Misja: ŚWIT NADZIEI - utknałem czy bug w grze?

Wszystko co dotyczy grania w pojedynkę

Moderator: Inkwizytor

ODPOWIEDZ
arturdebski
Posty: 59
Rejestracja: 19 lipca 2007, 19:57
ID Steam:
Numer GG: 4591644
ID gracza: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Misja: ŚWIT NADZIEI - utknałem czy bug w grze?

Post autor: arturdebski »

Witam wszystkich,
Własnie po raz trzeci dochodze do końca misji
ŚWIT NADZIEI w której po zniszczeniu wrogich czołgów przez lotnictwo
powinna z tego co czytałem w solucjach zostać zaliczona misja.

Wytłukłem cały desant na plaży - a w zasadzie ustawiłem
dwa Strykery które metodycznie zrobiły porządek
i dostałem komunikat że wojska pancerne przebiły się
przez linię obrony. Wycofałem strykery i piechtę
w bezpieczne miejsce sam udałem się do miejsca
gdzie pojawiają się czołgi a w zasadzie 3 BMP
które czybciutko zaminiaja się w płonące wraki.
no i nic... kręcę się w prominiu kilometra
wezwałem Strykery i piechtę na miejsce walk,
samoloty latają wraki płoną i nic się nie dzieje
misja się nie kończy....

Może coś mam jeszce zrobić? Nie widzę innych pojazdów
do zniszczenia ani załóg czy piechoty do wyeliminowania
(w jednym z poprzednich razów widziałem jeszcze dwa T72
ale też misja się nie skończyła...)

Czy to bug? Moze ktoś poda mi kod do zaliczenia misji
bo nie chcę po raz kolejny "walczyć z duchami"

Dziekuję i pozdrawiam
--
Artur Dębski
alepasztet
Posty: 297
Rejestracja: 12 grudnia 2006, 21:27
ID Steam:
Numer GG: 3854829
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Misja: ŚWIT NADZIEI - utknałem czy bug w grze?

Post autor: alepasztet »

Masz patcha 1.08? Lub chociaz 1.05?
na wyspach bergamutach podobno jest kot w butach :O :O
arturdebski
Posty: 59
Rejestracja: 19 lipca 2007, 19:57
ID Steam:
Numer GG: 4591644
ID gracza: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Misja: ŚWIT NADZIEI - utknałem czy bug w grze?

Post autor: arturdebski »

Mam patcha 1.08

Gra zgłasza wersję 1.08.5863

Artur Dębski
Awatar użytkownika
emem
Posty: 7
Rejestracja: 15 czerwca 2007, 09:55
ID Steam:

Re: Misja: ŚWIT NADZIEI - utknałem czy bug w grze?

Post autor: emem »

Cześć.

Małem ten sam problem. Za którymś razem poszło. Na 100% to nie jestem pewien dlaczego. To co zrobilem inaczej w porównaniu do poprzednich "razów" to szybkie przemieszczenie się w stronę "przełamanej obrony" zaraz po rozkazie bez poszukiwania niedobitków na plaży, uzupełniania amunicji itp, oraz własnoręczne rozwalenie trzech pojazdów wroga. W pewnym momencie pojawia się głos "Hariery, Hariery" i to oznacza że gra poszła dobrze.

Pozdrawiam.
emem
arturdebski
Posty: 59
Rejestracja: 19 lipca 2007, 19:57
ID Steam:
Numer GG: 4591644
ID gracza: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Misja: ŚWIT NADZIEI - utknałem czy bug w grze?

Post autor: arturdebski »

Sam rozbiłeś trzy pojazdy???
Kuuurcze jak to zrobić?
bo ja jak zbliżyłem się czołgając na jakies 50m może więcej metrów
zaraz odwróciła się w moja stronę wieżyczka BMP i było po mnie :(
Gram z poziomem trudności "kadet"

Wykombinowałem to tak że jak się nie zbliżyć
do miejsca gdzie mam zniszczyć pojazdy na mniej
niż 100-120m to pojazdy stoją i czekają za górami za zakrętem
- zachodziłem je od tylu od strony stacji benzynowej
albo z boku troszkę z gór.

Raz miałem teki bug że zacząłem strzelać do nich
i jeden T72 oraz dwa BMP wjechały w przepaść nad wodą i tam stały
Artur Dębski
http://blogit.one.pl
Awatar użytkownika
emem
Posty: 7
Rejestracja: 15 czerwca 2007, 09:55
ID Steam:

Re: Misja: ŚWIT NADZIEI - utknałem czy bug w grze?

Post autor: emem »

Trzeba się schować trochę za drzewem jeszcze przed zasiekami i zmieniać pozycję po każdym strzale. Nie muszą być w odległości 50m. Można strzelać już jak wychodzą z za zakrętu. Wcześniej jeszcze w potyczce przed lotniskiem warto wziąć ze skrzyni wyrzutnię bo później można stracić obu specjalistów ppanc lub może im się amunicja wyczerpać. No i oczywiście robic "save" co chwilę. Faktem jest że ta misja kosztowała mnie całą noc :-) Aha! Pamiętaj że ta gra kieruje sie pewna logiką wymyslona przez twórców. Tzn musisz dojść najpierw do miejsca "zniszcz czołgi" żeby się uruchomił odpowiedni skrypt. Jeśli tego nie zrobisz tylko bedziesz ich podchodził od tyłu to oczywiście nie będzie szansy na zakończenie misji. Ja też chodzilem po nabrzeżu i rozwalałem wałesające się bmp, ale nie pamietam czy w tej grze która "zaskoczyła" też musiałem to robić.

A tak wogóle to uważam że cała ta kampania jest trochę robiona na kolanie. Misje są nieciekawe. Fabula dość sztampowa. Zakończenie nijakie. W OFP to przynajmniej trzeba było dotrzeć do samego gen. Guby czy jak mu tam było i trzeba było go aresztować jeśli dobrze pamiętam. Tutaj ostatnia misja (fala tsunami) kończy się tak nagle. I jeszcze jakieś niezrozumiale dla mnie zakręcenie że niby cywile wcale nie zostali zamordowani przez AWS tylko jest jakaś tajemnica, że oni się boją tych z południa. Ci z południa w pewnym momencie atakują amerykanów. Później wogóle się nie dowiadujemy dlaczego. Takie niby urozmaicenie fabuły ale nie udane. Pewnie twórcy wyszli z założenia że ta gra powstala głównie pod multiplayer a ciekawe misje to sobie ludzie będą sami tworzyć. Poza tym na dodatkach też trzeba zarobić :-)

Pozdrawiam.
emem
ODPOWIEDZ

Wróć do „Singleplayer”