Project 85 - czyli jaja z wisienką na torcie
Moderator: Inkwizytor
Re: Project 85 - czyli jaja z wisienką na torcie
kochani, chyba zejdziemy do podziemia, okazało sie dziś, że na BIF "współpracownicy CWR" mogą wszystko, pomimo dowodów na bardzo nacjonalistyczne teksty o Polakach wraz z powoływaniem sie na Hitlera, wraz z wyrazami których nie będę tu cytował kim są polacy , a próba poskarżenia grozi banem
tak, zagrożono mi banem za skargi do BIF
bo jednym wolno innych nazywać "barbarzyńcami wschodu" ale poskarżyć sie nie wolno
usłyszałem że moja korespondencja zostaje uznana za spam
a przekazałem adminowi to, za co inny admin i być może jeszcze inny zbanowali kogoś i zbanują kogoś innego
dodatkowo okazało sie dzięki Francuzom, że FFUR był z pominięciem praw autorskich i pomimo nie wyrażania zgody przez autorów
w paru community Tbird jest zbanowany za pewne rzeczy, za to BIF wypromowało FFURY
dziś włos mi sie zjeżył, nie myślałem, że addonmaking to polityka
jakby mi kiedyś ktoś powiedział, że "to jest antypolskie" to bym wyśmiał jako "oszołoma spiskowca", po tym co dziś przeczytałem chyba kochani zejdziemy do podziemia :/
może mnie potępicie, ale jak ktoś tu pisał o sprawach narodowych, to chciałem sie obśmiać, że głupoty
dziś... odszczekuje próbe obśmiania po cichu w duchu
tak... po tym co dziś zobaczyłem zmieniłem zdanie
nikt nie będzie bezkarnie mówił , że Hitler miał racje co do polaków
tak, zagrożono mi banem za skargi do BIF
bo jednym wolno innych nazywać "barbarzyńcami wschodu" ale poskarżyć sie nie wolno
usłyszałem że moja korespondencja zostaje uznana za spam
a przekazałem adminowi to, za co inny admin i być może jeszcze inny zbanowali kogoś i zbanują kogoś innego
dodatkowo okazało sie dzięki Francuzom, że FFUR był z pominięciem praw autorskich i pomimo nie wyrażania zgody przez autorów
w paru community Tbird jest zbanowany za pewne rzeczy, za to BIF wypromowało FFURY
dziś włos mi sie zjeżył, nie myślałem, że addonmaking to polityka
jakby mi kiedyś ktoś powiedział, że "to jest antypolskie" to bym wyśmiał jako "oszołoma spiskowca", po tym co dziś przeczytałem chyba kochani zejdziemy do podziemia :/
może mnie potępicie, ale jak ktoś tu pisał o sprawach narodowych, to chciałem sie obśmiać, że głupoty
dziś... odszczekuje próbe obśmiania po cichu w duchu
tak... po tym co dziś zobaczyłem zmieniłem zdanie
nikt nie będzie bezkarnie mówił , że Hitler miał racje co do polaków

- SaS TrooP
- Posty: 1586
- Rejestracja: 30 października 2008, 17:30
- ID Steam:
- ID gracza: 0
- Lokalizacja: Wodzisław Śl.
- Kontakt:
Re: Project 85 - czyli jaja z wisienką na torcie
Eh, tak to jest. Postaram się na armedassault.info jakoś poprowadzić akcję.
NIestety tego P85 narazie zaanonsować nie możemy - prawa autorskie.
Ale jeśli wyczyścisz wszystko co przeszkadza żabojadom i ruskim - nie ma najmniejszego problemu. Mogę nawet wskazać winnych całej afery (wiesz, czwarta władza). Acz nie jestem najwyższy stopniem w całej hierarchii mogę tylko w tej sprawie podyskutować z DeadEye'm (Arma.info trzyma się z dala od kłótni) to postaram się zrobić to co najlepiej potrafię w tej sprawie.
NIestety tego P85 narazie zaanonsować nie możemy - prawa autorskie.
Ale jeśli wyczyścisz wszystko co przeszkadza żabojadom i ruskim - nie ma najmniejszego problemu. Mogę nawet wskazać winnych całej afery (wiesz, czwarta władza). Acz nie jestem najwyższy stopniem w całej hierarchii mogę tylko w tej sprawie podyskutować z DeadEye'm (Arma.info trzyma się z dala od kłótni) to postaram się zrobić to co najlepiej potrafię w tej sprawie.
- Maćko
- Posty: 653
- Rejestracja: 10 grudnia 2007, 15:08
- ID Steam:
- ID gracza: 1
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Project 85 - czyli jaja z wisienką na torcie
Jakie prawa autorskie? To co zostało wydane to jest praca Vilas'a, Topas'a, Yac'a i kilku innych twórców których zgoda na wydanie była/jest. A to co się dzieje z moderami na BIFie przekracza ludzkie pojęcie i wszelkie moralne i etyczne zasady.SaS TrooP pisze:Eh, tak to jest. Postaram się na armedassault.info jakoś poprowadzić akcję.
NIestety tego P85 narazie zaanonsować nie możemy - prawa autorskie.
Ale jeśli wyczyścisz wszystko co przeszkadza żabojadom i ruskim - nie ma najmniejszego problemu. Mogę nawet wskazać winnych całej afery (wiesz, czwarta władza). Acz nie jestem najwyższy stopniem w całej hierarchii mogę tylko w tej sprawie podyskutować z DeadEye'm (Arma.info trzyma się z dala od kłótni) to postaram się zrobić to co najlepiej potrafię w tej sprawie.
- SaS TrooP
- Posty: 1586
- Rejestracja: 30 października 2008, 17:30
- ID Steam:
- ID gracza: 0
- Lokalizacja: Wodzisław Śl.
- Kontakt:
Re: Project 85 - czyli jaja z wisienką na torcie
Ale mam na myśli np. dźwięki Hamisa. Narazie nie są usunięte, tak jak SFX od Shadow'a etc.
Jak zostanie tylko wasze nic nie stoi na przeszkodzie wydania niusu i mirrorów.
Jak zostanie tylko wasze nic nie stoi na przeszkodzie wydania niusu i mirrorów.
- SaS TrooP
- Posty: 1586
- Rejestracja: 30 października 2008, 17:30
- ID Steam:
- ID gracza: 0
- Lokalizacja: Wodzisław Śl.
- Kontakt:
Re: Project 85 - czyli jaja z wisienką na torcie
Złe wieści. Mirrory zapewne będą, ale P85 będzie po prostu "released". Wszystkie perypetie nie będą wspomniane nawet słowem.
- mant3z
- Posty: 968
- Rejestracja: 23 stycznia 2007, 08:41
- ID Steam:
- ID gracza: 1111
- Lokalizacja: Gandza
- Kontakt:
Re: Project 85 - czyli jaja z wisienką na torcie


