Moja cenzurka Armed A
Moderator: Inkwizytor
Re: Moja cenzurka Armed A
Armed Assault to nalepsza giera na świeci i jest godnym następcą opf. Jak na razie nie ma giery która by ją przebiła.
Re: Moja cenzurka Armed A
Zgadzam się - na dzień dzisiejszy ArmA to mój nr 1 (przestrzeń/wolność + niezależne AI + jakość grafiki).
Wydajność jest słaba - ale zapewne usprawiedliwiona (bo ile tego wszystkiego jest?). U mnie chodzi bardzo płynnie (35 klatek) na detalach WYSOKO z dodatkowo włączonym antyaliasingiem normal i maksymalną szczegółowością cieni ... wrażenie jest bardzo silne.
Wydajność jest słaba - ale zapewne usprawiedliwiona (bo ile tego wszystkiego jest?). U mnie chodzi bardzo płynnie (35 klatek) na detalach WYSOKO z dodatkowo włączonym antyaliasingiem normal i maksymalną szczegółowością cieni ... wrażenie jest bardzo silne.
Re: Moja cenzurka Armed A
@Jaromaz cieszy mnie to że stać było twoich rodziców na taki drogi sprzęt.
Ja się lov pocieszyć muszę.
Ja się lov pocieszyć muszę.
Re: Moja cenzurka Armed A
Kilka słów ode mnie.
Po zapowiedzi Arma postanowiłem załączyć tryb chomika w moim portfelu i kupić komputer który w moim przekonaniu pociągnie każdą grę na przyzwoitym poziomie.
Zachomikowałem 4,5 klocka na samą jednostkę centralną więc mogłem poszaleć.
Posiadam następujący zestaw:
INTEL Core 2 Duo E6400 2.13GHz
ASUS P5B Deluxe
GEIL DDR-II 2GB/800MHz ULTRA CL4 Dual Channel
EVGA Geforce 8800 GTS 320mb
SEAGATE 320GB 16MB SATA-II
zasilane to to jest Chieftec'iem 500W
i zapakowane również w Chiefteca
Po odbiorze komputera zabrałem się za zasysanie dema ARMA.
Zainstalowałem, odpaliłem ustawiłem detale na "haj" i co - ... i jajco.
Takiego jajca to jeszcze nie widziałem.
Wszystko wygląda pięknie ładnie jak się nie ruszam
.
Nie mówię że mój komputer to jakaś hiper maszyna ale i do ułomków nie należy więc tym bardziej moje zdziwienie przybrało na sile gdy zmniejszyłem detale na normal i zobaczyłem po raz kolejny JAJCO. Nikomu chyba mówić nie muszę jak ta gra wygląda na low - to tyle o świetnej wydajności ARMA
Grywalność - chyba nie o to chodziło twórcom tej gry.
AI ma takie oko że identyfikuje przeciwnika dwa razy szybciej chyba że jest się za plecami wroga. Miałem przypadek gdzie przeciwnik był na wzniesieniu nie było mowy o tym aby mógł mnie widzieć a sypał do mnie przez koronę drzewa.
Poruszanie się woła o pomstę do nieba, jeśli mowa o realistyczności to dodałbym jeszcze kamienie i korzenie o które można palnąć szmatę na twarz jak się ich nie zauważy.
Celowanie - jak już wspomniał założyciel wątku - Romanov, wygląda śmiesznie, czuję się jakbym ciągał to w prawo to w lewo zamiast 5 kilogramowej giwerki 200 kg złomu.
Celownik - 1 x prawy myszy celownik - 2 x prawy myszy zbliżenie celownika, brakuje 3 x prawy myszy strzał z biodra wyjęty prosto z filmu "Parszywa dwunastka" i 4 x prawy myszy strzał bokiem lansowany na gangsta.
Twórcy gry nie potrafili znaleźć środka pomiędzy realizmem a manualnymi ograniczeniami gracza. Takie czynności jak bieganie, kucanie lub szybka zmiana pozycji w realu są rzeczą naturalną a w ARMA trzeba się ślimaczyć ze wszystkim.
W odniesieniu do OFP - ARMA wypada tragicznie i nie mówię tu o grafice bo odstęp 5 lat robi swoje ale żeby tak niedopracowany produkt wypuścić to chyba się trzeba Microsoft nazywać.
