CFOG - Cooperative Flashpoint Online Gaming

[ufoman]

CFOG - Cooperative Flashpoint Online Gaming

CFOG, a co to takiego?

Jesteśmy grupą ludzi grających w OFP/ARMA2 i odwzorowujących zachowanie żołnierzy na prawdziwym polu bitwy. Bezstratne wykonanie zadania jest dla nas priorytetem.

Nie ma tutaj miejsca dla Rambo, w trakcie misji obowiązuje hierarchia dowodzenia - podkomendni wykonują rozkazy.
Nie liczą się Twoje umiejętności - liczy się to, czy potrafisz wczuć się w klimat i czy potrafisz podporządkować się poleceniom dowódcy.

Motto: "Jeżeli uważasz, że potrafisz lepiej od dowódcy to... zapraszamy na slot dowódcy" - ErTo

Co oferujemy?

Nasza ekipa podchodzi poważnie do stawianych zadań. Nie ma samowolki, każdy pełni jakąś funkcję, która może się okazać kluczowa dla wykonywanej misji.
Gwarantujemy niezapomniane wrażenia na rozgrywanych przez nas coop'ach.

Ale pojedyncze misje to nie wszystko. Często w piątkowe wieczory rozgrywany jest RealTac, RealOp, bądź misje w ramach kampanii multiplayer.

RealTac jest to rozgrywanie konkretnego, wcześniej przygotowanego scenariusza misji. Dobierane są dwie strony konfliktu, które otrzymują informacje o swoim zadaniu czasem nawet na parę tygodni przed rozgrywką.

Przez ten czas planują oraz trenują na potrzeby tego konkretnego zadania. W grze udział biorą ludzie vs ludzie, nie ma AI'ków.

RealOp jest bardziej uniwersalny i prostszy od RealTaca. Mapa zawiera kilka lub kilkanaście potencjalnych celów do ataku dla każdej ze stron. Konkretne zadanie dowódca poznaje dopiero przed samą rozgrywką.

Nad przebiegiem operacji czuwa "mistrz gry", który jest jednocześnie HQ dla obu stron i wydaje niezależne rozkazy. Na polu bitwy mogą wystąpić np. patrole AI'ków, ale moderator stara się doprowadzić do kontaktu między obu stronami.

Dynamiczna Kampania Online jest naszym największym przedsięwzięciem. Z góry wyznaczane są daty rozgrywania misji (co parę tygodni), a każda następna uzależniona jest od tego, co się wydarzyło podczas poprzedniej. Przed każdą operacją przygotowywany jest Warning Order(rozkaz przygotowawczy) przez organizatora, który podczas misji odpowiada za zdarzenia fabularne. Każdy uczestnik tworzy własną postać, która bierze udział w kampanii. Jeśli zginie, pauzuje aż do uzupełnień (na które czeka się zwykle przez kilka misji). Co nie oznacza, że zupełnie wykluczona jest z gry - może np. pomagać organizatorowi działając jako łącznik, cywil, postać niezależna itd.

Dotychczas rozegraliśmy dwie kampanie: Uhao Conflict oraz Dreide Crisis.

Ich przebieg został opisany w niecoDzienniku prowadzonym przez organizatora. Zawiera artykuły uzupełniające zaplecze fabularne, zdjęcia/nagrania z akcji, regulamin oraz spis żołnierzy z ich aktualnym statusem. Są już prowadzone prace przygotowawcze nad trzecią kampanią - tym razem na platformie ArmA2.

Tutaj znajdują się informacje o wszystkich dotąd przeprowadzonych operacjach, ich założenia, podsumowania itd.

Co zrobić, by zagrać?

Przede wszystkim musisz się zastanowić, czy taka forma zabawy na pewno Ci odpowiada. Czy jesteś w stanie leżeć w jednym miejscu przez 30 minut tylko po to, by osłaniać grupę szturmującą i nie oddać przez całą misję ani jednego strzału?
Bywa tak, że przez kilka godzin ani razu nie naciśniesz na spust...

Powinieneś zaznajomić się z poniższymi tematami z naszego forum:

CFOG - PIERWSZE KROKI BY ZAGRAĆ

CFOG KNOW-HOW, czyli standardy zachowania na polu walki.

CFOG - POWITALNIA

CFOG - Spotkania coopowe w ARMA II

Serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych!

http://www.cfog.pl

[Czeslaus]

Sry za spam ale to miała być wyrażona chęć rekrutacji ale się jeszcze namyślę.

