Kwestia coop'ów
Moderator: Inkwizytor
- Koval
- Posty: 378
- Rejestracja: 13 grudnia 2006, 20:59
- ID Steam:
- Numer GG: 5246848
- ID gracza: 0
- Lokalizacja: Poznań
Re: ArmA Multiplayer "wish-list"
FireFly - każdy ma swój gust i nie możesz zabraniać innym grania w to co chcą, bo Twoje przekonania porównywalne są z faszystami (jedyna słuszna rasa itp. ;P ). Są gracze, którzy grają w kopy, są gracze grający w ceteefy i są jeszcze inni, grający w coś innego - każdy z nich płaci kasę za grę, każdy z nich jest nabywcą gry i każdy ma prawo do grania w co mu się podoba, a dzięki różnorodności gra przyciąga większe grono ludzi i daje więcej kasiorki producentom.
Zgadzam się - fajnie jest pograć w zamkniętym gronie w klimatyczne kopy, gdzie każdy jest zobowiązany do wykonywania swojej roli najlepiej jak potrafi, bez zbędnego stylu 'rambo' z uwagi na niedługi respawn postaci, tylko że często to zamykanie się dotyczy tak zwanej 'elity' (haha), która się już uformowała za czasów OFP i nie zostają do niej wpuszczane nowe osoby, które nie mniejszym zaangażowaniem pałają do klimatycznej gry, co Ci już w tej elicie siedzący.
Zgadzam się - fajnie jest pograć w zamkniętym gronie w klimatyczne kopy, gdzie każdy jest zobowiązany do wykonywania swojej roli najlepiej jak potrafi, bez zbędnego stylu 'rambo' z uwagi na niedługi respawn postaci, tylko że często to zamykanie się dotyczy tak zwanej 'elity' (haha), która się już uformowała za czasów OFP i nie zostają do niej wpuszczane nowe osoby, które nie mniejszym zaangażowaniem pałają do klimatycznej gry, co Ci już w tej elicie siedzący.
ASUS K72J
i3 M350 2.27Ghz | 4GB RAM
Radeon Mobility HD5150
i3 M350 2.27Ghz | 4GB RAM
Radeon Mobility HD5150
Re: Kwestia coop'ów
Lepiej bym tego Koval nie ujął.
Re: ArmA Multiplayer "wish-list"
Koval pisze: FireFly - każdy ma swój gust i nie możesz zabraniać innym grania w to co chcą, bo Twoje przekonania porównywalne są z faszystami (jedyna słuszna rasa itp. ;P ). Są gracze, którzy grają w kopy, są gracze grający w ceteefy i są jeszcze inni, grający w coś innego - każdy z nich płaci kasę za grę, każdy z nich jest nabywcą gry i każdy ma prawo do grania w co mu się podoba, a dzięki różnorodności gra przyciąga większe grono ludzi i daje więcej kasiorki producentom.
Zgadzam się - fajnie jest pograć w zamkniętym gronie w klimatyczne kopy, gdzie każdy jest zobowiązany do wykonywania swojej roli najlepiej jak potrafi, bez zbędnego stylu 'rambo' z uwagi na niedługi respawn postaci, tylko że często to zamykanie się dotyczy tak zwanej 'elity' (haha), która się już uformowała za czasów OFP i nie zostają do niej wpuszczane nowe osoby, które nie mniejszym zaangażowaniem pałają do klimatycznej gry, co Ci już w tej elicie siedzący.
O nie nie, Koval, grubo nadinterpretujesz. Twierdze, ze OFP i Arma powstaly niejako z zalozenia pod coopy. Taki jest zreszta cel bardziej rozbudowanej aplikacji jaka jest VBS i mysle ze to przyswiecalo jako podstawa. Reszta trybow jest zasadzie dosc przypadkowa, gdyz ich istnienie jest popularne w innych grach wiec i tu byc musialo (tu wlasnie jest to co sam potwierdzasz piszac o roznorodnosci i kasiorce). Co wcale nie oznacza, ze do nich gra jest stworzona bo moim zdaniem nie jest. Co do elity to chyba nie bardzo wiesz o czym mowisz. Zaczynasz belkotac jak mitnic czy zabix. Przemysl to.
Retired. Unavailable until further notice.
Re: Kwestia coop'ów
Akurat OFP sprawdza sie tak samo dobrze w coopach jak i C&H czy CTI. Mysle ze to co przyswiecalo tworzeniu Army/OFP to mozliwosc rozbudowanej rozgrywki z jak najmniejsza iloscia ograniczen a nie jeden tryb gry. Dyskusja prowadzi do nikad.
Re: Kwestia coop'ów
kovalowi chodziło chyba o kółka wzajemnej adoracji
Re: Kwestia coop'ów
CFOG nie jest zamkniety, kazdy moze dolaczyc jesli podczas coopa udowodni, ze umie grac coopa. Dotyczy to glownie OFP, bo w ArmA CFOG wlasciwie raczkuje z pwoodu braku serwera.
