Czołg domowej produkcji

Miltaria, historia, wojskowość, sprzęt, ciekawostki

Moderator: Inkwizytor

Awatar użytkownika
Andrea
Posty: 52
Rejestracja: 11 grudnia 2006, 12:41
ID Steam:

Re: Czołg domowej produkcji

Post autor: Andrea »

Pik
Dziś przecież każdy żołnierz może dysponować potężną bronią AT taką jak Javelin czy Dragon, chłostającą sprzęt pancerny z ogromnej wprost odległości.

Może mam marny umysł w dziedzinie taktyki z wykorzystaniem tego urządzonka. Bardziej pasowałoby mi to jako szybki transportowiec piechoty coś w podobie Bren Carriera.
Z tego co widzę jest z kompozytu ... więc istnieje nawet możliwość, że zatrzyma kulkę karabinową 7,62 mm. Ciekawe czy ppanc.
Ale nie każdy żołnierz potrafi biegać z prędkością 70m km/h , a jeżeli chodzi o pancerz to nie zgadłeś :) , nie jest z kompozytu a ze stali . Spawany z płyt pancernych zabezpiecza przed ogniem z broni strzeleckiej do 7,62 mm ppanc też i odłamkami artyleryjskimi . A jeżeli chodzi o wykorzystanie to zapytaj Niemców maja cos ok 400 sztuk na stanie armii .
Nie pytaj , co Polska dała Tobie , pytaj ile Kościół zgarnął z tego , co ty dałeś Polsce .
Awatar użytkownika
Pik
Posty: 36
Rejestracja: 20 listopada 2007, 00:56
ID Steam:
ID gracza: 0

Re: Czołg domowej produkcji

Post autor: Pik »

Troop niech zapyta :D.

Ze względu na rodzaj ewentualnych działań wojennych, tzn skali, przeciwnika i jego wyposażenia ten sprzęt jako AT jest raczej kiepskawym pomysłem.
Widać po amerykanach w Iraku czy Afganistanie jedną drobną rzecz. Wojna na wielką skalę ---> rozpieprzą wszystko ... łącznie ze swoimi :D. Wojna partyzancka ... leżą i kwiczą.

Według mnie taki sprzęt byłby do wykorzystania jedynie przy operacji na ogromną skalę jak Market Garden. To było i więcej się już nie powtórzy. Wszyscy o tym wiedzieli w 44 roku i dlatego zrzucili czerwone diabły i naszych w Arnhem na dywizję pancerną pana Bittricha. Wiedzieli, że tam jest. Nie było to jak na filmie "O jeden most za daleko". Dokładne dane wywiadowcze MI6 i partyzantki. To była okrutna desperacja ... ostatni gwizdek do wykorzystania desantu na tak olbrzymią skalę. Dlatego tak to wszystko wyglądało.

Wracając do tematu. Może gdyby rzeczywiście zamontować 12,7mm karabin lub automatyczny granatnik, byłaby to broń do czegoś. Samo AT ... powiem szczerze jest raczej kiepskawe. Chyba, że ta samobieżna wyrzutnia będzie jednym z większej ilości pojazdów np 1 sztuka na 5 sztuk z zamontowaną przeciwpiechotną.
Awatar użytkownika
Andrea
Posty: 52
Rejestracja: 11 grudnia 2006, 12:41
ID Steam:

Re: Czołg domowej produkcji

Post autor: Andrea »

A kto powiedział , że samo AT ?? "Łasica" występuje w wielu różnych wersjach , np 20 mm armata , rakiety plot , radary kierowania ogniem plot , sanitarki i wiele innych . Bardzo uniwersalny pojazd . Teraz jest już Wiesel II ( trochę dłuższy , jedna para kół nośnych dodana) .
Nie pytaj , co Polska dała Tobie , pytaj ile Kościół zgarnął z tego , co ty dałeś Polsce .
Awatar użytkownika
Pik
Posty: 36
Rejestracja: 20 listopada 2007, 00:56
ID Steam:
ID gracza: 0

Re: Czołg domowej produkcji

Post autor: Pik »

Wymieniłeś niemal wszystkie wersje :D, ale zapomniałeś o jednej ... kuchnia polowa :D. Bo jak tak będą jeździć to zgłodnieją :D.
Tak na poważnie to zastosowanie tego typu pojazdów w dużej ilości i konfiguracji może mieć rzeczywiście sens. Związek taktyczny z ogromną siłą ognia i dużą szybkością może dać spore możliwości.

Poza tym jest tanie, ma dużą siłę ognia w dużej grupie, szkolenie załogi pewnie nie przekraczające za bardzo szkolenia piechociarza.

Faktycznie ... pisząc poprzednie posty byłem chyba jakiś słabszy :D. Za mało magnezu i efekt gotowy ;).

Nadal jednak widzę wykorzystanie takiego urządzenia w działaniach na dużą skalę. Mała intensywność konfliktu ... tak charakterystyczna dla dzisiejszych czasów, gdzie bije się słabszych i głupszych stawia raczej zastosowanie dużej grupy pod znakiem zapytania.

Z resztą czy wiecie, że Abramsy zniszczyły tylko kilka czołgów w zatoce w tych dwóch wojnach? Okrutna większość to śmigła, samoloty i piechota. Czołg to powoli kosztowny przeżytek, ale działa na psychologię tłumu w zamieszkach ... ehhh te czołgi.
Awatar użytkownika
Przezdzieblo
Posty: 50
Rejestracja: 13 grudnia 2006, 20:47
ID Steam:

Re: Czołg domowej produkcji

Post autor: Przezdzieblo »

Andrea pisze:To małe dziadostwo jak je nazwałeś , jest pojazdem bojowym spadochroniarzy i stanowi śmiertelne zagrożenie dla każdego współczesnego czołgu . A , że taki mały i zwinny to tym lepiej dla niego ( trudniej go wykryć ) .
O, nie przesadzajmy. Tzn. owszem, Wiesel z ppk stanowi zagrożenie (mniej lub bardziej śmiertelne) dla współczesnych czołgów, ale w podobnym stopniu co ppk w ogóle. Ppk są bronią typowo defensywną, najskuteczniejszą, gdy działa się z zasadzki, z przygotowanych pozycji. Samobieżność posadzonej na mobilnej bazie wyrzutni nie jest tu więc wbrew pozorom aż takim atutem. Niewielkie rozmiary i duża szybkość nie zapobiegną wykryciu i zniszczeniu przez czołgi przeciwnika - te bowiem w większości są wyposażone w termowizory. Podczas manewru wozy i tak pozostają bezbronne. Lepiej więc się nie ruszać (i nie rozgrzewać), mobilność wykorzystywać jedynie przy braku styczności z ciężkimi pojazdami przeciwnika.
Friendly fire is NOT friendly...

ObrazekObrazekObrazekObrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Militarium”