Horyzonty astrofizyki

... lub palce na klawiaturę niosą

Moderator: Inkwizytor

Awatar użytkownika
aszek
Posty: 133
Rejestracja: 11 lipca 2008, 06:17
ID Steam:
Numer GG: 8568774
ID gracza: 0

Horyzonty astrofizyki

Post autor: aszek »

Swojego czasu Rzeczpospolita opublikowała 2 DVD z materiałami BBS Science Chanel, kilka miechów temu kolejne 3 DVD. A wszystko jest na YT, lektor polski:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=JKyxE1R3BUw[/youtube]

Ciekawym tego tematu polecam obejrzeć całą resztę materiału wrzuconego przez koman1125.
"True glory consists in doing what deserves to be written, in writing what deserves to be read." - Pliny The Elder
Awatar użytkownika
TomaszB (TYsiEK)
Posty: 5
Rejestracja: 17 czerwca 2009, 22:48
ID Steam:
Numer GG: 1178719
ID gracza: 2461956
Lokalizacja: Bytom

Re: Horyzonty astrofizyki

Post autor: TomaszB (TYsiEK) »

Na początku była ciemność :D Obalę tą teorię prostym pytaniem: a co było przed ciemnością ? Przecież musiało coś być. Przed OFP:RES był OFP :D Mi się wydaje że nie było początku świata.
Awatar użytkownika
aszek
Posty: 133
Rejestracja: 11 lipca 2008, 06:17
ID Steam:
Numer GG: 8568774
ID gracza: 0

Re: Horyzonty astrofizyki

Post autor: aszek »

Przed WW nie było nic - bo nie było jeszcze czasu, a skoro nie było czasu - to nie było przeszłości ani żadnego "przed" :) Rasumując, dopiero powstanie czasu umożliwiło WW, ewolucję wszechświata i powstanie OFP :p

Zajrzyj na: http://scientist.pl/ - trochę więcej materiałów do przemyśleń :)
"True glory consists in doing what deserves to be written, in writing what deserves to be read." - Pliny The Elder
Awatar użytkownika
Yac
Posty: 447
Rejestracja: 21 stycznia 2007, 08:54
ID Steam:
ID gracza: 0

Re: Horyzonty astrofizyki

Post autor: Yac »

No nie wiem czy nie było "nic". Ostatnio coraz więcej myśli się o "pianie" Wszechświatów i to bynajmniej nie jako SF.
Obrazek
Awatar użytkownika
aszek
Posty: 133
Rejestracja: 11 lipca 2008, 06:17
ID Steam:
Numer GG: 8568774
ID gracza: 0

Re: Horyzonty astrofizyki

Post autor: aszek »

No, teoria znana gdześ od końca 18 wieku, zresztą jak każda dotycząca WW niemożliwa to weryfikacji, ale chociaż modelowalna matematycznie... parafrazując 007 "jeden wszechświat to za mało" :)
"True glory consists in doing what deserves to be written, in writing what deserves to be read." - Pliny The Elder
Awatar użytkownika
Yac
Posty: 447
Rejestracja: 21 stycznia 2007, 08:54
ID Steam:
ID gracza: 0

Re: Horyzonty astrofizyki

Post autor: Yac »

Może "Keppler" coś ujawni , no chyba że spierdzielą jak "Hubbla" ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Trance
Posty: 1090
Rejestracja: 20 maja 2007, 19:06
ID Steam:
ID gracza: 0

Re: Horyzonty astrofizyki

Post autor: Trance »

Yac, zrób lepszy :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Yac
Posty: 447
Rejestracja: 21 stycznia 2007, 08:54
ID Steam:
ID gracza: 0

Re: Horyzonty astrofizyki

Post autor: Yac »

