Combat Operations Specialists Attachment

Dział graczy cooperative: Combat Operations Specialists Attachment
http://www.cosaofficial.pl

Moderator: Inkwizytor

Tenk
Posty: 243
Rejestracja: 25 grudnia 2008, 20:58
ID Steam:
ID gracza: 4

Re: Combat Operations Specialists Attachment

Post autor: Tenk »

Absolutnie nikomu się nie żale, ostrzegam jedynie innych, aby mieli takie przekręty z waszej strony na uwadze.
A skoro liście są takie same to dlaczego bezmyślnie skopiowaliście je od nas? Odpowiedź jest prosta, z lenistwa.
http://addfoto.za.pl/?di=EAG7

Koniec, co chciałem napisać, zostało napisane wyżej. I proszę nie ciągnąć tematu bo i tak nic mądrego nie powiecie.

EDIT:@DOWN Jak wyżej, skończ już się kompromitować i jeszcze bardziej sobie szkodzić, bo widać czytanie ze zrozumieniem nie idzie Ci najlepiej i potrafisz tylko kopiować słowa innych.
Ostatnio zmieniony 21 listopada 2011, 22:36 przez Tenk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
brodaty
Posty: 9
Rejestracja: 21 listopada 2011, 21:49
ID Steam:
Kontakt:

Re: Combat Operations Specialists Attachment

Post autor: brodaty »

Ty skopiowales z loga ONZ ! Dlaczego ? Odpowiedź jest prosta, z lenistwa .
I proszę nie ciągnąć tematu bo i tak nic mądrego nie powiecie. To po co zaczynasz ta smieszna bajere ?

"Szczyt lenistwa, głupota i czyste złodziejstwo, tyle można powiedzieć na temat ludzi z AFTP." Czlowieku ja zrobilem te logo, ja je umiescilem na stronie !!! To po kiego obrazasz ludzi ktorzy graja w AFTP ?
Awatar użytkownika
ufoman
Posty: 1184
Rejestracja: 11 grudnia 2006, 19:48
ID Steam:
ID gracza: 40452
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Combat Operations Specialists Attachment

Post autor: ufoman »

To ja tylko ostrzeżę zawczasu, że "przeginka" w epitetach zakończy się dietą owocową.
PrzemoC
Posty: 12
Rejestracja: 23 września 2010, 18:46
ID Steam:
ID gracza: 9000
Lokalizacja: Lubuskie.
Kontakt:

Re: Combat Operations Specialists Attachment

Post autor: PrzemoC »

Brodaty, pomijając że nasze logo nie zostało wykonane przez Tenka, powtórzę to co próbujemy Ci uświadomić od dawna.

Porównując oba liści laurowe widać, że nasze ma cieniowanie. Można je znaleźć w grafice w większości przeglądarek,
nie zostały one skopiowane z flagi ONZ. Za to skopiowano je z naszego loga, nawet nie pomazaliście "2010" na dole.
Tutaj się rozchodzi o bezczelność, a nie o "zarąbanie". Liść z flagi ONZ ma kilka organizacji, nie związanych z nim
ani z grą ArmA.
Ale społeczność Army nie jest jakaś niewiarygodnie wielka i nasze logo, pozwolę sobie tak napisać, jest raczej
rozpoznawalne. Tworzenie sobie bardzo podobnego nie specjalnie stwarza wizerunek... A my już jakiś zbudowaliśmy.

Co do Barakudy - jak masz coś do faceta to mu to powiedz, nie obgaduj za plecami.
Nie podobało mu się w AFTP, to przeszedł do nas, basta.
Awatar użytkownika
SaS TrooP
Posty: 1586
Rejestracja: 30 października 2008, 17:30
ID Steam:
ID gracza: 0
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Combat Operations Specialists Attachment

Post autor: SaS TrooP »

Tworzenie sobie bardzo podobnego nie specjalnie stwarza wizerunek... A my już jakiś zbudowaliśmy.
Sry, ale to zdanie akurat jest wręcz cudowne ^^

Jeśli więc mogę się spytać, skąd pochodzi laur z waszego loga w takim razie? Bo jak dla mnie to laur z ONZtu, ew. poodginany nieco, cieniowanie to jest kwestia jednego filtra i krótkiej zabawy. Nic specjalnie ważnego, o co można by się kłócić.
Tenk
Posty: 243
Rejestracja: 25 grudnia 2008, 20:58
ID Steam:
ID gracza: 4

Re: Combat Operations Specialists Attachment

Post autor: Tenk »

SaS, sprawa Ciebie nie dotyczy, nie wcinaj się. Zabrałeś zabawki więc poszukaj innej piaskownicy. Koniec, niech na podstawie tego co zostało napisane każdy sam sobie zbuduje opinie i pozostawi ją dla siebie.
Awatar użytkownika
SaS TrooP
Posty: 1586
Rejestracja: 30 października 2008, 17:30
ID Steam:
ID gracza: 0
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Combat Operations Specialists Attachment

Post autor: SaS TrooP »

