OK... znalazłem troszkę czasu

Przepraszam, że zostawiłem Ciebie Cleric tak, bez odpowiedzi na Twoje nie do końca uzasadnione zarzuty, ale ostatnio byłem troszkę zajęty. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe
Zacznę od tego, że chyba chciałeś zrobić mi na złość pisząc aż tyle. ...a tak Cię prosiłem...
Trudno. Postaram się nie robić takiego wywodu ja Ty z czegoś co było i prawdopodobnie nie wróci. Uważam, że nie jest to warte poświęcenia czasu. Tak, że pozwól, iż nie będę komentował każdego z Twoich zdań, a tylko niektóre.
A więc:
Cleric pisze:
Robi.... to nie są uszczypliwości lecz ironia i jednocześnie dezaprobata wyrażana przeze mnie dla Twojej niekompetencji...
Co do Twoich „uszczypliwych ironii” lub „ironicznych uszczypliwości” wyrażających Twoją dezaprobatę w stosunku do moich wypowiedzi chcę oświadczyć, że na pewno nie dotknęły mnie nawet w połowie, w stosunku do intencji piszącego.

Nie musisz się więc o mnie martwić, ponieważ pisane przez Ciebie słowa bardziej odzwierciedlają Twój stan emocjonalny, niż moje doświadczenia z OFP

Poza tym nie wiem, czy słowo „niekompetencja” jest w tym przypadku uzasadnione. Osobiście użyłbym sformułowania: „subiektywne wypowiedzi” - oczywiście, o ile Twoje wypowiedzi są w pełni „obiektywne”

Lecimy dalej...
Cleric pisze:
Przy odpalonym ECP ma się przewagę nad graczem nie używającym ECP - i to jest FAKT uznany przez praktycznie całe community MP więc nie ośmieszaj się próbując podważyć ten pogląd bo to tak jakbyś dziś głosił że Ziemia jest płaska.
Cleric... proszę Cię...

Czy jako „doświadczony gracz OFP” (wyczuwasz ripostę do „veterana”?

) nie zdążyłeś zauważyć, że osoby chcące uzyskać przewagę nad rywalem nie używały ECP, a całkiem innych „gadżetów”? Nie wiesz przypadkiem dlaczego?
Dla mnie ECP zarówno poprawiał, jak i psuł rozgrywkę, równoważąc się jednocześnie. Jako osoba przedkładająca „ładną grafę i efekty” miałem większe lub mniejsze (z zależności od mapy) kłopoty z płynnością w grze, właśnie dzięki ECP.
Dodatkowo... z jednej strony twierdzisz, że w coopy grało się wyśmienicie (grafa i efekty bajka), z drugiej strony piszesz, że ECP w MP to prawie czit, bo gracz był lepszy od innych:
biegał szybciej, rzucał dalej, strzelał celniej, słyszał i rozumiał mowę zwierząt, a oczy miał tak wyśmienite, że widział przyszłość... Skoro wszystko było tak kolorowe, to dlaczego wszyscy nie grali z ECP?
Z tego co pamiętam to spotkałem może z 10-20 osób korzystających z tegoż modu. Może powiesz mi dlaczego?
Twoja teza (jak przypuszczam) będzie brzmieć następująco:
„ECP wyśmienicie nadawał się tylko do coopów. Skoro ludzi grających w coopy było o wiele mniej od tych preferujących sieczki to i wykorzystanie ECL było mniejsze.”
Wyjaśnij mi więc: Skoro ECP było według Ciebie takie niesamowite, dodające oprócz efektów audio/wizualnych dodatkowe możliwości dla grającego z modem, dzięki którym stawał się on wiele lepszy od innych graczy to chyba ECL powinien stać się HITem na salonach CTF, C&H itp. Wcześniej, podczas naszej dyskusji, zaprzeczyłeś moim słowom, że ECP pogarszało płynność gry, więc jeśli według Ciebie ECP zdecydowanie poprawiał FPS to chyba dodatkowy atut, żeby z nim grać.
Acha.. zapomniałem napisać, że do swojej tezy dodasz jeszcze:
„Poza tym wszyscy byli uczciwi oprócz Ciebie – Cziterze! i nie używali ECP.”
Cleric pisze:
O jakich dodatkach na mapie C&h lub ctf Ty mówisz odnośnie ECP ????????????? Przecież wchodząc jako jedyny z tym modem tylko Ty masz możliwości wykorzystywania jego "bajerów" - masz scrypty których nie posiadają inni i możesz z nich jako jedyny korzystać.
Zaczynam odnosić wrażenie, że rozmawiamy o dwóch różnych aspektach gry.
Żeby dobrze to Tobie uzmysłowić zadam kolejne proste pytanie:
Czy zauważyłeś różnicę w mojej grze, kiedy korzystałem z ECL i kiedy nie korzystałem? Dla mnie głównym wyróżnikiem gry z i bez ECP były głównie efekty A/V i tylko dla nich miałem ustawiony mod. W swoich wypowiedziach twierdzisz, że gra z ECP dawała dużą przewagę grającemu z tym modem. Jeśli rzeczywiście tak było, to na pewno podasz mi chociaż przybliżony przykład mojej lepszej gry z ECP i gorszej bez tego modu. „Berg” i „Mokra” nie wchodzą w grę z wiadomych przyczyn - grając bez ECP, ale na Omegach też nikt nie widział mgły! (w ECP mgła była przynajmniej „ruchoma”).
Cleric pisze:
Możesz chociazby rzucać granatami przez pół mapy - w przeciwieństwie do innych - możesz korzystać ze świetnej osobistej apteczki po postrzale .... a to że niewiedziałeś o jej istnieniu to nic dziwnego bo jak kampiłeś bez mgły będąc niewidocznym dla innych graczy to nawet nie miałeś szansy na otrzymanie postrzału co było wymagane do użycia apteczki.
1. Wierz mi... tor lotu granatu musiał być wyjątkowo mało zmieniony, skoro nie zwróciłem na to uwagi. Co do rzutów przez „pół mapy” to chyba być niezłym desperatem, żeby się w takie próby bawić. Dla mnie rzuty granatem z ECP, czy bez niego nie różniły się niczym szczególnym.
2. Powtarzam, że o apteczce osobistej nie wiedziałem. Co do kampienia to dla mnie sprawa nie wzbudza żadnej sensacji. OFP tak jak AA to specyficzna gra, która jest (a przynamniej się stara) symulatorem nowoczesnego pola walki. Jak pewnie zauważyłeś na nowoczesny polu walki jest też miejsce dla kampera, no chyba że się mylę.

