ArmA -> VBS2
Moderator: Inkwizytor
Re: ArmA -> VBS2
Nic dodać nic ująć - święte słowa SiD.
- SaS TrooP
- Posty: 1586
- Rejestracja: 30 października 2008, 17:30
- ID Steam:
- ID gracza: 0
- Lokalizacja: Wodzisław Śl.
- Kontakt:
Re: ArmA -> VBS2
Dokładnie! Jak wyżej! Chociaż może ja też sobie powinienem załatwić VBSa (legalnie oczywiście!), bo ja nie umiem nwaet godziny wytrzymać
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 06 października 2008, 22:00
- ID Steam:
- Numer GG: 12265157
- ID gracza: 1043460
- Lokalizacja: Kraków
Re: ArmA -> VBS2
I to i to. I w tej kolejności co podałeś.SiD pisze:To ty chcesz symulator, czy więcej zabawek? Chcesz, żeby było realistycznie, czy chcesz sobie postrzelać śmigłowcami?
Tak można przewozić broń. Tyle to wiem. A w VBS2 można przewozić kolczatki, pachołki, znaki itd (tyle widziałem). O to mi chodzi...SiD pisze:W pojazdach można przewozić sprzęt, zaś AI jest takie samo.
Ok. Zgadzam się, że VBS to głównie AAR i edytor - ogólnie materiały szkoleniowe. Ale powiedz mi co to za realistyka jak chcę oznaczyć cel, mając M16A4 z zamocowanym PEQ-2, a muszę wyciągać zakichany Celownik laserowy (Laser Designator - nie wiem jak to przetłumaczyć). Normalnie odpaliłbym PEQ i po kłopocie. I do tego mógłbym szybciej zareagować na wroga piechotę w pobliżu. Chyba że mi się totalnie coś pochrzaniło i PEQ-2 nie nadaje się do oświetlania celów... Ale w to wątpie.SiD pisze:Ty zaś jesteś niepoważny. Realia są na bardzo zbliżonym poziomie. Fakt, addony mogą wyglądać lepiej np. tracery, ale cała moc VBS2 to są materiały szkoleniowe, AAR, edytor itp. nie zaś efekty wizualne i szeroka gama sprzętu. Sprzęt ma pomagać w realizowaniu konkretnych scenariuszy, lecz jest to kompletnie niezależne od realizmu towarzyszącego scenariuszom.
Chcesz, żeby walki wyglądały realistycznie? Szanuj swoje wirtualne życie, schowaj odwagę do kieszeni i próbuj rozwiązywać problemy taktyką, a nie umiejętnościami. Wiesz co różni gracza od żołnierza na misji? Tym, że ten drugi potrafi na wojnie przeżyć kilka lat, zaś ten pierwszy nie potrafi wytrzymać dwóch godzin bez naciskania na spust.
Dla mnie ważna jest też pokazana wyżej "realistyka sprzętowa".
A teraz zmienię nieco główne pytanie tematu: co dodać do Army by była bardziej realistyczna (więcej takich "smaczków" jak w VBS2) i dodatkowo miała odpowiednie jednostki (odpowiednie czyli podobne co VBS2 - głównie USMC, i proszę o konkrety)?
No nie wiem czy to ci aż tak pomoże... Bo z tej oto ^ rozmowy ja wnioskuję, że nie. Czytaj 2 post... W pewnym sensie to odpowiedź, tylko trzeba to sobie umiejętnie odwrócić.SaS TrooP pisze:Dokładnie! Jak wyżej! Chociaż może ja też sobie powinienem załatwić VBSa (legalnie oczywiście!), bo ja nie umiem nwaet godziny wytrzymać
- SaS TrooP
- Posty: 1586
- Rejestracja: 30 października 2008, 17:30
- ID Steam:
- ID gracza: 0
- Lokalizacja: Wodzisław Śl.
- Kontakt:
Re: ArmA -> VBS2
Przecież USMC jest w Armie od pacza 1.14. Pozatym dla mnie XAM się spisuje. Ma parę wad, ale nie ma większych kłopotów. No i te radia w samochodach, Tracery i systemy zmiany odbicia światła (sorry, ale nazwa mi uleciała). Ogólnie warto. Aczkolwiek dopiero teraz będzie updejt 1.6 i może wk ońcu broń będzie podmieniona, dojdzie RPK itp.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 06 października 2008, 22:00
- ID Steam:
- Numer GG: 12265157
- ID gracza: 1043460
- Lokalizacja: Kraków
Re: ArmA -> VBS2
Wiem że jest USMC od patcha 1.14 ale... tylko piechota (jako coś w pełni USMC - bo Cobra jest bardziej uniwersalna np). XAM próbowałem... To do realistyki ma daleko. Oj daleko... Za to ciekawi mnie ten nowy patch. Skąd masz info?
- SaS TrooP
- Posty: 1586
- Rejestracja: 30 października 2008, 17:30
- ID Steam:
- ID gracza: 0
- Lokalizacja: Wodzisław Śl.
- Kontakt:
Re: ArmA -> VBS2
Armedassault.info
Niestety nie było mi dane mieć dłuższego kontaktu ze sprzętem, ale co jest w nim nierealistycznego?
Niestety nie było mi dane mieć dłuższego kontaktu ze sprzętem, ale co jest w nim nierealistycznego?