Ja swoje 3 grosze wtrąciłem, dowodów nie macie, logo pochodzi z lauru ONZtu, a wiochę niestety robisz ty, na przykład prowadząc kampanię oczerniającą przeciwko rozwijającej się na polskiej scenie grupie.
O ile nie padnie tutaj jakiś większy bluzg na mnie ode mnie to EOT.
Awatar użytkownika
brodaty
Posty: 9
Rejestracja: 21 listopada 2011, 21:49
ID Steam:
Kontakt:

Re: Combat Operations Specialists Attachment

Post autor: brodaty »

PrzemoC co do Barakudy, to mierzi mnie facet. Tenk pisze ,ze ludzie z AFTP to zlodzieje. Niech spojrzy jakich ma ludzi w swojej ekipie.
I kto kogo obgaduje za plecami ?
Awatar użytkownika
tasior2103
Posty: 83
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, 19:45
ID Steam:
ID gracza: 0
Kontakt:

Re: Combat Operations Specialists Attachment

Post autor: tasior2103 »

Tenk wylewanie przez ciebie swoich zali na innych forach poza naszymi jest śmieszne, nawet żałosne. Jednak publiczne obrażanie nas oraz nazywanie złodziejami jest zwykłym nie popartym żadnymi dowodami oszczerstwem. Myślisz, że tutaj jesteś ważny bo masz za sobą autorytet COSA, jednak wszyscy wiedzą że to nie ty jesteś jego autorem, lecz tylko z niego korzystasz. Wiec daj juz sobie spokój.
http://www.armafans.pl
<ze względu na drastyczne sceny ten link został usunięty>

Obrazek
Tenk
Posty: 243
Rejestracja: 25 grudnia 2008, 20:58
ID Steam:
ID gracza: 4

Re: Combat Operations Specialists Attachment

Post autor: Tenk »

SIDE KICK, 20111118, Kolgujev

Warning Order

Obrazek

Rozkazy od dowódcy dla Sił Specjalnych COSA:
1. Sytuacja:
a)Wróg
Nieprzyjaciel okupuje wschodnią część wyspy. Są to siły złożone z Rosjan, którzy niedawno przybyli tutaj ze Świteziem oraz prorosyjskie siły złożone z mieszkańców wyspy. Przeważają ci pierwsi. Ufortyfikowali większość miast i są gotowi do obrony.
b)Swój
Nasz oddział składa się z elitarnych jednostek specjalnych COSA, które uczestniczą w walkach o wyspę od początku wspierane przez siły amerykańskie. W pierwszej części będziemy uczestniczyć tylko my, następnie uderzymy wspólnymi siłami.
c)Cywile
Cywili prawdopodobnie nie będzie, przynajmniej nieuzbrojonych. Stworzyli oni własne bojówki mogące wystąpić w rejonie operacji, nie wiadomo w jakim nastawieniu do nas i Amerykanów.

2. Misja:
Nasze zadanie to jak sugeruje nazwa misji uderzyć przeciwnika z boku, tak aby poniósł jak największe straty. Operacja będzie się dzielić na dwie części. W pierwszej COSA ma za zadanie wykonać kilka zadań w celu osłabienia wroga w tym rejonie. W tym celu musimy oczyścić wioskę Ladva-Vetka, gdzie ruszy grupa "Sęp" i wesprze siły atakujące na front. Później wyczyścimy bazę, z której może przyjść wsparcie oraz zniszczymy łodzie, którymi może ewakuować się wróg. Następnie przyjdzie główne uderzenie złożone z sił amerykańskich. Naszym zadaniem będzie ich wspieranie.

3. Zadanie:
Zadania główne:
1. Zająć miasto.
2. Zająć bazę.
3. Zniszczyć łodzie w porcie.
4. Zestrzelić helikopter, który ma odebrać dowódcę.
5. Przeprowadzić atak na pozycję wroga w miastach.
Zadania dodatkowe:
1. Zniszczyć jak najwięcej obrony, która jest poza miastami.
4. Wsparcie i dowodzenie:
a) Artyleria
-
b) Lotnictwo
-
c) Logistyka
Do dyspozycji 1 HMMWV nieuzbrojony oraz ciężarówka, w punkcie „Łodzie” 6 pontonów.

d) Dowodzenie
Grupa „Sęp” oraz „Orzeł” do wywołania przez radio.
e) Sygnały wywoławcze i kryptonimy.
Kruk 1 – dowódca grupy.
Kruk 2 – szturm.
Kruk 3 – wsparcie.
5. Inne uwagi
Godzina 4:45, niebo czyste, średnia mgła ograniczająca widoczność do 300m. Helikopter który ma odebrać dowódcę (zad. 4.) będzie na wyspie ok. 6:15.
Legenda mapy:
1. Kółka i krzyżyki - zadania główne.
2. Strzałki - kierunek szturmu\nadejścia śmigłowca.
3. Niebieskie, zielone kółka ze strzałkami - pozycje wymienionych drużyn.
6. Wyposażenie
BLUFOR - Skrzynie COSA.
OPFOR – Głównie broń rosyjska, ew. drugowojenna.