Trance a Ty co ? konstruktor Hubbla ze tak reagujesz? :D - Ad rem , chodzi o błąd jaki zrobiono przy konstrukcji - teleskop od "narodzin" cierpiał na astygmatyzm. Dopiero nałożenie swego rodzaju "okularów pozwoliło na uzyskanie lepszej jakości zdjęć. Ale niestety nie do końca załatwiło to problem i jakkolwiek zdjęcia zrobione przez niego odkryły nam niesamowity , zupełnie nam nie znany Wszechświat to uzyskiwano około 70 % tego co miało być. Dlatego "Keppler" i już projektowany jego następca budzi wiele nadziei zarówno dla astronomów jak i astrofizyków czy egzobiologów. Że o całej chmarze innych "ogów" nie wspomnę :)
Obrazek
Awatar użytkownika
PROCIK
Posty: 494
Rejestracja: 19 maja 2009, 11:10
ID Steam:
Numer GG: 2542288
ID gracza: 0
Lokalizacja: Doncaster, UK

Re: Horyzonty astrofizyki

Post autor: PROCIK »

Ten HUBBLE przypomina mi ARME :D czy to juz choroba? zaraz po uruchomieniu musieli go patchowac :lol:

Poza tym fajny filmi, chetnie zobacze reszte. ;)

@ASZEK "Przed WW nie było nic - bo nie było jeszcze czasu"
Dobrze myslisz ale nie scisle sie wypowiedziales, rozmawiajac oczymkolwiek a w szczegulnosci o sprawach fizyki zawsze trzeba brac pod uwage teorie wzglednosci, w swojej wypowiedzi powinienes dodac ze prze WW nie bylo czasu ale wzgledem nas, nasz czas liczy sie od WW ale ogulnie mugl isniec i napewno isnial, poprostu my ludzie jak narazie nie mamy mozliwosci zbadania nic co bylo przed ww, jak narazie.

Mozna to porownac do tego jak ktos filmuje impreze na kamerze wideo, po imprezie jestes w stanie zobaczyc wszystko tylko do czasu kiedy zostalo zapoczatkowane nagrywanie imprezy, tak wiec czas tej imprezy zaczyna sie wraz z poczatkiem nagrania, powiedzmy dla kogos postronnego kto nie byl na imprezie, z tego widzimy ze wazna role odgrywa nosnik danych niosacy informacje o zdarzeniach w tym przykladzie jest to kaseta lub plyta.

Wracajac do WW nosnikiem historii sa wszelkie fale od radiowych po swiatlo i tak dalej. Wszystkie obserwowane fale jak dotad powstaly w czasie WW lub po WW dlatego czas dla nas zaczynamy liczyc od tego momentu. Jak sprawdzic co bylo przed WW? Musieli bysmy odkryc cos co bylo w czasie przed WW i przetrwalo WW i jest nadal obecne wokol nas. Cos co bylo by nosnikiem "danych". Starajac sie wymyslec co to moze byc nasowa mi sie cos takiego ze to cos musialo by byc extremalnie male aby nasz wszechswiat byl przezroczysty dla tego czegos i moze cos o wysokiej energii aby energia naszego wszechswiata i czastek jego byla mniejsza lub cos calkiem egzotycznego moze cos na co masa i grawitacja nie ma wplywu. Szanse na odkrycie czegos takiego rosna w raz z rozwojem fizyki kwantowej i wysokich energii, gdzie odkrywa sie coraz mniejsze elementy bazowe naszego wszechswiata. Kto wie moze nasz wszechswiat znajduje sie w "galaktyce" innych wszechswiatow jak gwiazdy w galaktych. Taka galaktyka wszechswiatow a tych galaktyck moze jest miliardy :)
Awatar użytkownika
aszek
Posty: 133
Rejestracja: 11 lipca 2008, 06:17
ID Steam:
Numer GG: 8568774
ID gracza: 0

Re: Horyzonty astrofizyki

Post autor: aszek »

Wiesz, to forum o Armie, więc astrofizyka jako taka to tutaj temat niszowy. Obawiam się, że dla bardzo wielu, albo mało istotny, albo zbyt złożony do rozpatrywania wszelkich teorii przyczynowości WW, i czy wogóle nastąpił.

