Z konkretów - 6-8 wydaje mi się najbardziej optymalną liczbą graczy - sprawdza się w większości gier i wytrzymuje to większość serwerów (powyżej ciężko zebrać składy i znaleźć odpowiedni serwer).
Z mapek - zdecydowanie C&H - tam najbardziej wychodzi umiejętnoś dostosowywania się do sytuacji taktycznej oraz zgranie klanów. Refleks i zręczność schodzi na dalszy plan.
Ciekawie zapowiadają się mapki które roboczo nazywam "sector controll" - jest już kilka takich na serwerach, zasada działania podobna jak C&H tyle że zdobywa się sektory (określony niewielki) obszar nie przez "zajęcie" flagi ale przez obecność w danym obszarze. Warto by je sprawdzić przy poważnym podejściu graczy (na sparingach przy zgranych drużynach i jakiejś taktyce) bo gra na publicznych serwerach przy zgraji nieznanych osób ma niewiele wspólnego z tym co się dzieje na meczach.
Oczywiście dobrze zaprojektowane CTF też potrafią być ciekawe, ale są one zdecydowanie bardziej statyczne (skupiają się wokół 2 flag) i bardziej liczy się umiejętność wyszukania dobrych spotów kamperskich niż taktyka (chociaż nie zawsze). Jednakże CTF to praktycznie klasyka gatunku i ciężko mi wyobrazić sobie ligę bez tego typu rozgrywek
A&D - temat dość świerzy (przynajmniej dla weteranów OFP) i przynajmniej początkowo zostawiłbym go na osobny ladder/ligę - jak się sprawdzi, wyjdą dopracowane i zbalansowane mapki, oraz będzie większe zainteresowanie to dopiero wtedy włączyć je do głównego repertuaru.
Kwestia gdzie i jak grać? Na razie wydaje mi się że z powodów technicznych gęsto "zaobiektowane" tereny typu miasta czy gęste lasy powinny być raczej omijane. Nie każdy jeszcze ma sprzęt aby przyzwoicie uciągnąć Armę w takich okolicach a przecież chcemy aby liga/ladder promowały graczy mających wysokie umiejętności a nie dobry sprzęt.
Na zakończenie dla Qby:
Nie wiem co rozumiesz przez "zazłomowanie" mapek. Chodzi ci o liczbę sprzętu pancernego/pojazdów czy ilość dodatkowych obiektów (budynków, krzaków itp) wstawianych na mapę przez mapmakerów?
W obu przypadkach w OFP było to uzasadnione - sprzęt pancerny wprowadza spore "zamieszanie" do gry - decyzja kiedy wprowadzić go na mapę i gdzie (przy sprzęcie nieresującym), umiejętne wykorzystanie i umiejscowienie potrafiły mocno zdynamizować rozgrywkę. Fakt - czasami mapki były przeładowane sprzętem (i często brakowało RPGów) co sprawiało że rozgrywka toczyła się głównie pomiędzy pancerniakami, ale większosć map ligowych miała jednak dość dobry balans.
Jeśli chodzi ci natomiast o obiekty ochoczo wrzucane na mapy - to obiekty te "zmieniały" oblicza map. Nie zapominaj że większosć z nas grała w OFP ładnych kilka lat i doskonale znała większość wysp. Takie obiekty potrafiły natomiast zupełnie odmienić znane miejsca a biorąc pod uwagę wymagania OFP i moc sprzętu w końcówce nie miały one już takiego wpływy na wydajność (co najwyżej przeszkadzały tankerom przez mnogość kropek na radarze

)
// Ale mi esej wyszedł