Czy kampenie w grze multiplayer jest złe? - ankieta

[alepasztet]

To jesteście żałośni gówniarze, bo Ci ludzie tak samo jak wy kupili ten produkt za kasę i mogą się w niego bawić tak jak chcą.


Nie pomyśleliście o tym? No właśnie...

Tylko co jest fajnego w zabawie, ktora polega na staniu w jednym miejscu bylby tylko zdobyc tego "fraga"? Jesli dalem kase za gre to moge sie w nia bawic jak chce i nawet korzystac z cheatow do gry mp? Mozesz kupic dezodorant i pryskac sobie nim w oczy, ale czy jest w tym sens? Zapewne odpowiedzialbys, ze skoro ktos to lubi, to dlaczego nie?

Mowie tu oczywiscie o mapach typu Hexen i podobnych. Na innych mapach nie mozna mowic o "kampieniu".

[Trance]

alepasztet zgadzam sie w 100%! Dokladnie o to mi caly czas chodzi. Gdzie "kampic" mozna i jest to zagrywką taktycznąto można, ale idiotyczne lezenie na glebie w jednym punkcie na szybkich mapach jest bluznierstwem przeciw tej grze.

Equi: Widac rownolegle ze soba wpadlismy na ten pomysl bo strzelam im po nogach juz od jakiegos czasu, tylko ze mi czasem naboje "odkakuja" na korpus i wtedy mam fragi ujemne, ale sie poswiecam dla dobra sprawy .

[Equi]

Equi: Widac rownolegle ze soba wpadlismy na ten pomysl bo strzelam im po nogach juz od jakiegos czasu, tylko ze mi czasem naboje "odkakuja" na korpus i wtedy mam fragi ujemne, ale sie poswiecam dla dobra sprawy .

To tu Cie zaskocze. Dziś właśnie przypadkowo załatwiłem swojego (chciałem mu kolanka przestrzelić bo leżał) i dostałem fraga jak za zabicie wroga! Widać BIS uznał, że działam w słusznej sprawie.

[Trance]

Na swoja dzialanosc masz moje blogoslwienstwo

[ufoman]

Gdybym byl adminem serwera i zobaczylbym goscia, ktory swojemu strzela po nogach to nie mialbym zadnych wyrzutow sumienia zeby dac mu bana.

Odnosnie niedojrzałosci emocjonalnej... Usmiech nasuwa mi się na usta...

Po tych postach wnioskuje, ze jednak masz z tym problem. Ktos zabral Ci lopatke, wiec Ty mu wiaderkiem po glowie.

[Trance]

Kazda sluszna sprawa napotyka przeciwnikow. Ale mnie to nie zraza.

[Radeon]

Radeon widzisz... róznimy sie filozofią gry. Ty grasz, zeby przezyc, ja gram, zeby miec z tego fun. Jaki mozna miec fun lezac w krzaczorach i gapiac sie w pusta przestrzen?

Ja nic nie widze, nie zwracałem się do Ciebie. Ja mam fun ze spokojnego przemieszczania sie z pozycji na pozycję i ustrzeliwania "szybcioruff" w czasie mojego przemieszczania się, które odbywa się na "kuckach".

Nawet do szybkiej rozgrywki złożył bym drużynę w której skład wchodziłby jeden zespół snajperów, osłaniający tyłki "szybciorom", jak i też oczyszczający ich drogę do celu. Jeśli byłaby możliwość, to KM z dobrym widokiem na cały teren działań, kładący ogień zaporowy na wyznaczone obszary, też jest świetnym pomysłem.

Po to w Armie jest tyle dostępnego sprzętu, aby z niego korzystać, nawet na szybkich mapach - bo w nich też idzie złożyć drużynę, która zmiecie wszystko. Do gry solo, biegania, strzelania, walenia HeDSzOtóW polecam Quake czy Unreala (właśnie, unREAL :>). Chociaż, jak na ironię, snajper zazwyczaj działa "solo", dokładniej tylko z jednym kompanem. :>

[Forrestal]

Zagrywki taktyczne zaleza od sytuacji na mapie. Szczegolnie teraz gdy mozna juz calkiem fajnie grac na sluch.

Ogolnie to sie ze smookiem zgodze ze jak sie gra we mp to trzeba laczyc i kamperstow i gre w stylu rambo jednak nie mozna zarzucic nikomu ze grajac CTF ktos siedzi i pilnuje flagi. Zagrywka taktyczna jak sie patrzy. A na ludzi na ktorych ja mowie "cornerowcy" zawsze sie jakis sposob znajdzie i to nawet na Corridorze ;-)