AAR

HQ
Dowódca operacji Elas (KIA)
Sanitariusz Szlamek
Specjalista plot. Szkurcz
Strzelec sthalik

Drużyna szturmowa (Alpha)
Dowódca składu Qbas (WIA)
Operator szturmowy Kofeina (KIA)
Operator szturmowy Zari (KIA)
Operator szturmowy Cerativ (KIA)
Operator szturmowy Argorden (KIA)

Drużyna wsparcia (Bravo)
Dowódca składu Tenk
Operator KM Freezen
Sanitariusz KubX
Specjalista ppanc. Matrix
Operator szturmowy Barakuda

Drużyna snajperska (Sierra)
Snajper PrzemoC
Spotter GROM


18 listopada 2011 godzina 04:30. Operatorzy COSA przygotowują się do wymarszu.Godzina 04:45 dowódca oddziałów specjalnych Elas nadaje przez radio komunikat "HQ do wszystkich jednostek. Panowie, rozpoczynamy operacje Side Kick, dokopmy skubańcom. Bez odbioru." Chwilę później w całej bazię dało się słyszeć głosy operatorów krzyczących HOOAH!

Gdy pozostałe drużyny opuszczały bazę, Sierra już podążała do pierwszego punktu obserwacji. Noc utrudniała rekonesans, przez co dowódca dostawał dość często urywki informacji o wrogich siłach.

Obrazek
Sierra w punkcie obserwacyjnym

Wkrótce potem reszta oddziałów przy pomocy łodzi desantowych dotarła na plażę niedaleko pierwszego celu. Elas nawiązał łączność z drużyną Sierra i rozkazał przygotować się do eliminacji priorytetowych celów. W tym czasie Alpha pod dowództwem Qbasa zajmowała pozycje do szturmu na wrogi punkt oporu. HQ razem z sekcją wsparcia Bravo przyjęły pozycje dogodne do prowadzenia ognia i osłaniania chłopaków ze szturmowej Alphy.

Obrazek
Freezen na pozycji ogniowej.

Po zebraniu dość wyraźnego opisu i rozlokowaniu własnych sił, nastąpił szybki szturm, zdemaskowani obrońcy nie mieli szans. Brak noktowizorów z góry postawił ich na przegranej pozycji. Akcja była szybka i precyzyjna. Gdy Alpha sprawdzała budynki we wrogiej bazie, Sierra dostała następny rozkaz, mieli udać się na kolejny punkt obserwacyjny.

Szybki wymarsz na wschód, zaraz po otrzymaniu rozkazu od dowódcy dał zwiadowcom czas na obserwację następnego celu, przed przybyciem grupy uderzeniowej. Sierra zajęła pozycję na północny zachód od Ladva-Vetka. Tu było ciężej - około 12 powstańców ze wsparciem UAZ'a 466 z wyrzutnią SPG obserwowało zachód. Zaczęło się nerwowe oczekiwanie na atak i zgłaszanie kontaktów głównemu dowódcy…

Po wykonaniu pierwszego zadania HQ wraz z drużynami Alpha i Bravo udali się do pontonów i ruszyli do następnego celu, gdzie czekali już na nich koledzy snajperzy.

Obrazek
Karabin najlepszym przyjacielem żołnierza.

Desant nieopodal drugiego celu przebiegł bez przeszkód, aktywność wroga w okolicach plaży, zerowa. Elas zarządził przeorganizowanie sekcji, a następnie marsz w kierunku celu. W grobowych ciemnościach nawet noktowizory nie wiele pomagały, wszystkich pocieszała myśl, że przeciwnik może liczyć tylko na latarki i własne oczy.

Obrazek
Wymarsz sekcji Alpha.

Rozkazy dla sekcji Bravo były następujące. Jako drużyna wsparcia mieli zająć pozycje wyżej celu, która pozwalała by prowadzić skuteczny ogień i osłaniać Alphe podczas szturmu.

Obrazek
Bravo na pozycji ogniowej.

MatriX z drużyny Bravo przygotował wyrzutnie ppanc Carl Gustaf i załadował pocisk burzący. Jego celem był UAZ 466 stojący na drodze drużynie szturmowej. Jego zniszczenie było sygnałem do rozpoczęcia akcji.

Obrazek
MatriX gotowy do strzału.

Splash! UAZ został trafiony, Alpha rozpoczyna szturm. Lufy drużyny wsparcia Bravo wypluwają dziesiątki pocisków w zaskoczonego wroga. Freezen nie oszczędza swojego Mk48, kończy magazynek i zakłada kolejny. W tym samym czasie Sierra prowadzi skuteczny ogień ze swojej pozycji i melduje o wzmożonej aktywności wroga w mieście. Potyczka była krótka, ale intensywna, ze strona wroga padło zaledwie kilka wystrzałów. Oszołomieni wrogowie albo wpadli na drużynę szturmową albo dosięgły ich pociski Bravo. Po wyczyszczeniu wioski, Elas zarządził natychmiastowy odwrót w stronę pontonów, a Sierra otrzymała następne zadanie.