Każde DEMO gry ma na celu zaprezentowanie namiastki tego co znajdziemy w pełnej wersji, tym samym zachęcenie potencjalnego gracza do kupna. Po screenach ARMA oraz po kilkuletniej przygodzie z OFP byłem napalony na następcę Flashpointa, po tym co zobaczyłem w demie gry nie wydam złamanego grosza na ten kawał partactwa chyba że spatchują ją do niepoznania. Z tego wqr....nia, pałając chęcią dynamicznej gry wlazłem na allegro i popełniłem czyn jeszcze do nie dawna dla mnie nie do przyjęcia - zakupiłem Battlefielda
. Za czasów gry w OFP coś takiego nawet przez myśl by dla mnie nie przeszło. Zamienił stryjek siekierkę na kijek. BF ma tyle z realistyczności co NFS czyli nic ale wolę to niż spartaczoną symulację. Śledzę codziennie newsy o ARMA i z upragnieniem czekam aż ktoś napisze że problemy które nękają ARMA zostały nareszcie rozwiązane.
Po zapowiedzi Arma postanowiłem załączyć tryb chomika w moim portfelu i kupić komputer który w moim przekonaniu pociągnie każdą grę na przyzwoitym poziomie.
Zachomikowałem 4,5 klocka na samą jednostkę centralną więc mogłem poszaleć.
Posiadam następujący zestaw:
INTEL Core 2 Duo E6400 2.13GHz
ASUS P5B Deluxe
GEIL DDR-II 2GB/800MHz ULTRA CL4 Dual Channel
EVGA Geforce 8800 GTS 320mb
SEAGATE 320GB 16MB SATA-II
zasilane to to jest Chieftec'iem 500W
i zapakowane również w Chiefteca
Po odbiorze komputera zabrałem się za zasysanie dema ARMA.
Zainstalowałem, odpaliłem ustawiłem detale na "haj" i co - ... i jajco.
Takiego jajca to jeszcze nie widziałem.
Wszystko wygląda pięknie ładnie jak się nie ruszam

Nie mówię że mój komputer to jakaś hiper maszyna ale i do ułomków nie należy więc tym bardziej moje zdziwienie przybrało na sile gdy zmniejszyłem detale na normal i zobaczyłem po raz kolejny JAJCO. Nikomu chyba mówić nie muszę jak ta gra wygląda na low - to tyle o świetnej wydajności ARMA
Grywalność - chyba nie o to chodziło twórcom tej gry.
AI ma takie oko że identyfikuje przeciwnika dwa razy szybciej chyba że jest się za plecami wroga. Miałem przypadek gdzie przeciwnik był na wzniesieniu nie było mowy o tym aby mógł mnie widzieć a sypał do mnie przez koronę drzewa.
Poruszanie się woła o pomstę do nieba, jeśli mowa o realistyczności to dodałbym jeszcze kamienie i korzenie o które można palnąć szmatę na twarz jak się ich nie zauważy.
Celowanie - jak już wspomniał założyciel wątku - Romanov, wygląda śmiesznie, czuję się jakbym ciągał to w prawo to w lewo zamiast 5 kilogramowej giwerki 200 kg złomu.
Celownik - 1 x prawy myszy celownik - 2 x prawy myszy zbliżenie celownika, brakuje 3 x prawy myszy strzał z biodra wyjęty prosto z filmu "Parszywa dwunastka" i 4 x prawy myszy strzał bokiem lansowany na gangsta.
Twórcy gry nie potrafili znaleźć środka pomiędzy realizmem a manualnymi ograniczeniami gracza. Takie czynności jak bieganie, kucanie lub szybka zmiana pozycji w realu są rzeczą naturalną a w ARMA trzeba się ślimaczyć ze wszystkim.
W odniesieniu do OFP - ARMA wypada tragicznie i nie mówię tu o grafice bo odstęp 5 lat robi swoje ale żeby tak niedopracowany produkt wypuścić to chyba się trzeba Microsoft nazywać.