Weź pod uwagę, że zgodnie z pierwszymi szacowaniam wiek wszechświata (Hubbel) został, oszacowany na 2mld lat, ale wtedy poza Drogą Mleczną instrumenty nie były na tyle dokladne żeby zaobserwować inne galaktyki.

Po jakiś 50 latach metoda badania izotopem C12, wykazała, że Ziemia jest starsza niż ten teoretycznie wyliczony wszechświat. Inną drogę wybrał Einstain, który zresztą sam ze swoich wzorów relatiwistycznych z STW odrzucił stała ekspansji, czyniąć wszechśiwat statycznym (nie wierzył w WW), czyli wiecznym.

Dopiero obserwację w przesunięciu (redshifting) + doppler wykazały ekspanję i ogrom przestrzeni, lecz wtedy (znowu) nie widziano z < 2, więc wszechświat po "modyfikacji" STW o stałą Habbla (liczoną "na oko") zrobił się 7 miliardowy. Dziś ten sam wszechświat jest widziany jescze dalej, granica kwazarów z >= 6, promieniowanie reliktowe 4K wyznaczają nowy wiek, 14,7 mld.

Odnośnie czasu, to zgodnie z hipotezą supersymetrii możemy mieć do czynienia z czasem ze zmiennym wektorem, który swój kierunek obrał podczas WW (lub przed). Jest kilka ciekawych hipotez, cykliczność, wszechświaty wielowymiarowe itp, które starają się ująć ten fizyczny fenomen. Być może podobnie jak cała materia i czas czy przestrzeń jest skwantowana, ale mechanika kwantowa niestety nie wyjaśnia wielu ciekawych rzeczy, ciągle nie wiadomo co wiąże grawitację z resztą odziaływań. Dlatego obecnie sądzii się, że MK jest tylko próbą opisu, przybliżonym modelem osobliwości dualizmu, ze względu na zbyt ciasne związanie materii w matematyczny punkt, zamiast traktować go jako wiązkę energii skompresowaną czasem. To zresztą w ujeciu dzisiejszym uniemożliwa zasada nieoznaczoności która nieco "zamąciła" w MK, bo od tamtej chwili MK nie dziala jak fizyka ale jak statystyka. Podobnie jak teoria Einstainowska ma też trochę luk związanych z osobliwościami, jak kolapsy grawitacyjne, bo Albert swojego czasu źle je rozwiązał i pousuwał trochę równań ze swojego tensora, czyniąc przestrzeń tylko euklidowską. Skoro wszechświat ma swoje granice, ograniczone szybkkością światła i czasem jego trwania, to musi mieć granicę. Ta granica niestety wymusza, iż wymiary wszechświata nie mogą być jedynie 3D + czas, bryła 3D może się zawijać względem siebie tylko w kolejnej współrzednej, ktorej z zewnątrz nie zobaczymy. Pzrejawem tego ugięcia może być własnie upływ czasu, który przestrzenii nie tworzy, ale pozawal jej być odrębną w nicości.

... dobra, to tyle, bo teat rzeka, możnby całe forum zapisać :D
"True glory consists in doing what deserves to be written, in writing what deserves to be read." - Pliny The Elder
Awatar użytkownika
Yac
Posty: 447
Rejestracja: 21 stycznia 2007, 08:54
ID Steam:
ID gracza: 0

Re: Horyzonty astrofizyki

Post autor: Yac »

Kłania się jeszcze teoria "dwoistości" Czyli nasz Wszechświat i AntyWszechświat złożony z antymaterii. Hawkins wspomniał kiedyś o możliwości "przelewania" się współistniejących "obok" siebie kosmosów poprzez czarne dziury. Gdzie kolaps grawitacyjny w "mega czarnych dziurach" może być przyczyna ekspansji "Big Bang" w drugim.


"Temat rzeka" - aszku powiadasz. I dobrze - zaspamujmy forum tym tematem. Bo i jest o czym pisać :coffee
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Co ślina na język...”