Konfiguracja kompa

[itan]

Zainwestuj w dobra listwe... Np w Evera. Szkoda by było, gdyby sprzet ci sie spalil, bo nie zainwestowałes dodatkowych 40zł w listwe antyprzepieciowa...(ODPUKAĆ)

[Forrestal]

Niedoświadczenie?? Buahahaha... Jak radziłeś cały dzień komp spędził na Orthosie i drugi pól na sam CPU i pól na sam RAM i żadnej niestabilności...

Ot brakuje mi dodatkowych wentylatorów przeciągających powietrze przez bude i wszystko się grzeje.

nvm

No wiesz, ja zaczynalem krecic na 386 To dopiero byl wyczyn jak podkreciles o 1 czy 2 MHz Jak brakuje wentylatorw to sie grzeje i jest niestabilny, ot co

[SiD]

Ja z OC dawno wyrosłem. To się teraz zupełnie nie opłaca. Mały przyrost mocy, małe różnice cen między procesorami różnej klasy, duże koszta chłodzenia i niepotrzebne ryzyko.
Sam zegar dziś ma niewiele do wydajności, kiedyś zegar to było niemal wszystko. Przy tych gigahercach zmiany o kilkaset MHz w jedną stronę nie robi to znaczącej różnicy, w przeciwieństwie do dawnych czasów. Wyobraźcie sobie dzisiejszy odpowiednik mojego 286 8MHz@12MHz! To dopiero skok mocy i to przez bardzo ryzykowne przestawianie zworeczek na płycie, bez regulacji napięć ani dodatkowych radiatorów, a już tym bardziej bez precyzyjnej regulacji częstotliwości magistrali. Nie było tam czujników temperatury ani automatycznego wyłącznika awaryjnego - błędy były drogie. Już pomijając skok wydajności i szpan przed kolegami z podstawówki, którzy i tak nic nie rozumieli, wyobraźcie sobie jaka to była oszczędność. Na przykład taki pentium 100 działający z prędkością 120 (na 133 to mi długo nie działał). Teraz dopłacasz 20% ceny i masz o klasę lepszy procesor. Wtedy mogłeś kupić w cenie 120-stki 2 setki i jeszcze ci zostało na paczkę dyskietek. No i producent też był ważny - ten sam 486DX1 Cyriksa był o 1/4 wolniejszy od Intelowego, co śmieszniejsze takie różnice było widać gołym okiem
Dziś nikomu nie poleciałbym podkręcania czegokolwiek. Jeżeli masz ~35fpsów w grze, to 38 Ci dużej różnicy nie zrobi, a zegarem nie przeskoczysz technologicznie niczego. Forrestal, jak podkręcałeś 486 o kilka megaherców to musiałeś mieć jakąś hiper drogą płytę ze stanów.

[Forrestal]

Wcale nie - i386 mialem od '95 do gdzies 2003. Oc bylo proste wystarczylo dorwac inna plyte niz na chipie intela lub poprostu pobawic zworkami badz nozki laczyc. Gdzies nawet jeszcze jakies kserowki mam jak-co-i-do-czego podlaczyc bo google wtedy nie znalem. Ale tyle OT Panowie

[Trance]

Yyyy... rozumiem, że podana przeze mnie konfiguracja jest dobra tak?

[Radeon]

Tak.
Nikt sie nie buntuje to pewnie jo. Tylko zasiłkę solidną jak tam pisaliśmy.

Co do OC i przyrostu wydajności. U mnie jest to 50-80% przyrostu mocy po OC.

[Jerry]

Mocy pobieranej energii przez zasilacz z kontaktu jak rozumiem ?

[Forrestal]

Tak.
Nikt sie nie buntuje to pewnie jo. Tylko zasiłkę solidną jak tam pisaliśmy.

Co do OC i przyrostu wydajności. U mnie jest to 50-80% przyrostu mocy po OC.

Jeszcze powiedz jakiej mocy i w jakich jednostkach mierzysz

[Radeon]

Boshe... Wydajności...

[Forrestal]

Cuda niewidy u Ciebie Radeon wystepuja 50 do 80% wzrostu wydajnosci? Podkreciles proca o 100%? Karcie graficznej dodales potokow i wszystko chlodzisz woda bac co lepsze DI? O LN i kaskadzie nie wspomne

Nie da sie uzyskac takiego wzrostu wydajnosci, chwilowo tak ale do tego potrzeba duzo wysilku i nie zwiekszasz wydajnosci calosci tylko poszczegolnych elementow. Rozumiem mozna na procu zyskac do tych 50% ale to zyskujesz przy wydajnosci czysto syntetycznej czy bardzo specyficznych obliczeniach arytmetycznych. Matomiast podkrecanie grafy nie daje az takich rezultatow - maksimum co mozna osiagnac te 30% FPSow wiecej. Nic ponad to.

[SiD]

30% fpsów przy nakładach na podkręcanie równych zakupem nowej, wydajniejszej grafy i nie trzeba się martwić o artefakty w cieplejsze dni, tudzież restarty komputera z powodu pamięci