
Tzn mamy rzucić IC bo twierdzisz że CFOG czy coś tam jest lepsze?

Moderator: Inkwizytor
Ja ich nie uwazam za obcych ludzi, ufam im podczas bitwy, jest zgranie i czego tam chciec...itan pisze: Jest w tym więcej zsychronizowania, taktyki, wzajemnej cooperacji. W piechocie (w przypadku IC) grasz caly czas z obcymi ludzi i brakuje zaufania jednego do drugiego i zgrania.
cos w tym jest. troche prawdy i troche nie. nobo jednak gramy z ludzmi nie tyle obcymi co - przypadkowymi... bo nie wiesz kogo przydziela ci do kompanii i do twojej druzyny... no ale z drugiej strony tak tez jest w prawdziwym zyciu. i to teraz od nas zalezy, zeby ta druzyna w moim wypadku Bravo 3 gdzie mam Irlandczyka za dowodce(wolfhound), angola na MG(winter), snipera z holandii (jojo) i grenadiera ze szwecji (easy target) no i naszym zadaniem jest to zeby ta druzyna sie zgrala i sobie ufala i na poziomie wielkiej bitwy ta mala druzyna wykonywala swoja robote na jak najlepszym poziomie. wykonywala swoje zadania a w naszym przypadku jestesmy grupa uderzeniowa, czyli zeby zajmowala pozycje urzywajac sily aka zabijala sk.. synowitan pisze:Mi generalnie nie odpowiada żywot piechociarza, dlatego wole CFOG-a, bo misje generalnie sa pod jakiej mniejsze oddziały, jak jednostki specjalne. Jest w tym więcej zsychronizowania, taktyki, wzajemnej cooperacji. W piechocie (w przypadku IC) grasz caly czas z obcymi ludzi i brakuje zaufania jednego do drugiego i zgrania.