Każde DEMO gry ma na celu zaprezentowanie namiastki tego co znajdziemy w pełnej wersji, tym samym zachęcenie potencjalnego gracza do kupna. Po screenach ARMA oraz po kilkuletniej przygodzie z OFP byłem napalony na następcę Flashpointa, po tym co zobaczyłem w demie gry nie wydam złamanego grosza na ten kawał partactwa chyba że spatchują ją do niepoznania. Z tego wqr....nia, pałając chęcią dynamicznej gry wlazłem na allegro i popełniłem czyn jeszcze do nie dawna dla mnie nie do przyjęcia - zakupiłem Battlefielda

- 9mm
- Posty: 2
- Rejestracja: 06 maja 2007, 16:26
- ID Steam:
- Numer GG: 4162309
- ID gracza: 0
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Moja cenzurka Armed A
Szczerze mówiąc nie za bardzo kumam o co wszystkim zajadłym krytykom ArmA'y chodzi...
ArmA ma dwie poważne wady:
1/ skopana kampania, nawet nie warto porównywać z tą z CWC, jednym z największych sigleplajerowych doznań w historii gier komputerowych;
2/ kiepski "resarch" jednostek /ot człowiek się od własnego języka odzwyczaja/.
Owszem, z biegiem czasu społeczność temu zaradzi, ale nic nie zmienia faktu, że w tych aspektach gry nie jest jak być powinno.
Natomiast, jeśli chodzi o całą resztę to ArmA, bije na głowę swego poprzednika i w pełni zasługuje na miano tego czym ma być Flashpointem 2007 roku, łącznikiem między generacjami symulacji pola walki a'la BIS, czyli OFP a wyczekiwaną "GAME 2"
System poruszania, przez tak wielu krytykowany, moim zdaniem, lepiej oddaje specyfikę poruszania się człowieka, aniżeli to co mamy w większości gier fpp, zarówno tych taktycznych, jak i zwykłych napieprzanek - poduszkowiec z przytwierdzonym z przodu AR15/AK.
Multiplayer powala swą wszechstronnością i pojemnością.
AI jest jakie jest, czasem ślepe i głuche, czasem z teleskopem zamiast oczu, ale w porównaniu z OFP to jednak piętro wyżej i to much very. A przecież wszyscy wiemy że do Flaszpointowej AI żadna inna się nie umywa
Co do niedopracowania endżinu, cóż, z OFP jestem od początku, czyli 2001 roku, od dema w CD Action. O tamtej pory Flashpoint raczej tylko na krótkie chwile znikał z mojego HDD. Pamiętam więc jak wyglądało toto i działało na początku i jak działa teraz. Demo odpalałem na blaszaku jeszcze z grafiką na PCI, potem też nie było lekko, i zawsze OFP u większości wyglądało lepiej i działało szybciej. Dzięki temu nie zostałem skażony syndromem "graphic whore" i to co teraz mam w ArmA, czyli to co poniżej, w zupełności mi wystarcza - wygląda ok, działa płynnie, do slajszołu jak na razie, doprowadziło jedynie kilkaset zombich atakujących kilkudziesięciu wojaków i kilkanaście Hummerów z mk19. A sprzęt mam mocno midendowy.
Ja daję, siląc się na obiektywność, 8,5/10, choć serce podpowiada 9,5/10.
Ot, tyle pitolenia,
over and out.
ArmA ma dwie poważne wady:
1/ skopana kampania, nawet nie warto porównywać z tą z CWC, jednym z największych sigleplajerowych doznań w historii gier komputerowych;
2/ kiepski "resarch" jednostek /ot człowiek się od własnego języka odzwyczaja/.
Owszem, z biegiem czasu społeczność temu zaradzi, ale nic nie zmienia faktu, że w tych aspektach gry nie jest jak być powinno.
Natomiast, jeśli chodzi o całą resztę to ArmA, bije na głowę swego poprzednika i w pełni zasługuje na miano tego czym ma być Flashpointem 2007 roku, łącznikiem między generacjami symulacji pola walki a'la BIS, czyli OFP a wyczekiwaną "GAME 2"
System poruszania, przez tak wielu krytykowany, moim zdaniem, lepiej oddaje specyfikę poruszania się człowieka, aniżeli to co mamy w większości gier fpp, zarówno tych taktycznych, jak i zwykłych napieprzanek - poduszkowiec z przytwierdzonym z przodu AR15/AK.
Multiplayer powala swą wszechstronnością i pojemnością.