Mów mi milordzie łapserdaku!
Re: Project 85 - czyli jaja z wisienką na torcie
no tak, skoro robimy tu offtopa filozoficznego , wynikającego z poprzednich 2 stron reakcji na czyjeś uwagi ;]
ja też myślałem, że addony to fun, ale wszędzie gdzie jest większa grupa ludzi, znajdzie sie ciekawy osobnik
nie chce tu wchodzić w jakieś psychologiczne statystyki grup ludzkich, bo za mało na ten temat czytałem , ale pamiętam (skoro tu offtopujemy i filozujemy na temat z innego wątku) taką historię z podstawówki:
- pewien chłopak namówił klase na wagary
- sam wrócił cichaczem jako jedyny, dostał piątkę... potem dostał co innego od klasy, czy mu sie opłaciło ?
stracił kolegów, szacunek, troche ubrań, zęba ... miał czwórki, zachciało mu sie piątki, my zaliczyliśmy klasówke tydzień później... mieliśmy nerwy, ale czy on coś zyskał ? raczej nie :]
więc w każdej grupie ludzi znajdzie sie ktoś kogo noszą ambicje, ktoś kto nie umie sie bawić bez zbytniego przejęcia sie rolą w zabawie, zawsze znajdzie sie ktoś kto zmienia poglądy zależnie od tego kto głośniej krzyczy w grupie, znajdzie sie w grupie ktoś kto chce stać sie nowym liderem, bo jako młody samiec walczy by i tu i tam udowadniać coś sobie
im mniejsza firma/team, tym mniej problemów, bo pewne cechy nie wychodzą
są osoby grzeczne, miłe fajne w małej grupie, w dużej je ponosi, ponosi gdy pojawia sie konflikt, ponosi gdy dochodzi do "czyj to sukces", są w każdej grupie takie osoby, co gdy biją ich kolege, odwracają sie i udają że nie widzą
podam drugi przykład, w bloku obok gdzie od niedawna jest nowy zarząd wspólnoty, ustalony przez pewną panią... są nonstop problemy, bo jak ona zaczęła brać firmy do remontów, to ciągle te firmy robią fuszerke, dochodzą coraz wyższe składki, wszyscy są niezadowoleni a pani zawiera kontrakty z kolejnymi psujami... znam w tym bloku pewnego faceta
pytam go czemu 59 rodzin ( 60 mieszkań w bloku) jest niezadowolonych i narzeka a jedna baba (1 z 60) ciągle im robi kłopoty i wydatki i czemu jej nie zmienią
odpowiedź tego znajomego jest prosta - ona głośno krzyczy na zebraniach wspólnoty, to ludzie uszy po sobie
ten znajomy jest nauczycielem akademickim, uczył na uniwersytecie, jest doktorem socjologii
i opowiedział mi dowcip:
biegnie po pustyni 100 murzynów i leci jeden arab z kijem, turysta zaczepia murzyna "czemu uciekacie, on jest jeden" "a bo wiadomo komu pierwszemu da po mordzie?"
brzmi to mało pasująco do tematu Project 85, ale pokazuje pewne prawa rządzące ludzmi
gdy w modzie znalazł sie ktoś kto pięknymi słowami, uprzejmym wersalem, przekonywał, że mi sie tylko wydaje - pare osób kupiło te piękne słowa
gdy poraz kolejny były "pomyłki" "przypadki" - pare osób znów kupiło te słowa
tak jak są ludzie, którym akwizytor wciśnie garki za 3000, tak i są osoby takie jak ja
jeszcze nigdy mi żaden akwizytor nie zmydlił oczu
zresztą prace mam jaką mam i nieraz mam ludzi co mnie próbują przekonać , że jest inaczej niż mam w papierach 
tak samo gdy taki powiedzmy to akwizytor miły, sympatyczny znajdzie sie w drużynie a ma ambicje do jej kierowania, to i znajdzie sie ktoś podatny
a gdy owa miła osoba ma ambicje i podłapie ambicje kogoś innego ... to już tworzą front
no jest to głupie, ale tak jest
osoby techniczne mają inne mózgi i myślenie, filozofowie i humaniści inne
a jak osoba sie nie zna na konfigach, weź tą osobę przekonaj , że drugi facet skopał coś w konfigu ? przecież ten drugi jest znany, mówi o sobie że jest świetny, buduje piękne PR.,..
a skoro mowa o PR< no włąśnie był u nas "zawodowy PR-owiec"
jak napisano ostatnio w pewnym artykule prasowym, PRowcy nie są szanowani, uważani są za osoby kłamliwe, przekręcające fakty... artykuł w Wyborczej "Najgrzeszniejszy zawód w Polsce" czy jakoś tak...
więc w starym teamie był "pracujący w realu jako PR man" człowiek, to on przekręcał swoje uprzednie słowa, wmawiał mi, że ja sie przesłyszałem, źle zrozumiałem...
przekręcał wiele razy, dla niego słowo "ostatnia poprawka" nigdy nie znaczyło tego, co znaczy dla innych, dla niego "ostatnia poprawka" znaczyła "a po niej poprosze o 3 następne zmiany, które i tak trzeba będzie zmienić jeszcze 5 razy"
o ile ja jestem odporny na PR manów, o tyle wiele osób nie
wiem, że to co napisałem może sie wydawać offtopem, ale inteligentne osoby, jakich tu wiele, zrozumieją co chciałem napisać
a co można skrócić do jednego zdania "wszędzie są tylko ludzie, w modach też"

