[GCT] GC-Team

Informacje i dyskusja o grze w sieci, adresy serwerów, klany, ligi oraz turnieje

Moderator: Inkwizytor

ziutekGCT
Posty: 27
Rejestracja: 10 października 2016, 10:15
ID Steam:

Re: [GCT] GC-Team

Post autor: ziutekGCT »

Dzięki Edek za słowa uznania :) Faktycznie w tym sezonie obrodziło nam w GCT ciekawymi misjami, a do końca roku mamy już zapełniony kalendarz, wiec można się spodziewać więcej materiałów w niedalekiej przyszłości :)
ziutekGCT
Posty: 27
Rejestracja: 10 października 2016, 10:15
ID Steam:

Re: [GCT] GC-Team

Post autor: ziutekGCT »

Operacja “Firefly” by Keeway & MareKs
część 1
Obrazek

Wstęp
W zachodniej prasie pojawiają się spekulacje dotyczące odbicia Mosulu, analizy dotyczące możliwego terminu przeprowadzenia tej operacji, sił, które zostaną użyte oraz tego, na ile zaangażują się Amerykanie. W podobnym tonie utrzymane są publikacje kurdyjskie. Aktualny numer Kurdish Globe niemal w całości poświęcony jest zagrożeniu ze strony Państwa Islamskiego, rozmowom prowadzonym przez miejscowe władze ze światowymi liderami w celu uzyskania jak największego wsparcia (broń, instruktorzy, fundusze), a przede wszystkim temu, kiedy i jak odbity zostanie Mosul. Można więc odnieść wrażenie, że Kurdowie są (prawie) gotowi do odbicia miasta położonego 90 km od ich stolicy (Erbil). Wśród samych Kurdów nastawienie do tej operacji nie jest tak jednoznacznie pozytywne. Są wręcz tacy, którzy uważają, że ani jeden Peshmerga nie powinien umierać za Mosul. Źródłem takiej postawy są m.in. działania samych mieszkańców Mosulu, którzy – w najlepszym wypadku -zachowywali bierność podczas zajmowania miasta przez Państwo Islamskie. Niemal dwumilionowe miasto zostało opanowane i jest kontrolowane przez 3-5 tys. radykalnych islamistów. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia miejscowej ludności. Wśród mieszkańców Erbilu słychać też inne, mniej radykalne słowa dotyczące ewentualnego odbicia Mosulu. Część naszych rozmówców podkreślała konieczność podjęcia walki o to miasto, ale pod warunkiem znacznie większego zaangażowanie wojska irackiego i społeczności międzynarodowej. Kurdowie uważają bowiem, że IS stanowi zagrożenie powszechne, zatem nieliczne i słabo wyposażone oddziały kurdyjskie nie mogą brać na siebie – tak, jak do tej pory – ciężaru walki z radykalnymi islamistami. Rozmowy z mieszkańcami kurdyjskiej stolicy przynoszą zupełnie inny obraz od tego, który wyłania się z prasy. Nie ma „nastroju wyczekiwania” na atak, nie odczuwa się jakiejkolwiek „gotowości do natychmiastowego podjęcia szturmu” na Mosul. Kurdowie są dumni z tego, że udało im się powstrzymać zwycięski pochód IS, ale nie widzą powodu, dla którego mieliby być teraz główną siłą walczącą z radykalnymi islamistami. Uważają, że swoje już zrobili i nadszedł czas, by walczyć zaczęła iracka armia wspierana przez społeczność międzynarodową.

Strony konfliktu
- Peszmergowie („ci którzy patrzą śmierci w oczy”)
- Armia Iracka
- Państwo Islamskie

Obrazek

Sytuacja
21 stycznia Peszmergowie uderzyli na dwóch odcinkach. Od strony Zummru natarły siły Kurdów w liczbie 6000 osób, pod dowództwem Kamarana Howrame, korzystające m.in. z dostarczonych w zeszłym roku pocisków MILAN, oraz wspieranych intensywnymi nalotami amerykańskimi na Tel Afar i Mosul. W ciągu doby udało się zająć kilka miasteczek m.in. Tel Zehb, Hassan Jalad, Shahiye i dzięki temu opanować odcinek drogi Mosul – Rabia/Tel Afar. Obecnie siły kurdyjskie znajdują się na tej drodze od 22 km na zachód od Mosulu do 18 km na wschód od Tel Afar. 200-tysięczne Tel Afar jest więc odcięte zarówno od zachodu (Szengal) jak i wschodu. IS kontroluje tereny na południe od głównej drogi za mostem.