Po przezbrojeniu Sierra ruszyła na wschód. Do świtu było nadal 40 minut. Po przebrnięciu przez las grupa wpadła na trzech wrogów, ale Ci nic nie zauważyli. Obyło się bez wystrzałów. Zdemaskowano także UAZ'a z DShKM na pobliskim wzgórzu. Obserwacja bazy DL25 wykazała obecność 3 ciężarówek pod strażą około 8 Rosjan. Jako, że dowódca nie odpowiadał na komunikaty, Sierra postanowiła podjąć zdecydowane środki. PrzemoC został na wzgórzu i informował GROM'a o działaniach wartowników. Ten podbiegł pod mur, lecz został zauważony. Rosjanie próbowali zaatakować z dwóch stron, ale meldunki kolegi uratowały operatora. Zanim PrzemoC dobiegł z pomocą, ostatni z wrogów smakował ołowiu.

Operatorzy wysadzili dwie ciężarówki amunicyjne, magazyn broni i pojazd. Tuż przed detonacją dało się słyszeć daleką eksplozję poprzedzoną wystrzałem z wyrzutni plot. Sierra wiedziała, że pozostali komandosi nie śpią i mają się dobrze.

Obrazek
Sierra obserwuje.

W tym samym czasie drużyny Alpha i Bravo pod wodzami HQ atakowały kolejną bazę wroga, w której głównym celem były łodzie. Qbas prowadził Alphe do szturmu na obiekt, Bravo zajmowało pozycje dogodne do wpierania kolegów, Elas z całym HQ dowodził akcją i planował kolejne posunięcia. Radio nie milkło, napływały kolejne komunikaty. W natłoku informacji trudno było się połapać, ale każda podawana pozycja wroga była na wagę złota. Nagły strzał ranił Freezena w ramię, ledwo draśnięcie, ale było blisko. Tenk namierzył cel, szybki rozkaz na radiu po czym grad pocisków zasypał skubańca, który ranił naszego operatora. Po nim zza wzgórza wyszło jeszcze kilka celów, one również zostały szybko zdjęte. Z północy nadleciał Mi-8, teraz Skurcz miał okazję się wykazać. Wyciągnął wyrzutnię plot FIM-92 Stinger, namierzył cel po czym oddał strzał. Nie pomogły nawet wypuszczone przez śmigłowiec flary. Smuga dymu poszła z niego ja struga krwi, chwilę później rozbił się w pobliskim lesie.

W cały zamieszaniu nikt nie zauważył dwóch wrogich żołnierzy, którym udało się podejść 15m od pozycji Bravo, padł strzał. Chwilę później komunikat na radiu informujący o śmieci dowódcy, Elasa. Nastąpiła chwila ciszy, każdy łapał się za głowę myśląc jak mogło do tego dojść? jak mogliśmy dopuścić wroga tak blisko?!

Nie było czasu na żałobę! Po szybkiej decyzji dowodzenie nad akcją przejmuję sekcja Bravo z Tenkiem na czele.

Alpha skończyła oczyszczanie terenu bazy, wysadzili główny cel, którym były łodzie patrolowe. Wszyscy operatorzy przegrupowali się na przystaniu obmyślając dalsze działania.

Obrazek
Reorganizacja składów.

Kolejnym, przedostatnim celem misji było oczyszczenie miasta Oshta z wroga. Operatorom COSA miał w tym zadaniu pomóc oddział zmechanizowany Orzeł, czekający na rozkaz od dowódcy wojsk specjalnych.

Gdy operatorzy COSA zajęły pozycje, a snajperzy z Sierry czekali w gotowości, Tenk wezwał grupę uderzeniową Orzeł. Rozpoczęła się wymiana ognia pomiędzy wrogą piechotą, a siłami specjalnymi. Alpha otrzymała rozkaz oflankowania miasta z prawej strony, zostali jednak przestrzelani przez karabin maszynowy i zmuszeni do wycofania się. Bravo prowadziło skuteczny ogień w stronę miasta. Piloci śmigłowca Mi-24 Hind słysząc strzały zerwali się do swojej maszyny, nie dobiegli… celna seria wymierzona przez jednego z operatorów z sekcji Bravo, ścięła delikwentów z nóg.

Obrazek
Drużyna Bravo podchodzi pod pozycje przeciwnika.

Po kilku minutowej wymianie ognia, próba nawiązania łączności z sekcją Alpha zakończyła się fiaskiem. Dowódca Bravo wysłał patrol, którego zadaniem miało być odnalezienie zaginionych operatorów. Jak okazało się wkrótce, wszyscy czterej członkowie sekcji szturmowej Alpha nie żyło. Prawdopodobnie zginęli od granatu lub miny przeciwpiechotnej. Śledztwo w tej sprawie trwa.