AI jest jakie jest, czasem ślepe i głuche, czasem z teleskopem zamiast oczu, ale w porównaniu z OFP to jednak piętro wyżej i to much very. A przecież wszyscy wiemy że do Flaszpointowej AI żadna inna się nie umywa

Co do niedopracowania endżinu, cóż, z OFP jestem od początku, czyli 2001 roku, od dema w CD Action. O tamtej pory Flashpoint raczej tylko na krótkie chwile znikał z mojego HDD. Pamiętam więc jak wyglądało toto i działało na początku i jak działa teraz. Demo odpalałem na blaszaku jeszcze z grafiką na PCI, potem też nie było lekko, i zawsze OFP u większości wyglądało lepiej i działało szybciej. Dzięki temu nie zostałem skażony syndromem "graphic whore" i to co teraz mam w ArmA, czyli to co poniżej, w zupełności mi wystarcza - wygląda ok, działa płynnie, do slajszołu jak na razie, doprowadziło jedynie kilkaset zombich atakujących kilkudziesięciu wojaków i kilkanaście Hummerów z mk19. A sprzęt mam mocno midendowy.

Ja daję, siląc się na obiektywność, 8,5/10, choć serce podpowiada 9,5/10.
Ot, tyle pitolenia,
over and out.
Strasznie fajnie.
- Guba
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 lipca 2007, 22:52
- ID Steam:
- Numer GG: 25257366
- ID gracza: 0
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Moja cenzurka Armed A
Ha, ja także jestem z produkcjami zacnych Czechów od początku. Faktem jest, że mechanika gry w Armed Assault jest praktycznie na żywca przeniesiona z OFP, niekiedy nawet z błędami
Ale niezaprzeczalne dla mnie jest to, że pozostał genialny, jedyny w swoim rodzaju edytor. Fakt, kampania jest nieszczególna, zwłaszcza gdy przypomnimy sobie CWC czy Resistance. Ale myślę, że nie o to tutaj chodzi. Świetna fabuła zapowiada się w OFP 2, o ile Mistrzowie Kodu tego nie skopią. Jednak gdy gram w AA i po kilku godzinach wytężonej pracy patrzę z dumą na zbudowany i zaplanowany przez siebie obóz, w który tchnąłem życie i który skutecznie obronił się przed przeważającymi siłami wroga... To uczucie jest niepowtarzalne, a grafika jest naprawdę wspaniała. Fakt, wersja 1.0 była praktycznie niegrywalna z powodu masy bugów, natomiast od wersji 1.05 gierka śmiga już bez zaciach na średnio-wysokich detalach i przyzwoitej rozdzielczości. Jedyne co mnie irytuje, to oczywiście pozostałości bugów i znaczne skomplikowanie znakomitego języka programowania znanego z edytora OFP. Poza tym miodzio i fajerwerki, a gruz pozostający z większości
domów po eksplozji i zwężanie i rozszerzanie się źrenic pod wpływem światła - kapitalne i niesamowite efekty. Jak dla mnie 9,5/10, ale tylko od wersji 1.05 wzwyż 



PC :: ASUS M3N78, AMD Phenom II X3 720 BE OC 3,0GHz, 6GB DDR2 GEIL, Gigabyte Radeon 6850 1GB OC, Chieftec 500W, Win7 Pro x64 SP1 MSDN
Notebook :: ASUS K70ID 17,3" Core2Duo 2,2GHz, 4GB DDR3 Patriot, GF GT320M 1GB, Win7 Pro x64 SP1 MSDN
Notebook :: ASUS K70ID 17,3" Core2Duo 2,2GHz, 4GB DDR3 Patriot, GF GT320M 1GB, Win7 Pro x64 SP1 MSDN
Re: Moja cenzurka Armed A
Teraz przycinam non-stop w OFP(MP) no i doczekać się nie mogę kiedy znów odpalę ArmA MP 
Nie wiem, takie biedne te misje są w OFP, jedynie klimat(cele) oraz gracze(jak się trafi na fajnych) nadrabiają do ArmA bo tak to cienko by było.

Nie wiem, takie biedne te misje są w OFP, jedynie klimat(cele) oraz gracze(jak się trafi na fajnych) nadrabiają do ArmA bo tak to cienko by było.