
Każdy ma prawo założyć grupę i nazwać ją jak mu się żywnie podoba, choć dobrze by było, gdyby nazwa się nie powtarzała, by uniknąć niepotrzebnych nieporozumień. Mówisz o "podpieprzaniu", przecież każdy się na kimś/czymś wzorował, a jeżeli ten wzór jest sprawdzony i dobrze się sprawuje to warto go powielić. Takie rzeczy jak szablon forum, czy strony to rzeczy czysto uniwersalne, które w przypadku witryn internetowych o tej samej tematyce mają sposobność podobieństwa. Wiele szablonów stron jest dostępnych w sieci za darmo i większość go użytkujących zwykle jedynie dostosowuje je do własnych potrzeb. Jeżeli nie zaszła bezczelna kopia źródła 1:1 to nie widzę tu problemu, co zresztą ponownie podczepia się pod wspomniane wzorowanie się na jakiejś grupie. Stwierdzasz, że pomysł Paxa podczepia się pod "renomę" grupy A2C. Ja się pytam jaką renomę? Fakty są takie, że grupa A2C jest grupą izolacjonistyczną, która operuje we własnym zakresie i wśród graczy preferujących misje coop. Forum armagame.pl zrzesza w większości fanów rozgrywek PvP. Teoretycznie jest to jedna polska scena ARMA, lecz te płaszczyzny trybu rozgrywanych misji powodują, że operujemy w dwóch różnych światach, które rzadko mają ze sobą styczność z małymi wyjątkami. Pisanie o historii, czy tożsamości grupy osobiście uważam już za przesadę. To nie jest partia polityczna, która ma przekonać miliony Polaków do swoich racji. Pax tworzy jedynie swego rodzaju grunt pod rozgrywki prowadzone przez mniej lub bardziej zorganizowane grupy. Oczywiście wiadomym jest, że grupy z wieloletnim stażem, osiągnięciami i historią mają większy prestiż i mogą tym wywierać odpowiedni wpływ, lub pozować za przykład, nie mniej jednak doczepianie takich frazesów stricte ideologicznych do zwykłej zabawy jaką jest granie w ArmA to już dla mnie zdecydowanie zbyt poważne traktowanie gry, a to wcześnie czy później robi się niezdrowe.
Nie piszę tak szerokiego posta bez powodu, ponieważ rozbija się tu o szerszy problem. To forum jest ogólnodostępne i nowe osoby, które dopiero zaczęły grać w ARMA po przeczytaniu przykładowo tego tematu, gdzie powstanie nowej grupy powoduje odzew w postaci wylewu jadu i zawiści zdecydowanie odbierze jej chęć partycypowania w tej społeczności. Osoba z pomysłem i zapałem jest z miejsca torpedowana. Tajemnicą poliszynela jest, że bardzo wielu Polaków nie udziela się w polskim community ARMA właśnie ze względu na to propagandowe "polskie piekiełko" jakie sami potrafimy sobie urządzić.
@Tenk
Pytanie osób z A2C co uważają o "konkurencji" jest dosyć bezsensowne, nieprawdaż?