Chwilę później dojechała grupa uderzeniowa Orzeł, która pomogła w czyszczeniu miasteczka Oshta.

Obrazek
LAV-25 z grupy uderzeniowej Orzeł.

W mieście zabezpieczono dużą ilość amunicji, broni oraz ładunków wybuchowych.

Dowódca sił specjalnych COSA odwołał atak na ostatni punkt oporu jakim była wioska Voskovo. Następnego dnia, gdy wywiad potwierdził brak cywili na terenie wioski, dokonano nalotu taktycznego, który całkowicie wykończył przegrupowujące się tam wojska wroga. Wojska US Army i siły specjalne COSA przejęły całkowitą kontrolę nad całą wyspą Kolgujev, tym samym kończąc czterotygodniową kampanie.


Autorzy: Tenk, PrzemoC
Autorzy zdjęć: Freezen, Tenk, PrzemoC
Ostatnio zmieniony 28 maja 2013, 10:14 przez Tenk, łącznie zmieniany 2 razy.
Tenk
Posty: 243
Rejestracja: 25 grudnia 2008, 20:58
ID Steam:
ID gracza: 4

Re: Combat Operations Specialists Attachment

Post autor: Tenk »

NIERZĄDNICA BABILON, 20111125, Takistan

Omówienie tła kampanii
Po obaleniu urzędującego monarchy w roku 1988 plemienny grupy socjalistyczne i rojalistyczne toczyły walkę o władzę w Takistanie. Każda ze stron była wspierana przez światowe supermocarstwa (rojaliści przez USA, socjaliści przez ZSRR), chcące kontrolować bogate zasoby naturalne tego kraju, w szczególności olbrzymie pokłady ropy naftowej i kolanu, cennej rudy metalu.

Socjaliści, wspierani przez lotnictwo radzieckie i duże dostawy broni z Bloku Wschodniego, zwyciężyli w roku 1992. Mimo to, w kraju wciąż działały niewielkie grupki rojalistów. Dostępne zasoby ropy zostały szybko wykorzystane do powiększenia i zwiększenia Takistańskiej służby bezpieczeństwa i sił zbrojnych.
Pociski balistyczne SCUD-B, wyrzutnie rakiet i tajne badania nad bronią chemiczną przyczyniły się do powiększenia wojskowych arsenałów, co miało zwiększyć siłę militarną Takistanu i co za tym idzie- wzmocnić radzieckie wpływy.
Rozważmy teraz sytuację alternatywną. Na przestrzeni kilku lat, ludność Takistanu spostrzegła, że w kraju gdzie solidna jest struktura rodowa i tradycja, socjalizm się nie sprawdza. Starsi poszczególnych rodów i wsi, posiadając nadal spore wpływy, zaczęli szemrać przeciw socjalistycznemu rządowi. Ten, czując rosnące zagrożenie, wyeliminował liku starszych, co okazało się błędem. Wybuchł otwarty bunt, większość armii poparła ludność a socjalistyczna kilka została zmuszona do ucieczki z Zagrabadu. Strony odwróciły się. Teraz to nieliczne, socjalistyczne bojówki wspierane przez Federację Rosyjską ukrywają się na północy Takistanu, ścigane przez siły nowej republiki.

Akcja zaczyna się w maju roku 2002. Choć wojna domowa ogranicza się do działań partyzanckich,
rząd nie może skutecznie wyeliminować zagrożenia. Jednak ani USA, ani inne państwa zachodnie nie udzielą nowemu rządowi wsparcia przez wydarzenia z września 2001 roku. Siły socjalistów, choć nieliczne są doskonale wyposażone. Dodatkowo, ktoś dokonuje sabotażu na Republikańskie tyły. Sytuacja jest niepewna, a Rada Starszych musi pokazać, że panuje nad sytuacją.

Zadaniem grupy Jatagan, złożonej z żołnierzy Gwardii Republikańskiej, wojsk regularnych oraz miejscowej milicji, będzie wykonanie serii zadań na północy Takistanu. Głównym celem jest wykrycie socjalistycznej bojówki i odebranie jej zdolności operacyjnej na wszelkie możliwe sposoby. Jatagan będzie działał w ścisłej współpracy z wywiadem, rzadziej polegając na wsparciu pozostałych sił.

Warning Order
"I usłyszałem inny głos z nieba mówiący:
"Ludu mój, wyjdźcie z niej, byście nie mieli udziału w jej grzechami żadnej z jej plag nie ponieśli:
bo grzechy jej narosły - aż do nieba, i wspomniał Bóg na jej zbrodnie."
Apokalipsa, 18,4-18,5

Grupa Jatagan już kilka dni oczekuje. Od opuszczenia bazy nie mieli z dowództwem kontaktu, a cisza radiowa nurtuje. Nic nie wiadomo. Co się dzieje na froncie, czy były kolejne zamachy, w końcu - co z nami?
Od kiedy śmigłowiec wysadził ich kilka mil stąd, nie widzieli swoich. Przeniesienie całego sprzętu
odbyło się w kilku ratach, na szczęście milicjanci załatwili im nocleg oraz pojazdy. Nie wiele to pomogło
w górach. O 3 nad ranem kilkakrotnie ich wywołano. Radiotelegrafista, zanim odebrał meldunek, zwołał wszystkich. Cieszyli się jak dzieci, że w końcu coś się dzieje. Szef kazał im wracać na posterunki o porządnie zbeształ za harmider. Zanim odszyfrował wiadomość, minęło dobre parę minut. Godzinę później zarządził odprawę. Zaczynali z rana...