i dodaj do tego np. kompleksy osób
jeśli ktoś myśli, że jest gorszy, zjawia sie ktoś "znany" i nagle ...
z jednej strony robi w przekonaniu, że "ach jakie szczęście nas nawiedziło" - potem sie okazuje, że to nawiedzające nas jaśnie szczęście skopało konfigi
a jak już z kompleksu, że "nie jestem dobry" ktoś widzi, że jest dobry to przechodzi w faze "jestem super i wszystko mi zawdzięczacie"
i tu sie właśnie zong pojawia
i takim osobom brakuje obiektywizmu, takie osoby nie rozróżniają "realizmu" od ich wersji mało realnych
nawet jak sami skopią kolory, detale, a ktoś zrobi lepsze (w tym przypadku o ileś procent bliżej "wzorca", nie perfekcyjne, ale bliższe) - to wytykają, że tamte złe
jak ktoś zrobi realne zasięgi broni (na ile to sie da w grze), to zmieniają je po cichu, a jak sprawa sie rypnie to mówią "przypadkowo" , potem skrzętnie ukrywając w drugim pliku, z którego wartości pobiera inny plik :]
skoro wydało sie , że zmieniliśmy klasy ostateczne, to zmienimy klasę bazową i w niej ukryjemy nowe cyferki
klasa finalna dziedziczy wartości z klasy bazowej...
informatyk sie kapnie, pewnie... a ktoś kto sie nie zna? "no jakto, przecież naprawił" "no każdy sie może pomylić przecież"
a tamten za to ładnym wersalem będzie opowiadał jak to wszystkim się wydawało dookoła :]
i najgorsze co trudno wybaczyć, jak dawny kolega, jeszcze z nas tutaj (fora polskie) zrobił "nacjonalistów" a "nacjonalizmu" innych nie widzi, potem musiałem tłumaczyć całe strony forum komuś, by wytłumaczyć, że nie o to chodziło
ponieważ w drużynie były osoby co nie miały białego koloru skóry, a ktoś... wiadomo o kogo chodzi, zrobił z nas naziolków, więc... idąc tą logiką, te osoby uznały, że jesteśmy be...
nie rozumiem, czemu pewna osoba wręcz podsycała konflikty w teamie - patrząc z dzisiejszej perspektywy rozniecała niesnaski rasowe tam, gdzie ich nie było !
po rozpadzie teamu poprostu w ramach wylewania żali dostałem od drugiej strony coś co mnie zszokowało - bo jak robiłem addony to miałem gdzieś, że paru japończyków, arab, murzyn, latynosi...
z 2 latynosami współpracuje i daje im rzeczy do innych modów (nie wchodząc który mod), z modem izraelskim od dawna współpracuje, od japończyka mam czołgi i ... dla mnie to nie problem... ale ktoś napisał coś, z czego można wywnioskować, że nie lubimy ciemnej skóry i tłumaczyć musiałem posty z jednego forum... o to też mam duży żal
bo jak sie używa polskiego przysłowia "murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść" to należy to przysłowie inteligentnie stosować , a nie ... przy osobach o ciemniejszej skórze, które patrzą na nie inaczej niż my bo mają inny kontekst filologiczny słów, inne związki frazeologiczne, inną historie, literature...
więc... gówno do piaskownicy to nie tylko ten jeden post do którego komentarze powstały, a nawet jeśli w polskim community sa osoby którym czyjaś skóra nie pasuje, to addony i konfigi i modele ... są apolityczne, to tylko bity i pixele, które albo ktoś skopał, albo nie
a jeśli ktoś usłyszał, ze skopał a druga osoba pisze "murzyn zrobił swoje..."
bo jak już mnie zablokowano na forum które było forum moda, to nie miałem dostępu, ale potem w ramach wylewania żali, dostałem pare screenów , po których mi szczena opadła
gdy rusek pluł na nas i przywoływał Hitlera na temat Polaków - ktoś nie reagował
gdy my mieliśmy pretensje o złe kody - ktoś nas opluł dopisując do tego nacjonalizm...
a może to kwestia braku argumentów merytorycznych ? "buuuu, a oni są brzydale, nie kłaniają mi sie w pas, zero wdzięczności, narodowcy jedni" - śmiać mi sie chciało, ja... stary punkowiec dowiedziałem sie że jestem polskim nacjonalistą wraz z innymi kolegami co raczej łysi nie chcodzą, hehehehehe