Choć Kurdowie nie chcą umierać za Mosul, to pluton ochotników zadeklarował wyraźną chęć pomocy militarnej w szturmie na zajezdnię paliwową wojsk IS oraz oczyszczenia drogi dojazdowej z wpływów organizacji terrorystycznej. Osiągnięcie celów tej kampanii pozwoli na większą koncentrację sił na znacznie krótszym odcinku, co uniemożliwi IS przeprowadzanie takich ataków jak w ostatnim miesiącu. Wreszcie Peszmerga pokaże indolencję armii rządowej, która zamiast brać bezpośredni udział w operacji, tylko udostępnia pancerny pojazd wojskowy wraz z załogą.

Obrazek

Zadania
Oddział “Niniwa”:
- Dotarcie do mostu likwidując obecność wroga
- Wyeliminowanie wroga w zajezdni paliwowej
- Zniszczenie zajezdni paliwowej
- Odnalezienie generała Mustafy Talabaniego


Siły
- Pluton Kurdów wspierany przez Irackiego BTR’a-80
- 1x M1151 (M240) 1x M1035
- Ural-4320 (Transportowy)
Obrazek

Wywiad
Wywiad amerykański donosi, że liczebność wroga w rejonie zajezdni jest w sile około kompanii, po zaangażowaniu wroga w rejonie miasta Tottah oraz wsi Goram wielkość sił przeciwnika może sięgnąć do dwóch kompanii. Wojska IS są dobrze ufortyfikowane i uzbrojone. Mogą dysponować działami bezodrzutowymi oraz granatnikami automatycznymi. Aktywność wrogich oddziałów znacząco zwiększa się w rejonie po świcie, dlatego przeprawa przez most możliwa jest tylko pod osłoną nocy przy minimalnej obecności wrogjich patrjoli. Wcześniejsze próby przedarcia się przez most i zajęcia go okazały się niemożliwe ze względu na umocnienia wrogich jednostek przy moście oraz zaminowanym korycie rzeki. Skuteczną przeprawę przez most pod osłoną nocy należy wykonać maksymalnie w 30 minut. Przedłużanie tej akcji może zakończyć się utratą przewagi zaskoczenia i nadejściem wrogich posiłków piechoty z południa, nawet w asyście wojsk pancernych, ostatecznie jednak nie potwierdzonych przez amerykańskie drony. W rejonie znajduje się również opuszczona baza wojskowa, jednak nie jest wskazane korzystanie z tego źródła, ze względu na wysokie zagrożenie bombowe. Baza wojskowa na północ od mostu jest zaminowana.

Obrazek

Wykonanie
Zadanie Plutonu “Niniwa” składać się będzie z 4 faz:
Faza Alef - rozpoczęcie misji i przedarcie się pod osłoną nocy do mostu na drodze głównej
Faza Bet - wyczyścić za mostem zajezdnię paliwową wojsk IS i wysadzić ją w powietrze
Faza Gimel - przeszukać kompleksy “Bayanit bash” i “Shaw Shad” w celu odnalezienia Generała Mustafy Talabaniego
Faza Dalet - bez względu na wynik poszukiwań powrót do bazy

Mapy


Od Autora
- apeluję o używanie moich callsignów tj. Asim(Alpha), Baha(Bravo), Dawud(Charlie) i Faris(BTR)
- w misji zaimplementowany jest skrypt do losowania broni, umundurowania oraz oporządzenia
- na misji nie ma żadnych arsenałów i nic z tych rzeczy - wchodzimy i ruszamy do boju
ziutekGCT
Posty: 27
Rejestracja: 10 października 2016, 10:15
ID Steam:

Re: [GCT] GC-Team

Post autor: ziutekGCT »

HelmetCam z misji No Russian od drużyny osłonowej.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=GtGX6NmBz7w&t=22s[/youtube]
ziutekGCT
Posty: 27
Rejestracja: 10 października 2016, 10:15
ID Steam:

Re: [GCT] GC-Team

Post autor: ziutekGCT »