Wiadomość z dowództwa była lakoniczna i tyczyła się tylko ich misji. W pobliskim mieście Nur był nasz szpicel, który wcześniej siedział cicho. Milicjanci dobrze go znali. Ale szpicel nagle zaczął wysyłać meldunki o obecności komuchów w okolicy, co wcześniej się nie zdarzało. Ostatni jego meldunek był krótki: ktoś go śledził. Na dziś rano wyznaczył miejsce i czas spotkania, na swojej działce. Ma on przekazać nam dokumenty zawierające szczegółowe dane na temat działalności bojówek czerwonych.

Z najważniejszych wiadomości można wybrać te:
-Kilka razy ktoś węszył koło domu szpicla w nocy. Warto przeszukać teren jego kyszłaku, może znajdziemy jakieś wskazówki.
-Trzykrotnie widziano uzbrojonych komunistów przy stacji benzynowej. Poruszali się pickupem, nie spotykanym w tej okolicy modelem, mieli na pace jakieś skrzynie i beczki.
-Z nad północnej granicy przybywają ludzie o nie-arabskich rysach. Jednego z nich widziano w pobliżu stacji benzynowej przez kilka dni, później udał się gdzieś na wschód razem z bojówką.
-Syn właściciela stacji jest działaczem partyjnym komunistów. Jego ojca dawno nikt nie widział.
-Córkę szpicla ktoś obrzucił kamieniami, inna młoda dziewczyna zaginęła. Pobito miejscowego znachora a paru osobom giną zwierzęta.

Obrazek

Nasze zadania są następujące:
-Spotkać się ze Szpiclem, przechwycić dokumenty i ewakuować go po wypełnieniu pozostałych zadań.
-Przeszukać kyszłak Szpicla w celu znalezienia poszlak lub wskazówek co do działalności komunistów.
-Przeszukać stację benzynowa i jej sąsiedztwo. W wypadku znalezienia zapasów lub broni należy je zabezpieczyć by wzmocnić własne zaplecze, lub gdy nie będzie to możliwe, zniszczyć.
-Powrócić do obozu z dokumentami i zaopatrzeniem.
Nie bierzemy jeńców. Każdy, kto stawia opór, zostanie zlikwidowany.

Należy wystrzegać się działania na niekorzyść cywilów.
Wnioski wyciągnięte przez dowództwo:
- Komuniści nie działają w samum Nur, ale w okolicy mogą mieć rozmieszczone posterunki,
- Siły regularne komunistów działają daleko na południu.
- Nur może być punktem przerzutu zaopatrzenia i siły ludzkiej przez granicę. Aby to potwierdzić, konieczne jest przechwycenie dokumentów.
- W Nur mogą działać agenci komunistów, lekko uzbrojeni.
- Nie znamy struktury i sił Komunistów w regionie, ale nic podejrzanego nie zauważono w górach.
- Nikt nie wie o naszej obecności tu, poza szpiclem. Jeżeli wsypał, możemy spodziewać się kłopotów i zorganizowanego oporu.

Dostaniemy trochę broni, leków, DShKM, dwa UAZ'y i ciężarówkę.

AAR

Komandosi (HQ)
Dowódca operacji Tenk
Strzelec PrzemoC
Snajper GROM
Grenadier Zari

Regularni (1)
Dowódca składu Qbas
Grenadier Kofeina (K.I.A.)
RKM Barakuda
Medyk Skurcz

Regularni (2)
Dowódca składu Szlamek
KM Freezen (K.I.A.)
Strzelec Cerativ
Medyk KubX

Milicja (3)
Dowódca składu Elas (K.I.A.)
Strzelec MatriX
Strzelec Argorden (K.I.A.)

Elita wojsk Takistanu miała walczyć ramię w ramię z zwykłymi siłami regularnymi jak i milicjantami, którzy jeszcze nigdy nie służyli w boju. Łączyły ich trzy rzeczy: strona konfliktu, wiara oraz chęć walki z przeciwnikiem. Morale były wysokie, co widać było przy uzbrajaniu się żołnierzy. Co jakiś czas padały okrzyki wychwalające Allaha oraz wróżące złą przyszłość przeciwnikom jedynego, prawdziwego Takistanu. Żołnierze nie martwili się brakami w sprzęcie – jedynie dowódcy posiadali radia oraz mapy, medykamentów było tyle co nic, większość broni pamiętała początki Zimnej Wojny. Chęć walki z wrogiem była zbyt silna by przejmować się takimi szczegółami.
Tenk, komandos dowodzący całą operacją przekazał plan dowódcom oraz rozdzielił pojazdy. UAZy przypadły komandosom oraz (o dziwo) milicji – po jednym na każdy oddział. Reszta piechoty pojechała w ciężarówce.

