Coop + PvP

[SaS TrooP]

Kopiuję z tematu niżej:

OK, jestem po rozmowach z Intruderem, które utrzymuję bardzo wysoki i dojrzały poziom. Mogę chyba powiedzieć, iż mamy bardzo wstępne ustalenia, co do wyzwania, jakie Intruder nam rzucił i które zapowiada się... nader ciekawie
Zastrzegam jednak, iż gros spraw chciałbym załatwiać poprzez TS jak miało to miejsce w ostatnich dniach. Zależy mi także, by w kwestii wspólnej rozgrywki w bliżej nieokreślonej przyszłości kontaktować się priorytetowo z Intruderem, ew. kimś wyznaczonym przez niego w sytuacji jakichś komplikacji etc.
Z naszej strony będę to ja i Tenk. nie chcę, aby osoby postronne brało wysoce aktywny udział w rozmowach, ułatwi nam to sprawę i nie doprowadzi do kolejnych rage bluzgów.

Wstępne ustalenia:
- Całkowity brak respawnu
- Oparcie rozgrywki o system ACE oraz najważniejsze jego moduły
- Oparcie (przynajmniej pierwszej) rozgrywki na bardzo zmodyfikowanym trybie gry RealOps, wyjaśniać jego dostosowaną do naszych formę będę proponować poniżej
- Brak systemu ACRE, zwyczajna komunikacja TS
- Najbardziej prawdopodobne strony konfliktu (uwaga! tu się może WSZYSTKO zmienić):
* Jeśli Czarnoruś, to ChDKZ vs. CDF, ChDKZ vs. NAPA lub Rosja vs. NAPA
* Jeśli Takistan to jakikolwiek członek sił koalicji vs. bojówka takistańska lub partyzanci takistańscy vs. bojówka takistańska

I teraz tak: co charakteryzuje normalnego RealOpsa, granego dość często m. in. w naszym COSowym społeczeństwie:
Jest to poniekąd forma coopa realizowanego przez dwie osobne strony. Rozgrywkę nadzoruje Mistrz Gry, neutralny dla obu stron. Trik polega na tym, że dajmy na to West nie zna zadań jakie wykonuje East i vice versa. Tak więc grupy realizuje swoje tasks tak długo, aż ich nie wypełnią lub w jakiś sposób - poprzez przypadek lub delikatną interwencję GMa) nie spotkają się lufa w lufę. Naturalnie symulacja jest tak rozbudowana, jak tylko się da.

Jakie rozwiązanie ja proponuję: dość podobne, z tym, że rola AI sprowadza się do minimum. Pełnią oni funkcję wojsk ubezpieczających, ew. jakieś podstawowe funkcje patrolowe, zabezpieczenia baz i takie tam. Generalnie, sytuacja taktyczna będzie realistyczna i prawdopodobna, a gracze pełnią jednak jedynie funkcję pojedynczego Task Force'a, nie zaś całej armii. Z tym, że ten Task Force pełni podstawowe zadanie w misji.
GM będzie musiał tak przygotować misję (jedną lub dwie, takie są moje przypuszczenia) w ten sposób, by drogi graczy przecinały się relatywnie często i to wokół nich toczyła się rozgrywka, funkcja AI zaś - to tylko ubezpieczenie.
Jeśli chodzi o balans, to nie ma za bardzo jak i o czym tutaj mówić.
Żadna strona NIE dostanie niewykonalnych zadań, zadania nie będą wykonywane na zasadzie "my albo oni", do tego ich ilość może ulegać znaczącym różnicom, ale być odmienna pod względem np. długości czy szacunkowej trudności.

Plany wspólnego pojedynku są jeszcze bardzo w powijakach, więc zmian może być istotnie dużo. I będzie. Tak jednak po ostatnich rozmowach mogę wywnioskować, że fakty, które wypisałem zostały zaakceptowane przez obi strony.
Jeśli się gdzieś Intruder pomyliłem - dogadamy się ponownie.

[DRIVER]

Ale za nim cos zaczniecie dzialac trzeba zebrac ludzi. Wiec pierw trzeba sprawdzic kto jest chetny a potem mozna myslec .

[Intruder]

Myslę, że powoli, małymi kroczkami możemy zacząć uściślać pewne rzeczy. Zależy mi na tym aby wiele z nich omówić na TSie aby nie robić tu szumu postów. Potem ustalenia czy propozycje będziemy publikować i poddawać dyskusji konkretne rozwiązania.