Operacja “Magistrala” by Bany & MareKs
Obrazek

Wstęp
Latem 1987 roku mudżahedini przystąpili do oblężenia miasta Chost nad granicą z Pakistanem. Do jesieni broniąca go rządowa 25 DP była zaopatrywana „mostem powietrznym”, jednak po podejściu sił partyzanckich do miejscowego lotniska i coraz częstszym używaniem przez nie Stingerów, droga ta została zagrożona. Dlatego też dowództwo 40 Armii zdecydowało się na przeprowadzenie operacji odblokowania oblężonego garnizonu. Opracowany przez sztabowców radzieckich plan przewidywał wykonanie głównego natarcia z rejonu Gardezu w kierunku wschodnim na bronioną przez mudżahedinów przełęcz Sate Kondo, przy jednoczesnych atakach wspomagających z Chostu na zachód i z Urgunu na północ. Do pierwszych starć doszło 19 listopada pomiędzy Gardezem a Sate Kondo. 24 listopada uderzenie w kierunku Sajed Karam przeprowadziły dwie dywizje wojsk rządowych i radziecka 56 brygada desantowo-szturmowa. Silna obrona przeciwnika i rozpoczęcie w Kabulu obrad przez afgańskie Zgromadzenie Narodowe spowodowały, że 28 listopada natarcie zostało wstrzymane.
Podczas posiedzenia parlamentu 30 listopada, prezydent Nadżibullah wezwał mudżahedinów do zaprzestania walk i odblokowania w ciągu 20 dni drogi Gardez-Chost. Przez kolejne trzy tygodnie nie dochodziło do poważniejszych starć, co strona radziecko-rządowa wykorzystała na przerzucenie do Chostu posiłków, pewnej ilości broni i amunicji. Partyzanci rozbudowywali w tym samym czasie stanowiska ogniowe wokół Sate Kondo i drogi łączącej przełęcz z Chostem. 15 grudnia mediacje z mudżahedinami na temat odblokowania drogi do Chostu rozpoczął d-ca sił radzieckich gen. Gromow. Po ich niepowodzeniu, 19 grudnia siły radziecko-rządowe wznowiły ofensywę. Jeszcze tego samego dnia, 900-osobowy oddział afgańskich komandosów z 37 bryg., wspierany przez pięć czołgów dotarł do podejść przełęczy Sate Kando. W odpowiedzi mudżahedini zaatakowali posterunki rządowe wokół Gardezu. Zgodnie z planem strony radziecko-rządowej w pierwszym etapie natarcia miano zająć wzniesienia 2714 i 3901, na których mudżahedini zorganizowali punkty kierowania ogniem artylerii. Aby uniknąć niepotrzebnych strat, wieczorem 20 grudnia w pobliżu obu wzniesień zrzucono na spadochronach 30 worków z piaskiem, co miało pozorować desant. Partyzanci otworzyli ogień w kierunku lądujących „spadochroniarzy”, co pozwoliło artylerii i lotnictwu radzieckiemu na celne uderzenia na stanowiska obrony przeciwnika. 21 grudnia lotnictwo radzieckie przeprowadziło silne naloty na pozycje mudżahedinów wokół Sate Kondo i Chostu, w których obok samolotów szturmowych, wzięły udział bombowce lotnictwa dalekiego zasięgu startujące z baz w ZSRR.

Strony konfliktu
- ZSRR* (grywalne)
- Demokratyczna Republika Afganistanu
- Muhadżednini Afgańscy
Obrazek

Sytuacja
Po zakończeniu bombardowania, do natarcia ruszyły jednostki 103 dyw. powietrznodesantowej gw., 66 wydz. bryg. piech. zmech., 108 dyw. powietrznodesantowej i 345 pułku powietrznodesantowego, które – po przełamaniu silnej obrony przeciwnika – 23 grudnia pokonały przełęcz Sate Kondo i zaczęły schodzić do doliny Dżadran. Jednocześnie na tyłach partyzantów broniących Sate Kondo została desantowana część 56 wydz. bryg. desantowo-szturmowej gw., z zadaniem przecięcia drogi odwrotu mudżahedinów do Pakistanu. Reszta brygady została przerzucona śmigłowcami do samego Chostu, aby wespół z broniącym go rządowym garnizonem uderzyć na wycofujących się partyzantów.
Wobec zdecydowanej przewagi przeciwnika i groźby dostania się w potrzask, przywódca mudżahedinów, Dżalaluddin Hakkani podjął decyzję opuszczenia doliny Dżadran. Sytuację tę wykorzystali atakujący, którzy 29 grudnia połączyli się z oddziałami nacierającymi z Chostu i odblokowali strategiczną trasę.
Obrazek

Zadania
Oddział “Śnieżka”:
- zameldowanie się na posterunku patrolowym “Zvezda”
- patrol odcinka trasy od posterunku “Zvezda” do celu Wzgórze 3234
- oczyszczenie wiosek w drodze do celu “Luna”
- przeszukanie i likwidacja ewentualnych składów broni
- wsparcie posterunku 3234 przy wiosce Marghan
- powrót do bazy

