Godziny startu VB

[vteck]

Witam,
chciałem poruszyć temat godziny rozpoczynania bitew w VB.
Zebrania robimy o godzinie 20.00, złażą się ludzie na ts, następnie łączą się z serwerem Army, strony mają jakieś briefingi (taktyki itp), a czas leci, więc bitwa rozpoczyna się w bliżej nieokreślonym czasie.
Z tego powodu wiele osób przychodzi specjalnie później, by ominąć niepotrzebne ich zdaniem gadanie "o dupie Marynie" i zacząć od tego co najlepsze.
Czy nie lepiej by było podać godzinę o której zaczynamy samą bitwę. Briefingi, przygotowania zostawić zespołom samodzielnie. Powiedzieć np. zaczynamy o 21.00 , kończymy o 23.00 KROPKA, zespoły mają się przygotować na daną mapę i wbić przed 21.00 by móc grać. Ktoś przyjdzie później to będzie się musiał dołączyć do trwającej już bitwy.
Wydaje mi się, że brak ustalonej godziny startu i duże poślizgi powodują zmniejszenie popularności VB, ponieważ nie wiadomo na czym się stoi. Czy bitwa zacznie się o 20.00 czy skończy się przed 23.00??
Dlatego proponuję wprowadzenie stałej godziny rozpoczęcia bitew VB. Będzie to znacznie lepsze rozwiązanie od obecnego.

[Mizz]

Popieram. Sama rozgrywka powinna się zamknąć w ramach czasowych 2100-2300. Ewentualnie 10-15 minut można doliczyć na obsadzenie slotów+krotki briefing potwierdzajacy wczesniejsze zalozenia taktyczne danej strony konfliktu co daje 2045-2300

[Inż. Michalko]

popieram w 100 procentach

[Jajcor]

Jestem za a nawet przeciw

[mant3z]

Ja również za 20:45~23:00

[Nexus]

Oczywiście popieram tyle, że z tego co wiem wszystko było ustalone:

2000 briefingi
2100 bitwa

To, że zaczynamy później jest następstwem kilku czynników, które ostatnio udało mi się zaobserwować:

1. spóźnialscy dla których trzeba powtarzać briefingi
2. niepotrzebne dyskusje w stylu, czemu mi nie działa @SOWMod (tak apropo to i mi nie działał więc wbiłem bez modów i po sprawie)
3. Dyskusje dotyczące nowych rozwiązań i pomysłów, istotne jednak niektóre tematy nie dotyczą wszystkich jednostek.
4. Brak określonych z góry zastępców. Jeden z dowódców ma problem z netem i wszyscy czekają. (ma problem, zastępca przejmuje dowodzenie i ciągniemy dalej)
5. Dyskusje w stylu "rodzaje znaczników na mapie i orientacji w terenie", od tego jest forum, to nie taktyka, a tylko oznaczenia więc tajemnica na tym poziomie zbędna, a czasami warto się podzielić czymś rozsądnym z przeciwnikiem, może ma lepsze i praktyczniejsze rozwiązanie)
jeśli o czymś zapomniałem to proszę uzupełnić.

Co się tyczy osób które przychodzą dopiero na walkę bo nie chce im się słuchać na briefingi-u to sorry ale bez dobrej organizacji i stricte postawionych zadań oraz określenia taktyki działania, o kant dupy nasze starania... (wybaczcie ale już raz siedziałem na TS 3h aby zacząć bitwę)
2000 - 2015 - zbiórka stanu osobowego po obu stronach (testy serwera, wbijanie na serwer)
2015 - 2030 - odprawa z całością
2030 - 2045 - podział na kanały TS2 i wyznaczenie osób funkcyjnych
2045 - 2055 - instruktaż w sekcjach (zespołach)
2055 - dowódcy sekcji meldują gotowość do rozpoczęcia działań
2100 - start

[VoY]

Nie widzę problemu a każdy pomysł uporządkowania rozgrywak poprę.

Strony organizują się na własny sposób i o sobie wyznaczonych godzinach.
Niezmiennym natomiast jest start czwartkowej bitwy - g. 21.00

[vteck]

OK,
dobrze by było trzymać się maksymalnie uproszczonego systemu: 21:00 start,
resztę niech organizują wewnętrznie strony np Voy, Romek dla każdej ze stron ustalają godzinę zbiórki,
Do tego na co zwrócił uwagę Nexus też jest sposób, ale wymaga stanowczego podejścia:
nie ma Romka, Voya lub kogoś innego równie ważnego (z jakiejkolwiek przyczyny), któraś ze stron nie dopracowała taktyki, itp. itd. trudno bitwa zaczyna się o 21:00

[Nexus]

Dokładnie, jak ma być realnie to przede wszystkim punktualnie (co wroga obchodzi, że nasz dowódca siedzi na klopie) Albo walczysz, albo giniesz.... nawet z opuszczonymi gaciami ale z giwerą w dłoni...

[Romanov]

Dokładnie, jak ma być realnie to przede wszystkim punktualnie (co wroga obchodzi, że nasz dowódca siedzi na klopie) Albo walczysz, albo giniesz.... nawet z opuszczonymi gaciami ale z giwerą w dłoni...

omg a chciałbyś umrzeć na klopie ? ( to był zart)

[mant3z]

Dokładnie, jak ma być realnie to przede wszystkim punktualnie (co wroga obchodzi, że nasz dowódca siedzi na klopie) Albo walczysz, albo giniesz.... nawet z opuszczonymi gaciami ale z giwerą w dłoni...

omg a chciałbyś umrzeć na klopie ? ( to był zart)

Kiedyś podczas zlotu airsoftowego widziałem jak jeden z dowódców oddziału bronił swojego obozu z toytoya z opuszczonymi gaciami przez uchylone drzwi
Trochę ich zaskoczyliśmy