Obrazek
Tenk przedstawia plan.

Kolumna pojazdów zbliżyła się na odległość ~400 metrów od miasta. Dowódca rozkazał zjechać z drogi i ukryć wszystkie pojazdy za skałami. Po wykonaniu rozkazu, żołnierze sformowali obronę okrężną (nawet milicjanci, wzorując się na lepiej wyszkolonych towarzyszach). Następne rozkazy były proste: siły regularne miały przekroczyć drogę oraz skierować się do pobliskiego lasku, osłaniani przez komandosów. W tym czasie milicja miała podejść 50 metrów do przodu i obserwować miasto.

Obrazek
Dwójka wyrusza.

Pierwsze problemy zaczęły się jeszcze przed pierwszą wymianą ognia. Chociaż siły regularne dotarły na miejsce, to z powodu słabej jakości radia dowódca milicji nie usłyszał rozkazu dołączenia do nich. Dopiero goniec od komandosów mógł przekazać rozkaz. Gdy ten dotarł, milicjanci – palący się do walki jak nikt inny! - zareagowali z radością.
- Allah Akbar! Za mną! - wykrzyknął Elas i ruszył wraz z swymi ludźmi. Po jakimś czasie i komandosi dotarli do reszty sił.

Obrazek
Czekając na dalsze rozkazy.

Takimi skokami siłom Takistanu udało się dotrzeć aż do obrzeży miasta, kompletnie niezauważonym. Do miasta pierwsi wkroczyli milicjanci, idąc niemalże główną drogą i zajmując jeden z budynków przy niej. Następnie wkroczyły siły regularne. Żołnierze ruszyli jednak zachodnią flanką, trzymając się ostatnich budynków miasta i powoli zmierzali w kierunku gdzie czekał szpicel. W tym czasie komandosi pozostawali poza miastem, obserwując dalsze jego rejony. Okolice Nur były podejrzanie ciche.
Milicja dostała rozkaz poruszenia się dalej w kierunku informatora. Opuścili więc budynek i weszli na dach następnego. Tam dokonali dwóch dosyć ważnych odkryć: zauważyli rannego cywila oraz tajemnicze „coś” co z odległości wyglądało jak ciało. Leżące idealnie tam, gdzie miał oczekiwać szpicel.
- HQ, tu Trójka. Mamy rannego cywila. No i może się nam wydaje, ale w miejscu gdzie miał oczekiwać szpicel widać jakieś nogi. Zapewne martwej osoby.
- Zrozumiałem, Trójka. Postarajcie się pomóc cywilowi. Bez odbioru.
Elas z MatriXem opuścili budynek i udali się w kierunku cywila. Ten okazał się martwy – zapewne się wykrwawił. Niczym błyskawica pojawili się także komandosi z uwagą obserwujący podejrzane nogi.
- HQ, tu Dwójka. Wraz z Jedynką jesteśmy gotowi by sprawdzić działkę szpicla. - głos w radiu należał do Szlamka. Po krótkiej chwili organizacji siły regularne, komandosi oraz MatriX ruszyli w kierunku działki sprawdzić, co się stało.

Obrazek
Regularni szykują się do sprawdzenia działki.

Czemu reszta milicji została? Otóż, Elas zauważył, że brakuje jednego z jego żołnierzy. Wrócił na dach budynku poszukać go. Chwilę później znalazł go, jednak w miejscu w którym się nie spodziewał – Argorden spadł z drugiego piętra i leżał martwy na ziemi. Elas – zgodnie z rozkazami z góry, każącymi zbierać sprzęt – zaopiekował się jego wyposażeniem.
W międzyczasie rozległy się strzały. Krótka seria z AK powaliła na ziemię bojownika. Dowódca milicji zdążył dobiec na czas by dowiedzieć się, że był to zapewne agent przeciwnika. Znaleziono przy nim wytłumionego Makarova – broń, którą zabito szpicla. Elas zameldował jeszcze o śmierci jednego z milicjantów. Po chwili Tenk wydał rozkaz wymarszu.

Obrazek
Ziemia za którą przelewana jest krew.

Siły Takistanu ruszyły na północny-wschód w kierunku domu szpicla. Trzymali się jednak w pewnej odległości od zabudować, kryjąc się jedynie za niskimi murkami oraz nielicznymi w tym rejonie drzewami. Odległy strzał, który uderzył o ścianę jednego z pobliskich domów wywołał krótką panikę.
- Kontakt! Na dachu, daleko! - rozległ się głos jednego z żołnierzy regularnych. Cała kolumna zatrzymała się w jednej chwili i zajęła pozycje przy murkach bądź w krzakach by nie było ich tak łatwo ustrzelić.
- Otworzyć ogień, nie oszczędzajcie amunicji na *********a! - rozkazał Tenk. Ostrzał z czternastu luf był aż nadto skuteczny. Pojedynczy przeciwnik zaprzestał wymiany ognia i zadymił się po czym próbował uciec po schodach. Jeden z setek pocisków jednak zakończył jego życie.