3. „kamper, brak mgły i apteczka” – ciągle odwołujesz się do tych samych map (Berg i Mokra), na których prawdziwe kampienie i tak jest ograniczone. Wymień inne, które dają pole do popisu wszystkim powyższym warunkom.
Cleric pisze:
Wszystkie dzwięki słyszane w ECP z dużo większej odległości niż orginalne bisowskie pomagały w doskonałej orientacji a szczególnie w momencie gdy lezysz w krzaku i czekasz... Wystarczyło że rzuciłeś granat na środek mapy (co przy ECP-owskim długim rzucie granatem było mozliwe) to juz słyszałeś z miejsca przebywania wroga krzyk granade/granata (w zależności po krórej stronie east/west był przeciwnik) który pomagał Ci jego lokalizować w miejscach których mimo to nie mogłes go dostrzec bez mgły.
Wiesz co? Ja naprawdę zastanawiam się, czy mówimy o tej samej wersji ECP. „Dzwięki słyszane w ECP z dużo większej odległości [...] pomagały w doskonałej orientacji”? Ty chyba nie wiesz o czy mówisz? Przecież to największa zmora jaka tylko może być! Będąc np. po lewej stronie mapy słyszeć kroki gościa z prawej strony mapy... jak Ty to sobie wyobrażasz? Jaka musiała by być według Ciebie skala dźwięku, żeby rozróżnić kroki gościa zza prawej strony budynku, czy krzaku od kroków gościa z prawej strony mapy np. z 100-200m? Cleric zastanów się nad tym bo to niedorzeczność, a jeśli wymieniasz to jako dodatkowy plus, to ja naprawdę zastanawiam się czy wiesz co piszesz.
Krzyk ad. lecącego granatu był ZAWSZE, niezależnie od tego, czy ktoś był czy go nie było – sprawdź w edytorze! Poza tym tak do końca nie pamiętam, czy był to głos wroga, czy własny, ostrzegający towarzyszy o podjętej decyzji. Faktem jest, że był o zawsze i nikogo nie pomagał lokalizować!
No i znowu te granaty lecące na środek mapy... świetnie Cleric... po prostu świetnie