Siły
- 9 kompania powietrznodesantowa 345 wydzielonego pułku powietrznodesantowego
- UAZ 3151 x1
- UAZ 3151(DShKM) x2
- URAL 4320 x1

Wywiad
W wyniku operacji Magistrala oddziały radzieckie i afgańskie wojska rządowe objęły kontrolę nad drogą Gardez-Chost. Mudżahedini niejednokrotnie próbowali kontrolę tę odzyskać, atakując radziecko-afgańskie posterunki rozmieszczone na wzgórzach panujących nad strategicznym szlakiem. Na jednym z takich wzniesień, oznaczonych na mapach numerem 3234, w styczniu 1988 rozlokowanych było 39 żołnierzy kompanii powietrznodesantowej ze wsparciem pułkowej artylerii. Zostali oni zaatakowani przez szkolone w Pakistanie oddziały mudżahedinów.

Obrazek

Wykonanie
- dozbrojenie na lotnisku
- załadunek zaopatrzenia dla posterunku 3234 do ciężarówki
- spotkanie z dowódcą obrony patrolowej w posterunku patrolowym
- uzyskanie aktualnej informacji dotyczącej obecności wroga w terenie przed posterunkiem
- przedostanie się do Wzgórza 3234 likwidując napotkane wrogie jednostki
- rozeznanie sytuacji na Wzgórzu 3234 z udzieleniem pomocy medycznej i przezbrojeniem

Czas i miejsce
08-01-1988 Prowincje Paktija i Chost w Afganistanie
Awatar użytkownika
vynaratorski
Posty: 178
Rejestracja: 27 września 2009, 15:22
ID Steam:
ID gracza: 1
Kontakt:

Re: [GCT] GC-Team

Post autor: vynaratorski »

A tutaj filmik z "Operacji Magistrala" - w trakcie rozgrywki doszło do zabawnej sytuacji, w której lekko spanikowany kierowca ciężarówki z zaopatrzeniem minął nasze pozycje i przebił się przez linię wroga w sam środek wrogiego miasta - ta sytuacja, akcja ratunkowa i inne szczelanki do zobaczenia na filmiku :hapy

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=uXAhL3O85V8[/youtube]
Obrazek
ziutekGCT
Posty: 27
Rejestracja: 10 października 2016, 10:15
ID Steam:

Re: [GCT] GC-Team

Post autor: ziutekGCT »

Czerwone Łzy 2
By Tom

Wstęp
Wstęp do konfliktu tutaj:
https://forum.armagct.pl/viewtopic.php?f=29&t=1876

Bitwa o Limnos wciąż trwa. Oddziały amerykańsko-greckie przygotowują się do odbicia z rąk terrorystów głównego lotniska na wyspie. Walki są trudne, jako, że w dalszym ciągu sporo rdzennych mieszkańców mieszka na wyspie i często są oni wykorzystywani jako żywe tarcze, co mocno spowalnia wyzwolenie wyspy.
Obrazek
Oddziały specjalne oraz Marines, próbują akcji sabotażowych na tyłach wroga, zwłaszcza w trudnych górskich rejonach, gdzie wróg umacnia swoje pozycje i gdzie trudniej będzie go zwalczyć. Kilkanaście godzin temu rozpoczęła się operacja H3, która jest wstępem dla innych podobnych misji, planowanych w przyszłości.
Niestety jej początek nie jest na razie udany i choć oddział Hamlet wykonał swoje główne zadanie, to jego ewakuacja została na razie odwołana z powodu utraty dwóch śmigłowców. Do tego kontakt radiowy jest z nimi utrudniony, gdyż wróg zagłusza niektóre częstotliwości, wykorzystując zdobyczny sprzęt.
Hemingway wpadł w zasadzkę zaraz po lądowaniu i większość marines została zabita. Część podobno trafiła do niewoli, jednak nie HQ nie ma na razie potwierdzenia. Ryzyko poparcia w USA dla interwencji wzrośnie.
Homer wylądował w zupełnie innym miejscu niż planowano. Przyczyną było prawdopodobnie uszkodzenie śmigłowca, który po desancie, runął do wody kilka minut później. Na szczęście Homer zdołał się skontaktować z ruchem oporu i na razie ukryli się w lasach okolicznych gór niedaleko miejscowości Zaros. Marines nie chcą się ewakuować bez walki i zemsty za śmierć kolegów z innych drużyn i czekają na rozkazy odnośnie celów. HQ US Marines stara się naprawić tę katastrofę oraz uratować swoich żołnierzy i prestiż.