6thsense jest kwitesencja coopowania. Otwarta spolecznosc, kazdy dolacza jesli chce na publiku, a jesli sie sprawdzi tam, albo jesli w inny sposob zasluzy sobie na zaufanie spoleczanosci, moze grac bardzo klimatyczne coopy na prywatnym serwie, gdzie klimat nie ma porownania do otwartych serwerow z koopami.
Zamkniecie koopow glownie bierze sie stad, ze trafiaja sie gracze, ktorzy nie kumaja, ze teamwork to teamwork, a nie Team Killing, ze rozkazy sa po to by ich sluchac, a kumple, by ich oslaniac i z nimi chodzic wspolnie.
Jednak ja jestem chetny do gry z kimkolwiek koopow, pod warunkiem, ze umie to robic. Albo w charakterze szarego zolnierza, albo dowodcy - o ile jezyk nie gra tu roli, bo na angojezycznych nie dowodze.
A co poprawilbym w coopie w ArmA? Nic.
6thsense jest kwitesencja coopowania. Otwarta spolecznosc, kazdy dolacza jesli chce na publiku, a jesli sie sprawdzi tam, albo jesli w inny sposob zasluzy sobie na zaufanie spoleczanosci, moze grac bardzo klimatyczne coopy na prywatnym serwie, gdzie klimat nie ma porownania do otwartych serwerow z koopami.
Zamkniecie koopow glownie bierze sie stad, ze trafiaja sie gracze, ktorzy nie kumaja, ze teamwork to teamwork, a nie Team Killing, ze rozkazy sa po to by ich sluchac, a kumple, by ich oslaniac i z nimi chodzic wspolnie.
Jednak ja jestem chetny do gry z kimkolwiek koopow, pod warunkiem, ze umie to robic. Albo w charakterze szarego zolnierza, albo dowodcy - o ile jezyk nie gra tu roli, bo na angojezycznych nie dowodze.
A co poprawilbym w coopie w ArmA? Nic.
- shelton
- Posty: 179
- Rejestracja: 12 grudnia 2006, 20:47
- ID Steam: sheltonpol
- Numer GG: 1986662
- ID gracza: 1
- Lokalizacja: Watford
- Kontakt:
Re: Kwestia coop'ów
Z tą 'elitą' to jest o tyle fajnie, że każdy se może zorganizować swoją...
Re: Kwestia coop'ów
shelton pisze: Z tą 'elitą' to jest o tyle fajnie, że każdy se może zorganizować swoją...
A poco? wątpię żeby ktoś chciał robić kolejne zapatrzone w siebie kółko wzajemnej adoracji i izolować się od reszty świata.
Re: Kwestia coop'ów
Garbol pisze:shelton pisze: Z tą 'elitą' to jest o tyle fajnie, że każdy se może zorganizować swoją...
A poco? wątpię żeby ktoś chciał robić kolejne zapatrzone w siebie kółko wzajemnej adoracji i izolować się od reszty świata.
To po co te flame'y o elicie? (dla niekumatych, to pytanie retoryczne).
Retired. Unavailable until further notice.
- klamacz
- Posty: 818
- Rejestracja: 23 listopada 2006, 09:54
- ID Steam:
- Numer GG: 2019934
- ID gracza: 2320644
- Lokalizacja: Szczytno
- Kontakt:
Re: Kwestia coop'ów
ja tu widze bardzo merytoryczna dyskusje o mozliwosciach kreacji teamow cooperative i sensie takich dzialan.
a od siebie tyle: zawsze tak jest, ze izolujaca sie grupa osob o jasno okreslonej organizacji (strukturze) i majaca konkretny cel, szczegolnie zaawansowany bedzie przez innych postrzegana jako 'elita'. Akurat pamietam, ze grupa CFOG zawsze taka elita dla mnie byla - w pozytywnym znaczeniu tego slowa - nie dlatego, ze to niby wymiatacze, znawcy etc - ale wlasnie ze wzgledu na umiejetnosc zorganizowania sie w scisle okreslony, specyficzny, coopowy sposob. Co kluczowe, jest wiele klanow stricte coopowych, przy czym CFOG nie jest klanem ale zbiorem osob, ktore sie jakos tam znaja i potrafia ze soba grac mimo przynaleznosci do roznych klanow.
ufff, ale zamotalem
a od siebie tyle: zawsze tak jest, ze izolujaca sie grupa osob o jasno okreslonej organizacji (strukturze) i majaca konkretny cel, szczegolnie zaawansowany bedzie przez innych postrzegana jako 'elita'. Akurat pamietam, ze grupa CFOG zawsze taka elita dla mnie byla - w pozytywnym znaczeniu tego slowa - nie dlatego, ze to niby wymiatacze, znawcy etc - ale wlasnie ze wzgledu na umiejetnosc zorganizowania sie w scisle okreslony, specyficzny, coopowy sposob. Co kluczowe, jest wiele klanow stricte coopowych, przy czym CFOG nie jest klanem ale zbiorem osob, ktore sie jakos tam znaja i potrafia ze soba grac mimo przynaleznosci do roznych klanow.
ufff, ale zamotalem