NO COMENTS!
Cleric pisze:
Nie będę już pisał że granaty używane przez Ciebie niedość że leciały dalej...
Już nie pisz...
Cleric pisze:
...to jeszcze były czasowe ( w przeciwieństwie do orginalnych uderzeniowych ) i przeciwnik mógł na nie wchodzić zupełnie jak na miny...
Akurat „czasowość” granatów działała w obie strony. I to raczej był plus dla wszystkich niż minus. Mi, osobie która używała ECP, sprawiało raczej trudność. Prawie nigdy nie mogłem trafić w atakujących gości, bo w kampiących to chyba bez znaczenia jakim rzucasz?. Piszesz tak, jak byś nigdy nie grał z ECP. Przecież oryginalne granaty BIS’u były o wiele bardzie przydatne niż ECP’owskie - wybuchały tam gdzie chciałeś. Przy „czasowym” normą było to, że gość zawsze zmieniał kierunek i granat go tylko ranił. Twoje porównanie czasowego działania granatu z miną chyba też nie jest za bardzo trafne. Rzucałeś kiedyś miną?

...ale tak poważnie: przy minie sukces był zawsze, przy czasowym dużo zależało od szczęścia.
Cleric pisze:
dodatkowo Ciebie ewentualne granaty rzucane przez przeciwnika jedynie w 90% ogłuszały na kilka sekund
Oczywiście, że mnie ogłuszały, ale zapomniałeś napisać, że w identycznych okolicznościach człowiekowi grającemu bez ECP granat ten nic nie robił! Cleric... znowu przeinaczasz fakty. Powtarzam: ECP nie tworzył superwojownika, a jedynie upiększał niektóre efekty dodając troszkę realistyczności i piękna!
Przykład:
Wybuch granatu 15-25m, przy tym samym szczęściu:
BIS – NIC
ECP – Kilkunastosekundowe ogłuszenie!
Wybuch granatu w polu rażenia lub postrzał, przy tym samym szczęściu:
BIS – Ranny z możliwością biegu
ECP – Kilkunastosekundowe ogłuszenie, ranny z możliwością biegu!
Wybuch granatu w polu rażenia lub postrzał – opcja śmiertelna:
BIS – Ranny z możliwością czołgania się, po dłuższym czasie śmierć;
ECP – Kilkunastosekundowe ogłuszenie, ranny z możliwością czołgania się, przyspieszony oddech i coraz szybciej migoczący czarny ekran, po dłuższym czasie śmierć;
Cleric wydaje mi się, że piszesz rzeczach, z którymi miałeś małą styczność. Dlaczego ja mam inne doświadczenia z gry ECP niż Ty?
Następnie piszesz o dedykach dla ECP i coopach – ok, zgadzam się.
Znowu, że ECP podczas zwykłej gry to nie fair – ja jak zwykle jestem przeciw. Cały czas twierdzę, że ECP upiększa, a nie upraszcza.
Potem tłumaczysz, dlaczego użyłeś tychże przykładów map, a nie innych – ja rozumiem Cię, ale nadal mapy te nie wywołują we mnie poczucia winy. Nadal przypominam, że ów mapy nie są dla mnie żadnym wyznacznikiem. Są źle zrobione i przy odrobinie chęci (modyfikacja) każdy widziałby mgłę.
Dobra, teraz cytat:
Cleric pisze:
Ale Twoja przewaga związana z używaniem tego moda była na wszystkich rodzajach map rozgrywanych w każdych warunkach - w nocy np. miałeś o wiele lepszy noktowizor (NV), śmigłowiec którym latałes wyrzucał z siebie flary przeciw AA w momencie zblizania się rakiety ( oczywiście nikt ich nie widział prócz Ciebie ale to już wystarczało aby wszędzie bezpiecznie dolecieć), dynamic range użyty w ECP dawał ci możliwość pozbawiania lufy wszystkich pancerek po 1 strzale AT itd. itp.
1. „Czysty” NV mylisz z WGL, z drugą odsłoną ECP lub z ECL EYE. Jak już pisałem we wcześniejszych postach – korzystałem tylko z pierwszej „finalnej” wersji ECP i nie przypominam sobie, aby NV był „czysty”.
2. Co do śmigłowców i flar – jak zapewne zdążyłeś zauważyć latałem rzadko i głównie transportowymi. Nie mam pojęcia o czym piszesz. Nie widziałem różnicy pomiędzy lataniem z czy bez ECP.
3. Co do „pozbawiania lufy wszystkich pancerek” – może głupio to zabrzmi, ale znowu nic nie wiem na ten temat. Zawsze starałem się zniszczyć czołg, a nie pozbyć go lufy.
Teraz piszesz o płynności gry – nie będę wypowiadał się jak czy o ile mod ten spowalniał grę, bo nie robiłem żadnych testów.
Wiem jedno: podczas gry na tych samych detalach z ECP było dużo mniej fps’ów, niż na czystym OFP i to było ZAUWAŻALNE!
Cleric pisze:
Jasne że częściowo używałeś ECP jawnie - zanim większosć wpadła na to jaką zyskujesz przez użycie ECP przewagę nad nimi mogłeś sobie z nim grać ile chciałeś...
Wytłumacz mi, jak ECP można było używać „CZĘŚCIOWO JAWNIE”?
Cleric pisze:
... - tylko Ty miałeś świadomość ile zyskujesz na polu bitwy i dlatego z niego nie rezygnowałeś...
1. ...ale też ile tracę.
2. Źle mnie oceniasz – Twoje zarzuty wobec mnie są bezpodstawne!
3. Cleric nie twórz z ECP czitu. Skoro twierdzisz, że ECP był używany przez osoby lubiące coopy, najczęściej równoznaczne z najbardziej urealnioną rozgrywką to zaprzeczasz sam sobie.
Cleric pisze:
...- nie kłóciło się to w żaden sposób z Twoją moralnocią i dopiero po fakcie gdy szydło o możliwościach jakie daje Ci ECP wyszło z worka, zacząłeś (nie bez próśb i nakazów) wychodzić z servera by je wyłączyć.
Cleric, to co piszesz to stek bzdur! Zarzucasz mi opisywanie ECP, w sposób zabezpieczający moje interesy, jednocześnie samemu posuwając się do krytyki mojej moralności. Uważasz, że masz do tego pełne prawo? Wydaje mi się, że nie.
Poza tym, zarzuty jakie wysuwasz wobec mojej osoby świadczą tylko i wyłącznie o ciemnych zakamarkach Twojego jestestwa. Myślę, że nie jesteś osobą mogącą ocenić mnie pod względem mojej moralności i proszę, abyś tego nie robił.
Cleric pisze:
Nie mozna było ustalić ile osób grało na zmienionych konfigach to fakt ale łatwo było można ustalić że właśnie TY grasz na ECP.
...a wcześniej piszesz, że „częściowo używałeś ECP jawnie”. To jak w końcu: jawnie, czy nie jawnie?
Cleric pisze:
I nieistotnym jest czy admini na dobrym serverze są źle lub dobrze wychowani - w kazdym razie z ECP nie zagrasz bo to NIEUCZCIWE.
Cleric... to, że ECP jest nieuczciwe to tylko pogląd wykreowany przez przeciwników ECP. Ja jako zwolennik ECP byłem całkowicie za jego wprowadzeniem w każdym typie rozgrywek (dlatego cały czas otwarcie o nim mówiłem i z nim grałem). ECP nie było tak popularne, jak na to zasługiwało, nie dlatego, że było nieuczciwe, ale dlatego ponieważ spowalniało płynność gry lub dlatego, że znaczna grupa graczy wolących sieczki nie przepadała za tego typu realnością. Takie jest moje zdanie i nic tego nie zmieni.
Cleric pisze:
Najbardizej jestem zaskoczony że nie widzisz różnicy między trybami gry coop, c&h, ctf. Wszystkie wrzucasz do jednego worka i uogólniasz pogląd na zastosowane do ich grania ECP. Powtórzę Ci ostatni raz że w COOP-ach ECP jest SUPER, świetnym modem - wręcz bajecznym ale użyty w CTF C&H przyjmuje postać zblizoną do cheatu, - tam staje się nieuczciwy - KPW???
Uzasadnienie jak wyżej i wyżej i wyżej.
Cleric pisze:
Co do mojej osoby... to nie możesz mieć pewności czy grywałem fair może nie bezpodstawnie ludzie rozwijają skrót EC jako Extreme Cheaters ale możesz mieć przynajmniej 100% pewność że ja w przeciwieństwie do Ciebie nie używałem ECP grając przeciw innym graczom
Co do swojej moralności możesz pisać do woli.
Cleric pisze:
To co napisałem to konkretne argumenty a to że tłumaczysz się jak dziecko świadczy o tym że Ty takowych nie masz.
Mógłbym dokładnie to samo napisać o Tobie
Cleric pisze:
Gdybyś niewiedział to osoby znające temat które mają pojęcie co robiłeś i doskonale wiedzą na czym to polegało mają już swoje zdanie - i to od dawna.
Gdybyś nie wiedział jest 5x więcej osób od tych, które Ty mi podasz, znających temat i to na tyle, że im wisiało, czy grałem z ECP, czy nie
Osoby te doskonale wiedziały co zyskuję i ile tracę i miały to gdzieś.
Z tego co widzę jesteś jedyny, któremu było to nie na rękę
Cleric pisze:
Ale nie próbuj tym wymuszac zamknięcia mi ust i nie ujawniania prawdy. To mnie nie obliguje do milczenia -osobiście ja dawno Tobie wybaczyłem i się nie gniewam - ale nie pozwole na takie fałszywe, kłamliwe tłumaczenie (zaistniałego faktu) naginające merytoryczne argumenty dla krycia właściwego nie w pełni fair postępowania.
Cleric... problem polega na tym, że ja przez cały czas i z całą stanowczością twierdzę, że grałem z ECP dla jego piękna, a Ty starasz się udowodnić, że dla Twoich „pseudo czitów”. Równie dobrze mógłbyś oskarżyć (w imię Twojej „prawdy”) jakiegoś gościa o to, że grał za zaniżonych na maxa detalach lub wręcz ze zmienionym configiem i było to nie fair w stosunku do innych graczy, nie przyjmując jednocześnie do wiadomości tego, iż osoba ta rzeczywiście mogła mieć na tyle słaby sprzęt, że jedynie takie rozwiązanie pozwalało jej na płynną grę. Rozumiem Twoje obawy bo odsetek tychże osób był z pewnością niewielki – ale był.
Wszystkie Twoje zarzuty kierowane w moją stronę opierają się jedynie na braku mgły (i to też nie do końca braku) na 2-3 mapach, bo tylko to jest w częściowo udowodnione (częściowo, ponieważ występuje jeszcze opcja Omegi). Czasowość granatów, czy efekty „po postrzale” itp. nie są żadnym wyznacznikiem – można by rozpatrywać zarówno w kategoriach dodatnich jak i ujemnych.
Powtórzę: W moim podejściu do gry nie widziałem, żadnej znaczącej różnicy (oprócz efektów A/V) pomiędzy grą z ECP i bez niego.
I zapytam raz jeszcze: Czy Ty zauważyłeś u mnie zmianę w sposobie gry kiedy grałęm z ECP i bez niego? Czy tylko wykreowałeś w swojej podświadomości pogląd, ze skoro gram z ECP to robię to nie fair?
Jeśli rzeczywiście ECP dawało mi taką przewagę nad innymi graczami to na pewno nie umknęło to Twojej uwadze i zarzucisz mnie zaraz przykładami moich nadzwyczajnych zachowań.