Sytuacja ta jest dość dobrą wiadomością dla dowództwa greckiego, które jest pewne zaangażowania Turków po stronie terrorystów. Posiadanie przez nich sporej ilości rakiet AA, udowadnia tylko ich tezy, o tym, że operujące po okolicy jednostki morskie Turków, mogą dostarczać broń i amunicję dla terrorystów. Nieliczne siły morskie Greków i Amerykanów, nie są w stanie kontrolować wszystkich jednostek w strefie konfliktu.

Grecy przygotowują swoją własną operację… na terenie Turcji.
Obrazek


Sytuacja

Grecy nie przyjmują do wiadomości, że Turcja jest po stronie NATO w tym konflikcie. Zawiłości i problemy dyplomatyczne z jej strony, potwierdzają tylko ich nieszczere intencje. Jednak Amerykanie, dla , których Turcja to ważny strategiczny sojusznik, przymykają na to oczy i nie potępiają otwarcie Turcji.

Za zgodą i wiedzą premiera Grecji oraz tylko kilku innych ważnych oficerów jednostek specjalnych, została wyselekcjonowana grupa specjalna komandosów z 1st Raider/Paratrooper Brigade. Tylko ochotnicy, mówiący po turecku, zostali wybrani do tej ryzykownej i trudnej misji. Misja jest próbą przerwania lub ograniczenia dostaw nielegalnej broni dla terrorystów, która jest dostarczana przez przemytników tureckich. Jako, że odbędzie się na wyspie należącej do Turcji, de facto jest ona atakiem jednego kraju NATO, na drugi. Jednak terroryzm już dawno złamał zasady walki.
Miejsce misji to leżąca niecałe 50 kilometrów na wschód od Limnos, turecka wyspa Bozcaada, a cel to emerytowany pułkownik turecki, Emre Korkmaz, jeden z największych przemytników broni w rejonie.



Strony konfliktu

Siły własne:
-pluton sił specjalnych REBEL 101- żołnierze uzbrojeni w owoczesną broń, jednak bez mundurów i oznaczeń, ubranych po cywilnemu, starając się wyglądać na terrorystów ISIS;

Wróg:
-prywatna ochrona pułkownika, około 15-20 ludzi, róznie uzbrojonych, choć głównie posiadających nowoczesną broń oraz noktowizję;

-około 40 tureckich żołnierzy, średnio wyszkolonych stacjonujących na wyspie i będących załogą znajdującego się tu małego portu, lotniska, stacji radiolokacyjnej. Uzbrojeni głównie w broń starszego typu od AK do M16. Kilka nieuzbrojonych lub uzbrojonych samochodów. Dwa stare M113 uzbrojone w karabiny maszynowe. Na lotnisku znajduje się jeden Mi-8, nieprzystosowany do lotów nocnych. Przypuszcza się, że d-cy są przekupieni przez pułkownika Emre.


Misja

Celem misji jest uprowadzenie pułkownika Emre Korkmaz`a oraz zdobycie jakichkolwiek dokumentów, które mogą pomóc w walce z siatką przemytników wspierających wrogów Grecji. Cel ma zostać uprowadzony żywy, jednak, jeżeli okoliczności lub sytuacja nie pozwoli tego osiągnąć, martwy pułkownik, też będzie częściowym sukcesem, który utrudni operacje przemytnicze.
Podłożenie ładunków wybuchowych pod ewentualnie znalezione składy broni oraz łodzie przemytnicze uznany został za cel drugiego stopnia, który również powinien zostać wykonany.

Cel misji:
Zadania

-przegrupowanie w punkcie lądowania po desancie;
-zdobycie prywatnego portu pułkownika i jego zabezpieczenie- zlikwidowanie ochrony;
-przerwanie łączności z lądem stałym oddalonym tylko o niecałe 8 km, poprzez zniszczenie centrali łączności na wzgórzu-wystarczy ostrzelanie sprzętu z broni maszynowej;
-porwanie pułkownika z kompleksu budynków, ewentualnie zlikwidowanie;
-zaminowanie terenu ładunkami z zapalnikami czasowymi;
-ewakuacja z prywatnego portu na pokładzie ścigacza przemytników;
-rendezvous w wyznaczonym miejscu z grecką fregatą Psara (F454), która po przejęciu komandosów, zatopi łódź, aby potem w mediach została podana informacja o samobójczym, nieudanym ataku ISIS na grecką jednostkę pływającą;


Czas i pogoda

Przewidywany czas dotarcia do wyspy to 0215. Niebo jest dość zachmurzone, jednak niestety noc dość jasna. Dlatego należy trzymać się w cieniu i nie na otwartych przestrzeniach. Niestety, nie mamy za dużych możliwości wyboru nocy. Jutro pułkownik może być znowu na kontynecie.

