O typach rozgrywek, czyli Coop, C&H, A&D, CTF

[Koval]

Eddie zgadzam się, ale ArmA tak samo jak OFP nie jest pospolitym shooterem FPP a SYMULATOREM (jak to dumnie brzmi, nie? ) współczesnego pola walki. A co to za symulator, gdy walczymy z wrogiem nie myślącym a wykonującym wybrane przez siebie przygotowane 'scenariusze' działań?

[Eddie]

A co to za symulator w ktorym gra sie z myslacym wrogiem w sposob ktory symulatora nie przypomina? Bo chyba nie powiesz mi, ze symulacja mozna nazwac skoki z helikoptera po dotarciu nad flage, szalencze jazdy czolgiem i popelnianie samobojstwa po to, aby sie odrodzic na nowo i wziasc sprzet?

Zadaniem Ai jest symulowac jednostki na terenie walk, i robia to na rozne sposoby po przygotowanu ogolnego scenariusza. To jak bardzo sa plynne w swoich dzialaniach, zalezy od osoby ktora robi misje. W OFP byl DAC, ktorego Arma niestety jeszcze w MP nie posiada - choc to na pewno kwestia czasu. Natomiast sama gra przeciwko Ai moze byc Symulacja bardziej niz kazdy inny tryb gry, i np. w takim CFOGu jest.

[Koval]

Eddie - nie mówię o CTF'ach, C&H i innych rozgrywkach z respawnem. Chodzi mi o to, że OFP i ArmA mają potencjał w coopach granych przez graczy zarówno po stronie atakujących jak i broniących się - tylko wymaga to oswojenia, a IMHO takie rozgrywki na turniejach byłyby bardzo ciekawe.

[Rainbow]

Problem w tym, że coopami to ta gra raczej zbyt wielu ludzi nie przyciągnie, bo fani takiej rozgrywki to tylko pewien procent graczy. Jeżeli gra ma się sprzedać i podobać to musi reprezentować różne rodzaje rozgrywki na wzór hasła "dla każdego coś dobrego"

[Eddie]

Gralem troche coopow na dwie strony - takze w CFOG - i jest to bardzo bardzo trudne aby przestawic sie na wlasnie dosc realistyczny model gry, w momencie kiedy ma sie przeciwko sobie czlowieka. Tego rodzaju coopy maja swoja slaba strone, jako ze brakuje elementu zaskoczenia ktory lepiej symuluje Ai.

[Koval]

Eddie - to już zadanie dla porządnego mission makera, który przedstawi odpowiedni teatr działań, na którym gracze będą mogli się zmierzyć.

Zastanawiam się nad stworzeniem takiej misji misji:
Będzie ona bardzo prosta w budowie - dwa respawny dla 'dobrych' i 'złych', ilość miejsc do grania tyle ile można, uzbrojenie leżące w skrzynkach w nieskończonej ilości, respawn każdego środka transportu oraz każdej jednostki ofensywnej i nieograniczone pole działania w postaci całej wyspy. Rozgrywka zamknięta, na której wybrany zostaje skład oraz osoba układająca scenariusz (coś na zasadzie Mistrza Gry w sesjach RPG). W momencie przedstawienia scenariusza obie grupy udają się na wyznaczone przez tą jedną osobę miejsce, przygotowują się (jedni dla przykładu czają się w budynku, drudzy zaś ich atakują). Cały pic polega na tym, że ArmA daje możliwość przelogowania się z jednej strony na drugą i tutaj jest duże pole do popisu dla 'mistrza gry' ponieważ może tak zakręcić obie grupy, że efekt zaskoczenia będzie wielki - wchodzi na kanał strony i mówi jednym, że mają robić to i tamto, potem się przelogowuje i wchodzi jako członek drugiej strony i na kanale strony znów mówi ale tym razem jako 'źródło informacji' trochę inne, mniej lub bardziej dokładne.

[Forrestal]

Eddie - to już zadanie dla porządnego mission makera, który przedstawi odpowiedni teatr działań, na którym gracze będą mogli się zmierzyć.

Nie da rady - przerabialismy to w CFOGu wraz z CMHQ i innymi grupami tez.

Zastanawiam się nad stworzeniem takiej misji misji:
Będzie ona bardzo prosta w budowie - dwa respawny dla 'dobrych' i 'złych', ilość miejsc do grania tyle ile można, uzbrojenie leżące w skrzynkach w nieskończonej ilości, respawn każdego środka transportu oraz każdej jednostki ofensywnej i nieograniczone pole działania w postaci całej wyspy. Rozgrywka zamknięta, na której wybrany zostaje skład oraz osoba układająca scenariusz (coś na zasadzie Mistrza Gry w sesjach RPG). W momencie przedstawienia scenariusza obie grupy udają się na wyznaczone przez tą jedną osobę miejsce, przygotowują się (jedni dla przykładu czają się w budynku, drudzy zaś ich atakują). Cały pic polega na tym, że ArmA daje możliwość przelogowania się z jednej strony na drugą i tutaj jest duże pole do popisu dla 'mistrza gry' ponieważ może tak zakręcić obie grupy, że efekt zaskoczenia będzie wielki - wchodzi na kanał strony i mówi jednym, że mają robić to i tamto, potem się przelogowuje i wchodzi jako członek drugiej strony i na kanale strony znów mówi ale tym razem jako 'źródło informacji' trochę inne, mniej lub bardziej dokładne.

Wlasnie opisales tryb ktory zwie sie A&D