszcie nie jest ono tylko płaskim, łysym kawałem dna a jest pokryte rafami koralowymi itp. Również nie zabrakło głazów, które stanowią idealne uzupełnienie gdyż w Karierze miałem misję, w której musiałem dostarczyć Agenta Wywiadu na Honsiu i gdy zbliżyłem się na sensowną odległość do wyspy, zostałem ostrzelany przez artylerię nabrzeżną a zanurzyć się nie dało rady bo w tym rejone jest płycizna. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że musiałem podpłynąć najbliżej jak się dało by zwodować ponton agenta.
Normalnie jest to najbardziej klimatyczna część całego cyklu.
Prezentuję kilka screenów i zapraszam do dyskusji.



