Wywiad
Na terenie wyspy znajdują się dwa miasteczka , małe lotnisko cywilno-wojskowe, port rybacki oraz baza dla łodzi patrolowych. Na najwyższym wzniesieniu znajduje się radiostacja oraz przekaźnik telefonii komórkowej. W Bozcaada znajdują się koszary marynarki tureckiej oraz lokalnego garnizonu. Siły szacowane są na 40-50 żołnierzy. Żołnierze dysponują kilkoma samochodami patrolowymi w wersjach uzbrojonych i nie. Do tego parę ciężarówek oraz dwa stare M113, które dostarczono już po ataku ISIS na LIMNOS.

Na lotnisku znajduje się Mi-8, jednak nie jest on przystosowany do lotów nocnych.

Swoją bazę wypadową stworzył sobie tutaj nasz cel Płk. E. Korkmaz. Zajął i odbudował stare osiedle domów poniżej wieży komunikacyjnej. Po zachodniej stronie wyspy, zbudował małą prywatną przystań, skąd jego jednostki przemycają broń, pod parasolem operacji ratunkowych.

Sześć budynków otoczonych jest ogrodzeniem z drutem kolczastym. Są dwie bramy, jedna od strony północnej oraz druga od zachodniej, prowadząca do małego lądowiska dla prywatnego śmigłowca pułkownika.
Nie znamy dokładnej liczby strażników na nocnej zmianie, ale można się spodziewać 6-8 strażników wyposażonych w broń zachodnią oraz możliwe, że sprzęt NV.
Nie znamy dokładnie budynku , w którym pracuje i śpi pułkownik.

Prywatny port, to po prostu budynek z wieżą obserwacyjną i molo, pilnowany 24 godziny na dobę przez 3-4 strażników. Miejsce to nie jest ogrodzone.
Na szczycie najwyższego wzniesienia znajduje się wojskowa turecka stacja nadawcza oraz cywilna. Obiekt jest ogrodzony oraz pilnowany, jednak w nocy załoga jest minimalna. Pracownicy cywilni nie są raczej obecni w nocy. Nie znamy ilości żołnierzy pilnujących stacji, ale nie przewiduje się liczby większej niż 5-6.

Zaraz obok na skarpie znajduje się stara willa, gdzie część najemników pułkownika wolnych od służby wypoczywa i śpi, część być może przebywa w miasteczku. Trudno określić liczbę wroga w tym miejscu, ale zakładając, że pułkownik ma około 20-stu żołnierzy, to można się spodziewać nawet i dziesięciu przeciwników. Z drugiej strony, wszyscy mogą też spać w hotelu w miasteczku. Jednak należy założyć najgorszą opcję na czas misji.
Obok znajduje się stara kopalnia, podobno miejsce kilku egzekucji ludzi, którzy podpadli pułkowniku. Informacja niepotwierdzona.

Wyspa nie jest intensywnie patrolowana. O ile ochrona pułkownika, to ludzie dobrze wyszkoleni i wyposażenie, o tyle załoga wyspy jest dość leniwa w swoich obowiązkach. Po wyspie poruszają się głównie w samochodach, ograniczając się do przejazdów główną centralną drogą oraz sporadycznym wystrzeliwaniem rac. Patrole mogą być wyposażone w sprzęt NV, jednak jest to mało prawdopodobne. Mogą być w nią wyposażone załogi łodzi w porcie oraz M113.
W drużynie Alfy znajduje się operator AA. Jest on zabezpieczeniem misji w razie jeżeli cel chciałby uciec śmigłowcem lub jeżeli grupa ścigana była by przez turecki patrol ochrony wybrzeża, wysłany z kontynetu. Musimy się liczyć z wszytskimi opcjami!

Na wyspie mieszkają cywile tureccy. O ile nie są oni naszym celem, to nie możemy dopuścić do spalenia misji. Jeżeli zajdzie taka konieczność, macie pozwolenie na wyeliminowanie jakichkolwiek zagrożeń. Decyzja należy do was.
W czasie misji porozumiewacie się tylko po Turecku. Zabitych należy zabrać ze sobą. W razie jakiejkolwiek wpadki, Rząd grecki wyprze się was oraz wiedzy na temat tej misji. A wy sami zostaniecie spisani na straty!