więc nawet jak są osoby co lubią chodzić łysi, to teraz pewnie tarzają sie ze śmiechu
jak ktoś nie ma argumentów, to robi z kogoś "rasiste", dla słuchaczy pewnego radia za wszystko wine ponoszą masoni, żydzi, cykliści, dla kogoś innego "niewdzięczni rasiści"
ale to dopiero było bagno, mieszać "rasę" do błędów w AI, configach... stąd posiedziałem pare dni by zastąpić textury, które teraz "obiektywnie" oceniono jako nie wyraźne i ze złymi kolorami
wszystko by było piękne gdyby ludzie umieli dotrzymywać słowa, pracować na zasadzie "oki, były takie założenia, to je realizujemy, albo pasuje, albo nie, to ide sobie"
ale tu było inaczej "nie pasuje mi, posiedze troche cicho, a potem spróbuje zmienić i przejąć kontrole nad realizacja pomysłu i za żadne skarby nie dam sie wywalić"
to troche tak jak przyjść do araba do domu i na siłe w butach wchodzić, tam gdzie sie buty zdejmuje...
ja też myślałem, że addony to fun, ale wszędzie gdzie jest większa grupa ludzi, znajdzie sie ciekawy osobnik
nie chce tu wchodzić w jakieś psychologiczne statystyki grup ludzkich, bo za mało na ten temat czytałem , ale pamiętam (skoro tu offtopujemy i filozujemy na temat z innego wątku) taką historię z podstawówki:
- pewien chłopak namówił klase na wagary
- sam wrócił cichaczem jako jedyny, dostał piątkę... potem dostał co innego od klasy, czy mu sie opłaciło ?
stracił kolegów, szacunek, troche ubrań, zęba ... miał czwórki, zachciało mu sie piątki, my zaliczyliśmy klasówke tydzień później... mieliśmy nerwy, ale czy on coś zyskał ? raczej nie :]
więc w każdej grupie ludzi znajdzie sie ktoś kogo noszą ambicje, ktoś kto nie umie sie bawić bez zbytniego przejęcia sie rolą w zabawie, zawsze znajdzie sie ktoś kto zmienia poglądy zależnie od tego kto głośniej krzyczy w grupie, znajdzie sie w grupie ktoś kto chce stać sie nowym liderem, bo jako młody samiec walczy by i tu i tam udowadniać coś sobie
im mniejsza firma/team, tym mniej problemów, bo pewne cechy nie wychodzą
są osoby grzeczne, miłe fajne w małej grupie, w dużej je ponosi, ponosi gdy pojawia sie konflikt, ponosi gdy dochodzi do "czyj to sukces", są w każdej grupie takie osoby, co gdy biją ich kolege, odwracają sie i udają że nie widzą
podam drugi przykład, w bloku obok gdzie od niedawna jest nowy zarząd wspólnoty, ustalony przez pewną panią... są nonstop problemy, bo jak ona zaczęła brać firmy do remontów, to ciągle te firmy robią fuszerke, dochodzą coraz wyższe składki, wszyscy są niezadowoleni a pani zawiera kontrakty z kolejnymi psujami... znam w tym bloku pewnego faceta
pytam go czemu 59 rodzin ( 60 mieszkań w bloku) jest niezadowolonych i narzeka a jedna baba (1 z 60) ciągle im robi kłopoty i wydatki i czemu jej nie zmienią
odpowiedź tego znajomego jest prosta - ona głośno krzyczy na zebraniach wspólnoty, to ludzie uszy po sobie
ten znajomy jest nauczycielem akademickim, uczył na uniwersytecie, jest doktorem socjologii
i opowiedział mi dowcip:
biegnie po pustyni 100 murzynów i leci jeden arab z kijem, turysta zaczepia murzyna "czemu uciekacie, on jest jeden" "a bo wiadomo komu pierwszemu da po mordzie?"
brzmi to mało pasująco do tematu Project 85, ale pokazuje pewne prawa rządzące ludzmi
gdy w modzie znalazł sie ktoś kto pięknymi słowami, uprzejmym wersalem, przekonywał, że mi sie tylko wydaje - pare osób kupiło te piękne słowa
gdy poraz kolejny były "pomyłki" "przypadki" - pare osób znów kupiło te słowa
tak jak są ludzie, którym akwizytor wciśnie garki za 3000, tak i są osoby takie jak ja