Obrazek
Bez łaski.

- Podchodzimy pod dom szpicla! Ostrożnie! Rozwalimy ich! - krzykiem wydawał rozkazy Tenk aby wszyscy je usłyszeli. Skokami kolejne drużyny podchodziły pod zabudowania w których skład wchodził dom będący celem. W końcu wszystkie drużyny ustawiły się pod jednym z budynków, co było dosyć ryzykowne.
- Dobra, Elas, przeskakuj na drugą stronę z milicją i czyść budynki, my będziemy cie osłaniać. - wydał rozkaz Tenk. Zaraz po tym regularni wzięli się do roboty. Gdy tylko zabezpieczyli drogę, milicjanci przekroczyli ją sprintem i wkroczyli do pierwszego budynku.

Obrazek
W natarciu.

Obrazek
Jedni osłaniają, drudzy czyszczą.

- Tam jest ***** wróg! Na wzgórzu! - krzyknął Qbas, już szykując się do strzału.
- To są cywile! Patrz, nie mają broni! - odkrzyknął jeden z żołnierzy.
- Jeden ***** ma! ********* schował się między cywilami! - stawiał na swoim dowódca Dwójki. Jak się po chwili okazało – słusznie. Precyzyjny strzał powalił bojownika na ziemię – już bez ducha – a cywile jedynie najedli się strachu. W tym czasie Elas dyktował szybkie tempo, sprawdzając kolejne – puste – budynki. Komandosi także nie próżnowali, flankując całe zabudowania od południa i posuwając się powoli wzdłuż ścian domów oraz murów podwórek.
Rojaliści powoli posuwali się do końca zabudować, docierając do ostatnich zabudować.
- Kontakt w budynku! - Elas wbiegł do jednego z budynków, reszta została z tyłu. Ktoś rzucił dym, dowódca milicji dojrzał jednak kontakt i potraktował go kilkoma pociskami z swojego SKSa.
- Zdjąłem *********a! - wykrzyknął zaraz potem.

Obrazek
Dym nie pierwszy raz ratuje **** żołnierzom.

Jedynka ruszyła powoli naprzód gdy reszta drużyn ich osłaniała. Nagle rozległo się kilka strzałów z pistoletu. Jeden z żołnierzy padł na ziemię, reszta się rozpierzchła. Elas wiedział, że te strzały były wystrzelone blisko niego. Sprawdził następne pomieszczenie o czym kompletnie zapomniał – i tak, był tam przeciwnik! Posłał go do piekła i dla pewności sprawdził resztę budynku – ta już była czysta. Po kilku chwilach sprawdzania terenu wszyscy mieli pewność, że okolica jest czysta.
- Czysto! Jedynka i dwójka osłaniać, reszta szukać dokumentów i sprawdzać sprzęt! - rozkazał Tenk. O ile tego pierwszego nie było, to drugie i owszem – znaleziono trochę broni oraz BTRa-40, lekko uszkodzonego ale sprawnego.
Następnie Tenk przeorganizował ludzi i wszyscy ruszyli na stacje benzynową.

Obrazek
Wystarczy go „tylko” pomalować.

Obrazek
Przed wymarszem.

Żołnierze ruszali od murków do murków, po kolei drużynami. Jedna osłaniała, druga sprintowała przez otwarty teren by dobiec do kolejnego murku. Nagle rozległa się gigantyczna eksplozja! Stacja benzynowa została wysadzona w powietrze! Fala uderzeniowa powaliła część żołnierzy, wręcz znikąd pojawili się także przeciwnicy. Resztka milicjantów i część regularnych zaczęła panikować. Zanim Tenk odzyskał kontrolę, zginęła reszta milicji oraz Freezen w trakcie wymiany ognia. Ci, którzy przeżyli przebili się do jednego z budynków w którym zajęli pozycje i odparli pierwszy atak wroga. Nie było jednak czasu na odetchnięcie – po chwili zza horyzontu wyjechał T-34 oraz BTR-40 wyładowany wkurzonymi bojownikami. Rozpoczęła się ostra wymiana ognia, pociski siekały po ścianach budynku ale ostatecznie Rojalistom udało się wyjść z tego bez strat, eliminując wroga. Po tym Tenk przegrupował swoich ludzi i rozkazał zebrać bezcenny sprzęt z ciał przeciwników.
Tak oto zakończyła się operacja „Nierządnica Babilon”.

Obrazek
To co saperzy lubią najbardziej – wybuch!

Autor: Elas


-----
Nie wiem kto usunął mi poprzedniego posta, ale nie ładnie bez podania żadnego powodu!
Ostatnio zmieniony 28 maja 2013, 10:15 przez Tenk, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „[COSA]”