Wykonanie

Grupa specjalna Rebel 101, zostanie dostarczona śmigłowcami z pokładu dwóch fregat operujących w rejonie granicznej linii morskiej. Kilka kilometrów przed wyspą, komandosi przesiądą się w pontony i drogą morską dostaną się w pobliże wyspy. Ostatni kilometr komandosi będą już tylko wiosłować. Pod dotarciu na plażę w wyznaczonym rejonie i przegrupowaniu, Rebel 101 musi najpierw zabezpieczyć sobie drogę ewakuacji. Pontony są za wolne, dlatego należy zdobyć największą jednostkę pułkownika, ścigacz.

Po wykonaniu tego zadania, należy odciąć łączność wyspy z resztą kraju. W ten sposób w razie wpadki dacie sobie czas, zanim dotrą jakiekolwiek posiłki z kontynentu.
Dalsza część misji i jej wykonanie zależy już od was. Zaleca się zabranie nożyc do cięcia drutów, mogą się przydać.

Ostrożnie z niszczeniem oświetlenia na wyspie. O ile Turcy są słabo wyszkoleni, to nie są głupi i zbyt duża liczba zgaszonych świateł może wzbudzić podejrzenia. A światła wieży i osiedla pułkownika widać z miasteczka.
Po przejęciu celu, Rebel 101 ewakuuje się ścigaczem i uda się na spotkanie z fregatą Psara, która przejmie was i zatopi ścigacz.

Powodzenia Rebel 101!
ziutekGCT
Posty: 27
Rejestracja: 10 października 2016, 10:15
ID Steam:

Re: [GCT] GC-Team

Post autor: ziutekGCT »

Teaser nadchodzącej misji w klimatach drugiej wojny światowej.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=MjXPpXc-PzQ&t=2s[/youtube]
ziutekGCT
Posty: 27
Rejestracja: 10 października 2016, 10:15
ID Steam:

Re: [GCT] GC-Team

Post autor: ziutekGCT »

Mocna akcja z ostatniej rozrywki w klimatach IIWŚ. W czasie misji rozegranej jednostkami Afrika Korps drużna MG42 osłaniająca ruch pozostałych drużyn została zaatakowana przez Spitfire'a - miłego oglądania!

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=SWIiWov ... e=youtu.be[/youtube]
ziutekGCT
Posty: 27
Rejestracja: 10 października 2016, 10:15
ID Steam:

Re: [GCT] GC-Team

Post autor: ziutekGCT »

Podsumowanie roku 2016 w GCT.
Obrazek

Bye, bye, 2016
Dzińdybry, 2017

Końcówka roku to zazwyczaj czas podsumowań, przemyśleń i postanowień na nowy rok - nie inaczej będzie i w naszym przypadku, a jest o czym pisać - rok 2016 był dla GCT kolejnym (już piątym!) intensywnym rokiem wspólnego grania, oraz czasem przełomowych zmian.

Obrazek

Migracja
Nie ma co owijać w bawełnę, największą rewolucja mijającego roku było przejście grupy z ARMA2 na ARMA3. Przejście na najnowszą pozycję ze stajni BIS było dla nas nie lada wyzwaniem technicznym i organizacyjnym, wszak ARMA to kapryśna kobieta, jednak nie takie kobiety już nam ulegały, więc po wielu roboczogodzinach udało nam się doprowadzić ARMA3 do grywalnego stanu - choć trzeba przyznać, że kosztowało nas to sporo nerwów. Cały wysiłek nad stworzeniem nowej paczki modów został uwieńczony naszym własnym programem o nazwie “Rocket”, który zajmuje się synchronizacją naszych paczek i uruchamianiem ARMA - click&forget. Kto pamięta czasy instalacji i aktualizacji modów w ARMA2, ten powinien być zachwycony.

