Amunicja 6.8 Remington SPC oraz 6.5 Grendel

[zriel]

Witam, od rozpoczęcia konfliktów w Iraku oraz Afganistanie coraz częściej słyszy się o konieczności zastąpienia amunicji 5.56 ze względu na jej słabe parametry- są doniesienia o przeciwnikach którzy po trafieniu kilkoma pociskami nadal walczyli, do tego talibowie nauczyli się atakować z daleka używając karabinów Dragunov lub PK.
Możliwości są dwie :
6.8 Remington SPC- ostro promowany przez Barretta, HK oraz SOCOM , aktualnie strzelają tą amunicją Barrett M468, HK 418 oraz FN SCAR.
zalety : większa energia wylotowa, moc obalająca oraz zasięg. Ogólnie jego możliwości mieszczą się pomiędzy 5.56 a 7.62
6.5 Grendel - mniej promowany, ale przez wielu specjalistów uważany za lepszy. Aktualnie wykorzystują tą amunicję Bushmaster ACR, M4A1 w specjalnej wersji i kilka innych typów broni specjalnej lub snajperskiej.
zalety : jeszcze większa energia wylotowa niż w 6.8 SPC, w niektórych odmianach nawet niż 7.62x51, bardzo płaski tor lotu i duża donośność. W wielu testach ta amunicja pobiła kaliber 7.62, można z powodzeniem stosować ją w broni podstawowej jak i snajperskiej oraz specjalnej.
Aktualnie oba typy amunicja maja tyle samo zwolenników, ale któryś z nich na pewno zastąpi wkrótce standard 5.56. Zapraszam zatem do wyrażenia własnych opinii na ten temat.

[Jajcor]

Ja mam trochę inne zdanie.... Nie żyję od kiedy dostałem jednym pociskiem 5,56

[SaS TrooP]

A gdzie, z jakiego dystansu i z jakiej broni ci kolesie dostali tyle kul i walczyli? Bo mi się po prostu wierzyć nie chce.

[zriel]

Proszę bardzo SaS : http://www.militech.sownet.pl/usammo/us ... html#wstep , przeczytaj szczególnie część o "ulepszonym" pocisku Mk 262. Artykuł pierwotnie ukazał się w magazynie "RAPORT Wojsko-Technika-Obronność" więc nie jest to żaden fail. i nadal proszę o wasze opinie o wymienionych przeze mnie nowych typach amunicji,i który według was ma większe szanse stać się nowym standardem.

[SaS TrooP]

No dobrze, podałeś mi źródło i byłbym głupi, gdybym zaprzeczał.
Acz jestem zaskoczony, że SS109 ma tak niskie osiągi w USSOCOM. Zobaczymy co z tego nowego kalibru będzie. Jeśli tylko nie weźmiemy kalibru szwajcarów to będzie dobrze.

[zriel]

Jak na razie USSOCOM skłania się bardziej ku kalibrowi 6.8 SPC, a to dla tego że jest bardziej promowany- już teraz testowane są pierwsze egzemplarze nowego FN SCAR z tym kalibrem, zaś w Iraku Afganistanie coraz więcej jednostek specjalnych jest wyposażanych w Barretty M468 lub HK 418.
Z kolei kaliber 6.5 Grendel jest w coraz większym stopniu używany przez najemników z Xe Worldwide (byłe Blackwater), także US Army Rangers oraz US Navy po serii testów bardziej skłaniały się do tego kalibru- ale te formacje zazwyczaj skłaniały się do zakupu sprzętu lepiej sprawującego się w testach i rzadko ulegały lobbingowi, za co zresztą często były krytykowane(najlepszy przykład to F14 przy którego wyborze marynarka wybrała projekt oferujący najlepsze parametry nie zważając na koszty). USMC jeszcze się nie zdecydowało i aktualnie testuje oba typy amunicji.
Ogólnie na bliższe dystanse kaliber 6.8 ma odrobinę większą moc obalającą, ale na dalszych dystansach 6.5 ma bardziej płaski tor lotu i jest przez to celniejszy. Poza tym nadal zachowuje energię niezbędną do penetracji(niektóre wersje pocisków tego kalibru są nawet lepsze niż 7.62x51), i w przeciwieństwie do 7.62 po trafieniu w cel koziołkuje. Wziąwszy pod uwagę te cechy nadaje się zarówno do broni podstawowej jaki i specjalnej oraz snajperskiej. Niestety jak to zwykle bywa zapewne wygrają zwolennicy tego kalibru, którzy będą mocniej lobbowali i dadzą większe łapówki. Ale bez względu na to który wygra i tak zapewni on większą skuteczność niż dotychczasowy kaliber 5.56. Chociaż wziąwszy pod uwagę opis działania amunicji 5.56 APLP firmy Le Mas/RCBD kto wie czy jednak 5.56 nie zostanie dłużej standardem, tym bardziej że ta amunicja jest już testowana.
PS. wszystkim którzy czytali zalinkowany przeze mnie artykuł polecam na koniec kliknąć w link na samym dole strony "7 mm x 41 Marszyt", znajduje się tam mały polski akcent z którego wynika że i my nie mamy się czego wstydzić