tak samo gdy taki powiedzmy to akwizytor miły, sympatyczny znajdzie sie w drużynie a ma ambicje do jej kierowania, to i znajdzie sie ktoś podatny

a gdy owa miła osoba ma ambicje i podłapie ambicje kogoś innego ... to już tworzą front
no jest to głupie, ale tak jest
osoby techniczne mają inne mózgi i myślenie, filozofowie i humaniści inne
a jak osoba sie nie zna na konfigach, weź tą osobę przekonaj , że drugi facet skopał coś w konfigu ? przecież ten drugi jest znany, mówi o sobie że jest świetny, buduje piękne PR.,..
a skoro mowa o PR< no włąśnie był u nas "zawodowy PR-owiec"
jak napisano ostatnio w pewnym artykule prasowym, PRowcy nie są szanowani, uważani są za osoby kłamliwe, przekręcające fakty... artykuł w Wyborczej "Najgrzeszniejszy zawód w Polsce" czy jakoś tak...
więc w starym teamie był "pracujący w realu jako PR man" człowiek, to on przekręcał swoje uprzednie słowa, wmawiał mi, że ja sie przesłyszałem, źle zrozumiałem...
przekręcał wiele razy, dla niego słowo "ostatnia poprawka" nigdy nie znaczyło tego, co znaczy dla innych, dla niego "ostatnia poprawka" znaczyła "a po niej poprosze o 3 następne zmiany, które i tak trzeba będzie zmienić jeszcze 5 razy"
o ile ja jestem odporny na PR manów, o tyle wiele osób nie

wiem, że to co napisałem może sie wydawać offtopem, ale inteligentne osoby, jakich tu wiele, zrozumieją co chciałem napisać
a co można skrócić do jednego zdania "wszędzie są tylko ludzie, w modach też"

i dodaj do tego np. kompleksy osób
jeśli ktoś myśli, że jest gorszy, zjawia sie ktoś "znany" i nagle ...
z jednej strony robi w przekonaniu, że "ach jakie szczęście nas nawiedziło" - potem sie okazuje, że to nawiedzające nas jaśnie szczęście skopało konfigi
a jak już z kompleksu, że "nie jestem dobry" ktoś widzi, że jest dobry to przechodzi w faze "jestem super i wszystko mi zawdzięczacie"
i tu sie właśnie zong pojawia
i takim osobom brakuje obiektywizmu, takie osoby nie rozróżniają "realizmu" od ich wersji mało realnych
nawet jak sami skopią kolory, detale, a ktoś zrobi lepsze (w tym przypadku o ileś procent bliżej "wzorca", nie perfekcyjne, ale bliższe) - to wytykają, że tamte złe
jak ktoś zrobi realne zasięgi broni (na ile to sie da w grze), to zmieniają je po cichu, a jak sprawa sie rypnie to mówią "przypadkowo" , potem skrzętnie ukrywając w drugim pliku, z którego wartości pobiera inny plik :]
skoro wydało sie , że zmieniliśmy klasy ostateczne, to zmienimy klasę bazową i w niej ukryjemy nowe cyferki

klasa finalna dziedziczy wartości z klasy bazowej...
informatyk sie kapnie, pewnie... a ktoś kto sie nie zna? "no jakto, przecież naprawił" "no każdy sie może pomylić przecież"
a tamten za to ładnym wersalem będzie opowiadał jak to wszystkim się wydawało dookoła :]
i najgorsze co trudno wybaczyć, jak dawny kolega, jeszcze z nas tutaj (fora polskie) zrobił "nacjonalistów" a "nacjonalizmu" innych nie widzi, potem musiałem tłumaczyć całe strony forum komuś, by wytłumaczyć, że nie o to chodziło
ponieważ w drużynie były osoby co nie miały białego koloru skóry, a ktoś... wiadomo o kogo chodzi, zrobił z nas naziolków, więc... idąc tą logiką, te osoby uznały, że jesteśmy be...
nie rozumiem, czemu pewna osoba wręcz podsycała konflikty w teamie - patrząc z dzisiejszej perspektywy rozniecała niesnaski rasowe tam, gdzie ich nie było !
po rozpadzie teamu poprostu w ramach wylewania żali dostałem od drugiej strony coś co mnie zszokowało - bo jak robiłem addony to miałem gdzieś, że paru japończyków, arab, murzyn, latynosi...
z 2 latynosami współpracuje i daje im rzeczy do innych modów (nie wchodząc który mod), z modem izraelskim od dawna współpracuje, od japończyka mam czołgi i ... dla mnie to nie problem... ale ktoś napisał coś, z czego można wywnioskować, że nie lubimy ciemnej skóry i tłumaczyć musiałem posty z jednego forum... o to też mam duży żal
bo jak sie używa polskiego przysłowia "murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść" to należy to przysłowie inteligentnie stosować , a nie ... przy osobach o ciemniejszej skórze, które patrzą na nie inaczej niż my bo mają inny kontekst filologiczny słów, inne związki frazeologiczne, inną historie, literature...
więc... gówno do piaskownicy to nie tylko ten jeden post do którego komentarze powstały, a nawet jeśli w polskim community sa osoby którym czyjaś skóra nie pasuje, to addony i konfigi i modele ... są apolityczne, to tylko bity i pixele, które albo ktoś skopał, albo nie
a jeśli ktoś usłyszał, ze skopał a druga osoba pisze "murzyn zrobił swoje..."
bo jak już mnie zablokowano na forum które było forum moda, to nie miałem dostępu, ale potem w ramach wylewania żali, dostałem pare screenów , po których mi szczena opadła
gdy rusek pluł na nas i przywoływał Hitlera na temat Polaków - ktoś nie reagował
gdy my mieliśmy pretensje o złe kody - ktoś nas opluł dopisując do tego nacjonalizm...
a może to kwestia braku argumentów merytorycznych ? "buuuu, a oni są brzydale, nie kłaniają mi sie w pas, zero wdzięczności, narodowcy jedni" - śmiać mi sie chciało, ja... stary punkowiec dowiedziałem sie że jestem polskim nacjonalistą wraz z innymi kolegami co raczej łysi nie chcodzą, hehehehehe
więc nawet jak są osoby co lubią chodzić łysi, to teraz pewnie tarzają sie ze śmiechu