Tylko proszę... bez Berga i Mokrej.
Teraz porównujesz ECP do WarMod. Nie zagłębiałem się w WarMod, więc nie będę się wypowiadał na jego temat. Co do ECP znowu powtórzę, że jedyną znaczną różnice pomiędzy grą z i bez ECP widziałem w efektach A/V.
Cleric pisze:
P.S.2 a jeśli przyznasz się wreszcie do tego jak było faktycznie - tymsamym przyznając mi pełna rację i ujawniając prawdę - to gratuluje odwagii (mimo że spóźnionej).
Cleric.. powiedz mi dlaczego mam się przyznawać do korzystania z apteczki czy flar skoro nawet nie wiedziałem o ich istnieniu?
Powiem Ci też, że powoli przestaje mnie interesować, czy mi wierzysz czy nie
Jesteś tak uparty w swoich przekonaniach o mojej winie, że nie możesz sobie wyobrazić jak mogłem grać z ECP tylko dla A/V, mając (teoretycznie) dodatkowe „atuty” i ich nie wykorzystywać. Otóż powiem Ci, że mogłem.
Jedyne co mogę potwierdzić, jako mniejsze lub większe uproszczenie, to fakt występowania sygnału dźwiękowego w momencie przechwytywania flagi. Jednak podczas gry CTF przeważnie starałem bronić flagi, mając ją jednocześnie cały czas na oku. Dźwięk przechwytywanej flagi był jedynie potwierdzeniem tego o czym i tak wiedziałem. Natomiast w przypadku C&H kontrolowanie flag, poprzez włączanie mapy, było tak częste, że o przechwyceniu flagi dowiadywałeś się raczej z mapy, a nie po usłyszeniu dźwięku.
No to byłoby na tyle.
Na początku postu napisałem, że nie będę robił wywodu, ale analizując To co napisałeś zmieniłem zdanie
Pozdrawiam
shelton pisze:
Hehe, ale rzeźnia...
Czemu Shelton?
Dyskusja jak każda inna