Obrazek

Ora et labora
Gdy zamykaliśmy rok 2015 w naszych przemyśleniach często pojawiała się potrzeba podniesienia naszych rozgrywek na kolejny poziom, pchnięcia naszego zgarnia jeszcze dalej i zwiększenia naszych umiejętności. Pomysły te urodziły nam nowy system treningów, który został starannie opracowany i jest sukcesywnie realizowany - jasny i uczciwy dla wszystkich graczy system gwarantuje sprawiedliwe traktowanie, a także otwiera drogę do rozwoju dla każdego bez wyjątku - pozostaje mieć nadzieję, że jak najwięcej osób z tego skorzysta. Więcej na temat systemu treningów możecie poczytać tutaj. Oprócz tego, w pierwszej połowie 2017 r. ruszy nasza Szkółka MissionMakerska, w której doświadczeni twórcy będą się dzielić swoją wiedza i doświadczeniem w zakresie projektowania i tworzenia misji z tymi, których mózgi są jeszcze nieskażone plikami .sqf i .ext - nie możemy się doczekać eksplozji kreatywności nowych twórców i obiecujemy nie przeklinać zbyt mocno po ich pierwszych misjach ;)

Obrazek

Wszędzie dobrze, ale w GCT najlepiej
Pod koniec roku przeprowadziliśmy wśród wszystkich członków GCT rozbudowaną ankietę, która miała pomóc nam lepiej poznać oczekiwania naszych graczy, oraz przeanalizować co działa sprawnie, a co wymaga poprawy. Największym optymizmem napawa nas satysfakcja z uczestnictwa w życiu grupy - wyniki ankiety pokazały, że ponad 95% osób jest bardzo zadowolonych lub po prostu zadowolonych z bycia w GCT, co zdaje się być bardzo przyzwoitym wynikiem. Oprócz tego dzięki ankiecie udało nam się zebrać dużo ciekawych pomysłów na dalszy rozwój, a także wybadać jaki typ rozgrywek najbardziej nam odpowiada - coś mi mówi, że w 2017 na naszych rozgrywkach coraz częściej będzie się pojawiać ciężkie wsparcie w postaci wozów bojowych czy helikopterów…

Wehikuł czasu
Pojawienie się cięższego wsparcia to nie jedyna nowinka, która nas czeka w przyszłych rozgrywkach - w końcówce mijającego roku, po intensywnych testach, dołączyliśmy do naszej paczki modów IFA3, czyli mod, który przeniesie nas w czasy II Wojny Światowej. Jako że jest wśród nas wielu entuzjastów historii to spodziewamy się, że rozgrywki na tym modzie będą się cieszyły dużą popularnością, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że pilotażowe rozgrywki na tym modzie były świetną zabawą. Do zobaczenia w żywopłotach Normandii!

Obrazek

Szersze wody
GCT było, jest i będzie społecznością kolegów - nie planujemy tego zmieniać, jednak nie stoi to w sprzeczności z chęcią dotarcia do większej ilości potencjalnych rekrutów. Aby wciąż zasilać nasze szeregi wartościowymi ludźmi, wypływamy (choć trochę spóźnieni) na szerokie wody social media - już teraz dostępna jest nasza strona na facebooku, do której śledzenia zapraszamy, a plany na resztę roku są jeszcze większe - stay tuned, będziemy się pojawiać jak hiszpańska inkwizycja - tam, gdzie nikt nas się nie spodziewa.

Bez odbioru
Wszystko wskazuje na to, że idziemy dobrą drogą - w zakątkach naszego forum i na kanałach TS aż czuć zapach ekscytacji tym, ile więcej możemy zrobić w kolejnym roku - ten zapał jest zaraźliwy i pełni optymizmu spoglądamy w przyszłość. Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w tworzenie tej niesamowitej społeczności, za niezliczone godziny włożone w to, aby nasza grupa funkcjonowała jak dobrze naoliwiony mechanizm, za świetną atmosferę i w końcu za to, że dzięki całej tej pracy możemy się spotkać w każdą niedzielę na rozgrywkach, które nie mają sobie równych. Z nowym rokiem życzymy wszystkim naszym członkom, przyjaciołom i wrogom: zdrowia, zadowolenia w życiu, duuuużo FPSów i mnóstwa czasu na treningi. END TRANSMISSION.

Obrazek
Awatar użytkownika
vynaratorski
Posty: 178
Rejestracja: 27 września 2009, 15:22
ID Steam:
ID gracza: 1
Kontakt:

Re: [GCT] GC-Team

Post autor: vynaratorski »

Zgodnie z poprzednim postem faktycznie gramy więcej IIWŚ, a na dowód poniższe nagranie z bardzo udanej rozgrywki z bitwy o Carentan:

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=OFOIqi-7zUo[/youtube]
Obrazek
ziutekGCT
Posty: 27
Rejestracja: 10 października 2016, 10:15
ID Steam:

Re: [GCT] GC-Team

Post autor: ziutekGCT »

I jeszcze materiał z Operacji Firefly, której opis możecie znaleźć kilka postów wyżej.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=RcDNjllomtk[/youtube]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Multiplayer”