Re: ArmA -> VBS2
VBS nie służy, do nauki obsługi urządzeń, typu PEQ, bądź LAW, czy też radiostacji polwej. To zupełnie inne zagadnienia. Zarówno w Armie jak i VBS, symulacja i szkolenie skupiają się na zupełnie innych obszarach. Na VBS ludzie ćwiczą manewry; taktyki piechoty. Pojazdy występujące w grze, jak i cały inny sprzęt, ma za zadanie wyłącznie odwzorować ich rolę na polu bitwy. To tak, jakbyś szukał symulatora golfa, ale po to, by manualnie wyćwiczyć sobie celność - nie tędy droga. Tak jak w golfie, musisz sam pomachać kijkiem, czyli na Armowe realia przekłada się to tak, że jeżeli nie wiesz jak działa PEQ i jak go obsługiwać, to musisz z innych źródeł te informacje zaczerpnąć, a gdy już chcesz przetestować na wirtualnym polu, to należy zasięgnąć po zasoby wyobraźni i tak jak to miało miejsce zawsze w RPG, wyimaginować sobie cały proces namierzania, co nie powinno być problemem, gdy posiadasz wszystkie potrzebne do tego informacje. Na tym polega trening wojskowy - to nie jest frajda i zabawa, lecz żmudna, rutynowa robota bez efektów specjalnych. Oczywiście, obecność sprzętu w VBS pomaga/ułatwia taki trening, tak jak karabiny ASG przy ćwiczeniach na czarną taktykę, ale ich brak nijak nie zmniejsza możliwości treningowych i z powodzeniem antyterroryści ćwiczyli z patykami w rękach. Fajne tracery ładnie wyglądają, ale te domyślne z army mają taką samą funkcjonalność.
Pilotowanie helikopterów, prowadzenie czołgów, to nie są obszary, którym podlega symulacja w VBS/ArmA. Poseidon, to silnik, który symuluje ich obecność, a nie sam sprzęt. Nie nauczysz się być tankhunterem strzelając do czołgów w Armie - poza ogólnikową wiedzą jak walić w czołg, to nijak nie polepszysz swoich umiejętności strzeleckich. Nie mniej, pozwala wyćwiczyć wiele innych rzeczy, które są związane z tym strzałem z wyrzutni np. to jak podejść do celu (inna rzecz, że w przeciwieństwie do wszystkich gier, ArmA pokazuje, że lepiej nie podchodzić do celu i olać go. Chyba, że to cel misji/konieczność).
Pilotowanie helikopterów, prowadzenie czołgów, to nie są obszary, którym podlega symulacja w VBS/ArmA. Poseidon, to silnik, który symuluje ich obecność, a nie sam sprzęt. Nie nauczysz się być tankhunterem strzelając do czołgów w Armie - poza ogólnikową wiedzą jak walić w czołg, to nijak nie polepszysz swoich umiejętności strzeleckich. Nie mniej, pozwala wyćwiczyć wiele innych rzeczy, które są związane z tym strzałem z wyrzutni np. to jak podejść do celu (inna rzecz, że w przeciwieństwie do wszystkich gier, ArmA pokazuje, że lepiej nie podchodzić do celu i olać go. Chyba, że to cel misji/konieczność).
- SaS TrooP
- Posty: 1586
- Rejestracja: 30 października 2008, 17:30
- ID Steam:
- ID gracza: 0
- Lokalizacja: Wodzisław Śl.
- Kontakt:
Re: ArmA -> VBS2
Tu fakt. Poza tym możesz zawsze podszkolić taktykę. VBS musi być rajem dla Team Leader'ów i tym podobnych. Ja w Armie trenuję taktykę na wszelksie sposobności. Nie dziwota że z kumplem (z którym coopy notorycznie przechodzę w paintballu wymiatamy!
Niestety, paintball to shit w porównaniu z ASG, z którym dopiero zaczynam, a ASG to shit w porównaniu z prawdziwą bronią. Cóż, ale mam tylko 15 lat, więc jeszcze nie mogę sobie pozwolić na kontakt z prawdziwym sprzętem. No, chyba że ja o czymś nie wiem.
Niestety, paintball to shit w porównaniu z ASG, z którym dopiero zaczynam, a ASG to shit w porównaniu z prawdziwą bronią. Cóż, ale mam tylko 15 lat, więc jeszcze nie mogę sobie pozwolić na kontakt z prawdziwym sprzętem. No, chyba że ja o czymś nie wiem.
- Jerry
- Posty: 230
- Rejestracja: 12 grudnia 2006, 20:46
- ID Steam:
- ID gracza: 0
- Lokalizacja: Gdańsk / Warszawa
Re: ArmA -> VBS2
Może to i lepiej... Krzywdy sobie nie zrobisz przynajmniej.SaS TrooP pisze:(...) Cóż, ale mam tylko 15 lat, więc jeszcze nie mogę sobie pozwolić na kontakt z prawdziwym sprzętem. No, chyba że ja o czymś nie wiem.
A co do rajcowania się VBS'em... Nie widzę większego sensu inwestowania w niego przez zwykłego gracza, bo i tak potencjału się nie wykorzysta. To oprogramowanie do profesjonalnych celów mające pomóc w treningu taktycznym a nie w obsłudze RPG strzelając do kolegi w tanku, bo w tym to różnic większych nie widzę między VBS a Armą...