jak ktoś nie ma argumentów, to robi z kogoś "rasiste", dla słuchaczy pewnego radia za wszystko wine ponoszą masoni, żydzi, cykliści, dla kogoś innego "niewdzięczni rasiści"

ale to dopiero było bagno, mieszać "rasę" do błędów w AI, configach... stąd posiedziałem pare dni by zastąpić textury, które teraz "obiektywnie" oceniono jako nie wyraźne i ze złymi kolorami

wszystko by było piękne gdyby ludzie umieli dotrzymywać słowa, pracować na zasadzie "oki, były takie założenia, to je realizujemy, albo pasuje, albo nie, to ide sobie"
ale tu było inaczej "nie pasuje mi, posiedze troche cicho, a potem spróbuje zmienić i przejąć kontrole nad realizacja pomysłu i za żadne skarby nie dam sie wywalić"
to troche tak jak przyjść do araba do domu i na siłe w butach wchodzić, tam gdzie sie buty zdejmuje...
Ostatnio zmieniony 26 maja 2009, 13:10 przez vilas, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Project 85 - czyli jaja z wisienką na torcie
Analogicznie, każdy normalny szef bierze delikwenta-sabotażyste i pokazuje mu drzwi, a jak front błaznów tłoczy się pod drzwiami a związki zawodowe zaczynają strajkować, to im nie płaci. Historia jest krótka bo jeść każdy musi i żadna filozofia tego nie przeskoczy ;p Trzeba było zaaragować natychmiast i konsekwentnie. Zabierać swoją ekipę i uciąć źródełko... za jakiś czas pielgrzymki na klęczkach murowane i kontrola przywrócona, inaczej jest chaos, bo jak to mówią: kto ma miekkie serce ten musi mieć twardą d*pę ;p
"True glory consists in doing what deserves to be written, in writing what deserves to be read." - Pliny The Elder
Re: Project 85 - czyli jaja z wisienką na torcie
no wiesz... po 5 latach judo dupa sie nauczyła upadków... ale nie wirtualnych 
tak... miałem miękkie serce , bo "to przecież kumpel" "to przecież fajna zabawa" "a niech se robi , fajnie sie bawimy" "a co że nie tu dał szew, fajnie jest, zabawa"
a gdy zaczęło sie punktowanie - to i ja punktuje
tu addony zabawa, pieniedzy z tego nie mam, więc nie traktowałem poważnie
wiesz... szefem moge być, ale w realu
choć może i sie nie nadaje na szefa
ja jestem urzędnik kontrolujący pewne rzeczy 
w realu była by krótka piłka
a w hobby uważałem, że "no i co tam, że skopał kieszeń, wyszło i tak fajnie w porównaniu z innymi"
stąd teraz ekipa jest bardzo mała, a pewne rzeczy są poprostu "dane" jak Mi24, T55, M60 i rzeczy RHSu i SpearHead Col.Faulknera
jakbym posiedział nad texturami 3 miesiące a nie 3 tygodnie to by było lepiej, ale ja chciałem by community dostało jak najszybciej coś w miare fajnego
bo skoro community sie tyyyyle naczekało, to na rzęsach stanąć by wydać coś co ucieszy

tak... miałem miękkie serce , bo "to przecież kumpel" "to przecież fajna zabawa" "a niech se robi , fajnie sie bawimy" "a co że nie tu dał szew, fajnie jest, zabawa"
a gdy zaczęło sie punktowanie - to i ja punktuje
tu addony zabawa, pieniedzy z tego nie mam, więc nie traktowałem poważnie
wiesz... szefem moge być, ale w realu



w realu była by krótka piłka
a w hobby uważałem, że "no i co tam, że skopał kieszeń, wyszło i tak fajnie w porównaniu z innymi"
stąd teraz ekipa jest bardzo mała, a pewne rzeczy są poprostu "dane" jak Mi24, T55, M60 i rzeczy RHSu i SpearHead Col.Faulknera
jakbym posiedział nad texturami 3 miesiące a nie 3 tygodnie to by było lepiej, ale ja chciałem by community dostało jak najszybciej coś w miare fajnego
bo skoro community sie tyyyyle naczekało, to na rzęsach stanąć by wydać coś co ucieszy
Ostatnio zmieniony 26 maja 2009, 13:28 przez vilas, łącznie zmieniany 1 raz.

