A mały pociąg robi 'ciuch, ciuch, ciuch'. Widzę, że dogłebnie przeanalizowałeś scene MP Army, widać nawet jakieś statystyki prowadzisz... Szkoda tylko, ze to co piszesz mija się z prawdą, no chyba, że w Twoim wypadku jest tak jak pisze Guma, ale przecież tak nie jest bo chyba nie na tym opierasz swoje opinie, prawda?Radeon pisze:80% z nich to cziterzy. Czyli 20% normalnych graczy, w OFP było ich więcej. Tak więc jak narazie ArmA na MP zdycha, a przepełnionych serwerów jest może z dwa.Volt pisze:Oczywiście, ponad połowa z nich jest pusta. Wystarczy choćby teraz odpalić ArmA Spy i zobaczyć.
Wszystkim 'znawcom' sceny mp Army proponuje pograc trochę wiecej niz Evolution, czy hexena na publikach, a najlepiej pograć trochę klanowo i dopiero potem wydać osąd
.EDIT:
Widac trafiasz na jakies trefne towarzystwo. Czesto gram w mp w Arme i od dawna nie spotkalem czitera, albo mam jakies zajebiste szczscie, albo Ty zajebistego pecha... moze jedno i drugie?Radeon pisze:Gdzie Ty do jasnej cholery widzisz, że napisałem co kolwiek o evolution czy berzerku? Masz coś nie tak z oczami czy jak?
Ja już z cziterami spotkałem się wszędzie... Coopy, CTFy, DMy, C&H... No po prostu wszędzie, dlatego takie jest moje podejście.
Nie potrafie zrozumiec tego, ze pieprzycie na tym forum o wszystkim co jest be w multiplejerze, ze cziterzy, ze malo ludzi, mp juz umiera (!), a nie mozecie sie zebrac i grac wszyscy razem na jednym serwerze w fajnym towarzystwie w fajne mapki, tak jak to bylo za czasow OFP. Ja akurat z edytorem mam tyle do czynienia co z oaza rodzin ale mysle, ze stworzenie tak prostych mapek jakimi byly anhoehe, arudy, sharpeye czy wiele, wiele innych, dla srednio-zaawansowanego entuzjasty edytora to pikus. Nie wiem tez czemu najbardziej krzycza Ci, ktorych ani razu nie widzialem na serwerach. 
) i zawiązanie jakiś "bliższych" więzi miedzy graczami, a wtedy nawet cheaterzy nie sa tacy straszni 
, kiedy gra sie we własnym zaufanym gronie 
... "zamknieta koteria ze zidiociałymi członkami"