[Mefiu]

To jak ten temat jest przyklejony, to moze zrobicie podobnie ze wszystkimi tematami dot. rekrutacji w tym dziale?

[Forrestal]

CFOG nie jest kalnem, CFOG nie rekrutuje, CFOG nie zameiszcza ogloszen, CFOG przedstawia swoja idee.

Jesli bedzie potrzeba, wieksza niz teraz, to powstanie osobny dzial gdzie klany beda mogly przedstawiac swoja oferte.

[PROCIK]

Ogulnie rozgrywka bardzo fajna ale raz gralem pod dowodctwem ufomana i sie troche zdenerwowalem. Misja trwala z godzine czasu z czego 45 min siedzielismy w bazie. To akurat nie jest najgorsze. Zdenerwowalo mnie to, ze jak mielismy kontakt z wrogiem i kilku z naszych zginelo to ufoman strzelil focha i wylaczyl misje "bo nie poszlo po mojej mysli" tak jak by wszyscy ludzie na serwerze tylko dla ufomana tam byli.

Ale pomysl na gre napewno dobry, oby takich sytuacji wiecej nie bylo.
Tamten plan ataku byl kiepski bo nie przewidywal co zrobic w razie wczesniejszego kontaktu i strat wlasnych i tyle na temat.
Pozdo

[ufoman]

PROCIK

Misje wylaczylem z powodu nadmiernych strat w oddzialach oraz faktu, ze byl respawn. Nie siedzielismy 45 minut w bazie.
Plan ataku moze i byl kiepski, szkoda tylko, ze nie wypowiedziales sie na ten temat zaraz po misji kiedy byl na to czas.
Miales swojego TL'a, ktory byl odpowiedzialny za to w jaki sposob macie sie zachowac w razie kontaktu, jak macie atakowac itp.

Rozrozniaj dowodce operacji od dowodcy druzyn czy sekcji.

[PROCIK]

Z tego co pamietam to zaraz po wylaczeniu misji wlaczyliscie cos innego i nie bylo dyskusji. Moj post nie ma byc zlosliwy , poprostu kazdy kto w danym czasie dowodzi taka misja, Ty ufoman czy ktokolwiek inny powinien zdawac sobie sprawe ze angazuje sie w to wielu graczy, ktorzy poswiecaja swoj czas dla siebie i dobra calej misji czyli dla innych.
Moze i byly straty ale zresowalem sie w bazie i pilot mogl mnie przetransportowac w okolice dzialan i ponownie wlaczyl bym sie do walki.
Nie ma co teraz tego roztrzasac, moim zdaniem trzeba bylo kontynuowac, dostosowac sie do zaistnialej sytuacji i tyle.
Ogulnie oceniam pomysl CFOGa pozytywnie. W przyszlosci chetnie zagram z wami.

[ufoman]

Nie grywamy misji w ktorych sa respawny. Nas to nie bawi, wierz mi.
Czas po misji na pewno byl. Dobrze pamietam rozmowe o tym, ze jedna z sekcji nie wykonala zalozonego planu.

Szanujemy "wirtualne zycie". Jesli straty sa zbyt duze oddzial traci zdolnosc bojowa - skutkem tego konczymy misje. "Po trupach do celu" nie jest nasza domena.

[Cleric]

Zgadzam się w pełni - respawn w coopach to żenada

[PROCIK]

Zgadzam się w pełni - respawn w coopach to żenada

Wcale nie koniecznie. Wystarczy troche wyobrazni. Rozgrywka moze trwac kilka godzin, w tym czasie napewno ktos zostanie zastrzelony(nie ma bata) nawet jak by skradal sie jak kot. Dotarcie do swojego oddzialu tez jest wyzwaniem i nie bylo by takie proste. Takie moje zdanie. Mam na mysli taka misje co wtedy gralem z wami. Bo co innego w kampani, jak czytalem ze jak ktos zginie to moze czekac i kilka misji na powrot.

[ufoman]

W CFOGu to nie przejdzie. Przyklad piatkowego SOCOM'a, gdzie zginalem po 25 minutach. Przez pozostale 3h obserwowalem poczynania pozostalych i mimo to mialem kupe radochy.

Konczmy z wywodami o tym czy respawny sens maja badz nie, ten temat nie po to powstal.