- mant3z
- Posty: 968
- Rejestracja: 23 stycznia 2007, 08:41
- ID Steam:
- ID gracza: 1111
- Lokalizacja: Gandza
- Kontakt:
Re: Project 85 - czyli jaja z wisienką na torcie

W którymś momencie całego tego zamieszania powiedziałem DOŚĆ!

Robisz komuś pod górę? WON
Marudzisz? WON
Ściemniasz? WON
Masz kompleksy? WON!
Coś ci się nie podoba? Są inne ekipy... itd, itd
Póki co, idzie w lepsze... zainteresowania nie brak a i ludzie jacyś tacy normalni się teraz zgłaszają z którymi naprawdę można dużo zrobić/zorganizować czy choćby w najprostszy sposób postrzelać w dobrym klimacie z dużą dawką humoru.
Ot taka mała dygresja do tematu

Mów mi milordzie łapserdaku!
Re: Project 85 - czyli jaja z wisienką na torcie
no sam z ASG (bawiłem sie naście lat temu, kole liceum, Strzelec) pamiętam gościa co nie umiał umierać, bo on miał naszywke rangers, to jak mogliśmy go trafić 
a jak drużyna miała 6-8 osób było super
więcej nigdy nie było, ale byli "psychole" co ponoć zbyt sie przejmowali i ciosy za mocno zadawali albo jakiś cegłą rzucał ponoc
wtedy hełmów nie mieliśmy, kominiary, to głowy nie ochroniło by, z nimi nikt nie chciał sie bawić
ale o nich wiedzieliśmy :]
a tu ... nie znałem kulisów aktywności pewnej osoby, bo poprostu inni w innych krajach mają filozofie "nie pierzemy brudów", więc o tych brudach nie mogłem mieć pojęcia
dowiedziałem sie o nich post factum
o ile w świecie militarystów w połowie lat 90'tych wiedzieliśmy z kim grać a z kim nie, o tyle w necie... no skąd mogłem wiedzieć, że pewne osoby są pobanowane w swoich rodzinnych community ? gdy sie dowiedziałem to poskładałem pewne rzeczy w całość , ale były osoby co poddtykane im pod nos dowody wyśmiewały :/
jakby mi na początku 2008 ktoś powiedział pewne rzeczy... no wychodzi na to, że kosztem moich modeli ktoś chciał sie wkupić w czyjeś łaski, następne osoby chciały wypłynąć na powierzchnię niesione ambicjami, ale umiały zbyt mało by zrobić to samodzielnie, inne osoby chciały przejąć czyjś projekt, bo już kiedyś z innym projektem tak zrobiły
to co piszesz o spraszaniu i na końcu byciu oplutym, właśnie miało miejsce tu
ja np. istniałem w addonach od 2004, nie były one super, były robione dla radochy, nie siedziałem pół roku nad 1 pojazdem by sie wykazać, ale by ludziom dać fun, nawet było tak, że ktoś pisał "hey, please do STGW-57" i zrobiłem bo koleś chciał swoja armię z lat 60 tych zrobić
a ostatnio nawet nie sproszonych, ale przyszło ileś osób i też na koniec pretensje mieli :/
nawet nie sproszonych przeze mnie, ale przyprowadzanych przez kogoś kto sie wprosił pod pozorem pomocy
nie dopuszczałbym, trzymał na dystans - byłby święty spokój, dalej fun, pewnie jakość była by niższa, ale nie było by syfu
nauczka na przyszłość jest :]
i kupe materiałów, które pod Arma2 jak znalazł po drobnym przekonwertowaniu
_________________
i dygresja spoza P85, jakie przypadki ciekawe są w community, napisał do mnie koleś, chciał 90% broni z mojego packa broni niemieckie (mały addon, zawiera różne G3, MP5, G36, MG3 i pistolety), koleś mówi, że ma BISowiskie G36 z gry, a ode mnie chce tylko... i tu wymienia mój pak
bo on chce wydac addon broni niemieckiej
kurcze nie może użyć istniejącego małego addonu ?
nieee - bo on chce wydać co ktos zrobił ale ze swoim tagiem
i reakcja 2 innych osób - no czemu mu nie dałeś, jak chciał zrobić swój addon, a tak będzie musiał sam robić...
ja rozumiem, że ktoś ma moda , ma 90% pojazdów, brakuje mu kilku pojazdów - wtedy sie pomaga, ale jeśli ktoś chce np. wydać oddzielnie część tego co ktoś zrobił... no to jest żałosne
miałem z 6 propozycji wydania Bradleya mojego jako standalone, kurcze, a ściągnąć mój addon nie łaska?
nieee... bo ktoś chce swój tag przed plikiem zobaczyć
to takie drugie zdjęcie "addonmakingu"
______
jakie były założenia P85 :
modularność, mały rozmiar, realizm
modularność to : wspólne weapon packi, wymienność z moimi addonami, tak by inne piechoty używały i oszczędzały konieczności downloadu kolejnych addonów
zgadnijcie jakie były jedne z pierwszych decyzji kodera ?
zamiana tagów i tagów klas, więc żołnierz z packa polskiego używający AKMS wymagałbym poraz kolejny ściągania addonu broni, heh
naprawione oczywiście daaawno temu
ale to tak ogólnie pokazuje drogę
a najbardziej to mi sie podobało gdy do mojego konfigu, po zmianie dzwięku na plik znajdujący sie w innym addonie (a gdzie modularność ?) pojawiał sie nagłówek /created by .../
fajne akcje też były: "zdejmij pokrywke z lunety" po 2 dniach "koniecznie trzeba nałożyć pokrywke na lunete"
to wszystko oczywiście brzmi śmiesznie... jednak cholera mnie nie śmieszy, bo w tym czasie mogłem zwyczajnie poćwiczyć, pograć, pójść na spacer a nie męczyć przez 1.5 roku oczy kilka godzin dziennie i nerwy... na dyskusje