Ze swojej strony sądzę, że było by dobrze rozegrać najpierw misję w zmniejszonej skali aby gracze, którzy nie do końca znają proponowany system mieli okazję poznać "z czym to się jje" lub inaczej - jak to się odbywa i jaka jest formuła działań. Za takim rozwiązaniem stoi również to żeby w miniaturze całość wątków takiej gry była łatwa do poznania i określenia "czy mi się to podoba". Myślę, że dopiero wtedy można będzie liczyć na wiążące zgłoszenia. Sam pewnie bym na 100% nie zgłosił się do czegoś, czego nie znam.
SaS, musimy sprecyzować główne rzeczy (poza tymi z Twojego posta). Proponuję zrobić to na TSie.

[Intruder]

Mogłem to napisać w poście wyżej ale o tym zapomniałem

Początkowy zarys systemu rozgrywek ma wyglądać tak, że
1) tworzymy dwie strony konfliktu zbrojnego
- narodowości i background story dla konfliktu ustalał bym umownie nie opierając się do końca na tym, co wynika z oryginalnej fabuły A2 lub OA
- obie strony składają się z graczy, którzy stanowią składy operacyjne każdej ze stron czyli te, które realizuja zadania z briefingu
2) ograniczamy ilość AI do niezbędnego minimum
- AI jest obecne w misji ale nie jest kontrolowane przez graczy
- AI stanowi tylko obsadę każdego lub większości z kilku celów "objective" dla każdej ze stron
(czyli jeśli np BLUE ma jako cele zinfiltrować woskę, zlokalizować i zniszczyć innt punkt zaopatrzeniowy wroga i zniszczyć konwój z paliwem to AI pełni rolę obsady większości lub wszystkich tych elementów jako ich motor).
- AI ograniczamy do rejonów objectives i rejonów będących poza wykluczoną z użycia strefą terenową - chodzi o to aby wałęsające się po mapie mnogie i losowe patrole AI nie spowodowały zbyt wczesnego unicestwienia jednej ze stron w "czwartej minucie" po starcie mapy
3) podobno nieźle funcjonuje system rozgrywek Coop + PvP z bezstronnym game masterem wytyczającym poszczególne zadania dla zespołów graczy tak aby w końcu na siebie (nieświadomie) trafili podczas wykonywania własnych zadań. Szczególnie to poddał bym testom w proponowanej mini rozgrywce zapoznawczej.

Skracając to - każda z grup graczy wchodzi na serwer. Dopiero po wystartowaniu rozgrywki poznajemy cele dla nas - np BLUE zniszczyć konwój z paliwem, gdzie indziej zinfiltrować osadę i znaleźć laptopa dowódcy i gdzie indziej wysadzić magazyny amunicji wroga. Cele podobne lub mające przeciwny charakter ma strona RED. Po starcie gry game master symulując dowodzącego danej strony mówi im, że jako pierwszym mają zająć się konwojem... a potem drugiej mówi, że doniesiono o możliwym ataku na konwój i kieruje tych graczy do uniemożliwienia go. To tylko proste wytłumaczenie tego, jak to miało by się odbywać i nie zawsze na początku obie strony muszą być skierowane "na siebie" ku konfrontacji.

SaS, jeśłi w czymś się pomyliłem lub źle coś zinterpretowałem popraw mnie lub dodaj swoje.

[SaS TrooP]

Jest niemal dokładnie tak jak napisałeś, po prostu zagramy z większym naciskiem na szansę spotkania się graczy. Zapomniałem dodać, że nie będzie takiej możliwości, żebyśmy my albo wy otrzymali jakiekolwiek informacje o misji przed nią. Do czasu rozpoczęcia rozgrywki nie będzie znany dokładniej obszar działań, zwykle jest tak, że gracze jedynie wiedzą w przybliżeniu gdzie będą walczyć, np. północna Czarnoruś i w przybliżeniu jakim sprzętem będą dysponować. Sprzęt nieprzyjaciela pozostaje nieznany zwykle przez cały czas (jest to opcjonalna informacja w briefingu) i niekoniecznie musi być prawdziwa. Jak w realu.

[seba200]

Intruder prosze mnie dopisac do wiadomej strony:)