a jak drużyna miała 6-8 osób było super

więcej nigdy nie było, ale byli "psychole" co ponoć zbyt sie przejmowali i ciosy za mocno zadawali albo jakiś cegłą rzucał ponoc

wtedy hełmów nie mieliśmy, kominiary, to głowy nie ochroniło by, z nimi nikt nie chciał sie bawić

ale o nich wiedzieliśmy :]
a tu ... nie znałem kulisów aktywności pewnej osoby, bo poprostu inni w innych krajach mają filozofie "nie pierzemy brudów", więc o tych brudach nie mogłem mieć pojęcia
dowiedziałem sie o nich post factum
o ile w świecie militarystów w połowie lat 90'tych wiedzieliśmy z kim grać a z kim nie, o tyle w necie... no skąd mogłem wiedzieć, że pewne osoby są pobanowane w swoich rodzinnych community ? gdy sie dowiedziałem to poskładałem pewne rzeczy w całość , ale były osoby co poddtykane im pod nos dowody wyśmiewały :/
jakby mi na początku 2008 ktoś powiedział pewne rzeczy... no wychodzi na to, że kosztem moich modeli ktoś chciał sie wkupić w czyjeś łaski, następne osoby chciały wypłynąć na powierzchnię niesione ambicjami, ale umiały zbyt mało by zrobić to samodzielnie, inne osoby chciały przejąć czyjś projekt, bo już kiedyś z innym projektem tak zrobiły
to co piszesz o spraszaniu i na końcu byciu oplutym, właśnie miało miejsce tu
ja np. istniałem w addonach od 2004, nie były one super, były robione dla radochy, nie siedziałem pół roku nad 1 pojazdem by sie wykazać, ale by ludziom dać fun, nawet było tak, że ktoś pisał "hey, please do STGW-57" i zrobiłem bo koleś chciał swoja armię z lat 60 tych zrobić
a ostatnio nawet nie sproszonych, ale przyszło ileś osób i też na koniec pretensje mieli :/
nawet nie sproszonych przeze mnie, ale przyprowadzanych przez kogoś kto sie wprosił pod pozorem pomocy
nie dopuszczałbym, trzymał na dystans - byłby święty spokój, dalej fun, pewnie jakość była by niższa, ale nie było by syfu
nauczka na przyszłość jest :]
i kupe materiałów, które pod Arma2 jak znalazł po drobnym przekonwertowaniu

_________________
i dygresja spoza P85, jakie przypadki ciekawe są w community, napisał do mnie koleś, chciał 90% broni z mojego packa broni niemieckie (mały addon, zawiera różne G3, MP5, G36, MG3 i pistolety), koleś mówi, że ma BISowiskie G36 z gry, a ode mnie chce tylko... i tu wymienia mój pak
bo on chce wydac addon broni niemieckiej
kurcze nie może użyć istniejącego małego addonu ?
nieee - bo on chce wydać co ktos zrobił ale ze swoim tagiem
i reakcja 2 innych osób - no czemu mu nie dałeś, jak chciał zrobić swój addon, a tak będzie musiał sam robić...
ja rozumiem, że ktoś ma moda , ma 90% pojazdów, brakuje mu kilku pojazdów - wtedy sie pomaga, ale jeśli ktoś chce np. wydać oddzielnie część tego co ktoś zrobił... no to jest żałosne
miałem z 6 propozycji wydania Bradleya mojego jako standalone, kurcze, a ściągnąć mój addon nie łaska?
nieee... bo ktoś chce swój tag przed plikiem zobaczyć
to takie drugie zdjęcie "addonmakingu"

______
jakie były założenia P85 :
modularność, mały rozmiar, realizm
modularność to : wspólne weapon packi, wymienność z moimi addonami, tak by inne piechoty używały i oszczędzały konieczności downloadu kolejnych addonów
zgadnijcie jakie były jedne z pierwszych decyzji kodera ?
zamiana tagów i tagów klas, więc żołnierz z packa polskiego używający AKMS wymagałbym poraz kolejny ściągania addonu broni, heh
naprawione oczywiście daaawno temu

ale to tak ogólnie pokazuje drogę
a najbardziej to mi sie podobało gdy do mojego konfigu, po zmianie dzwięku na plik znajdujący sie w innym addonie (a gdzie modularność ?) pojawiał sie nagłówek /created by .../
fajne akcje też były: "zdejmij pokrywke z lunety" po 2 dniach "koniecznie trzeba nałożyć pokrywke na lunete"
to wszystko oczywiście brzmi śmiesznie... jednak cholera mnie nie śmieszy, bo w tym czasie mogłem zwyczajnie poćwiczyć, pograć, pójść na spacer a nie męczyć przez 1.5 roku oczy kilka godzin dziennie i nerwy... na dyskusje
Ostatnio zmieniony 26 maja 2009, 13:53 przez vilas, łącznie zmieniany 5 razy.
