City Interactive

[SaS TrooP]

Dużo się nie będę rozpisywał:
http://proca.pl/pokaz/2508/czy_wg__was_ ... zetowe_gry

[Forrestal]

No ale o co chodzi? Chlopaki maja calkiem dobry pomysl na biznes. Radza sobie dosc dorbze na rynku mimo wszystko. Nie wszyscy moga/chca robic gierki ktore nie trafia do kioskow Nie mozna im tego zabronic a z czasem pewnie ktos sie u nich znajdzie co bedzie chcial zrobic jakas wysokobudzetowa gierke, choc osobiscie watpie ;p

[SaS TrooP]

Ja wiem, że oni gadali, że to dla zmęczonych ludzi po czterdziestce, co po pracy chcą sobie pograć.

Skorą są zmęczeni, niech idą spać, a niech nie nakręcają takiego szajsu. CI mogą sobie zrobić dodatkową reklamę: Made in China. Really!
Biznes się polepszy.

[Forrestal]

Jasne ze fajnie by bylo jakby City robilo porzadniejsze gierki. Ale nie zabronisz im tworzenia takich gier jak chca. Ich wybor

A fajne gierki za male pieniadze mozna znalezc. Ostatnio znalazlem DEFCON za 7.90

[klamacz]

City Interactive zrobil kilka fajnych gier i nie mozna mu odmowic robienia badziewia. To tak jakbym otworzyl petycje pt: "Zabierzmy dostęp internetowy SasTroopowi bo zdarza mu się powiedzieć coś głupiego"

[Maćko]

sas... robią tanie i dobre gry... i niech tak zostanie. Dorośniesz sam sobie założysz firmę i będziesz robił megaprouber gry. Mam dużo gier City Interactive w swojej kolekcji i na żadnej się nie zawiodłem.

[Dawidson]

@Maćko jestem kupiłem terrorist take down(jakoś tak) i po 2-3 miechach była w clicku no mniejsza z tym.

Ważne że po pierwszym jako takim wizerunku później wieje nudą i wtórnością jak w polsacie.
Ale nie jestem przeciw, po prostu nie kupuje i już.

[eJay]

Nie wiem czy wiecie, ale wielu wydawców zazdrości City sprzedaży. To sztuka sprzedać 20 tysięcy sztuk gry, która ma supertanią licencję. Cenega i CDP kupują prawa do do megahitów za ogromną cenę i modlą się, aby wyjść na tych tranzakcjach na plus. Jasne, czasami można narzekać, że City wydaje chłam, ale kilka gier mają naprawdę zacnych.

[SaS TrooP]

Ale spójrzcie na to nie ze strony marketingowej, ale, rzekłbym, etycznej.
Czy to nie są jaja z graczy?

[klamacz]

Ale spójrzcie na to nie ze strony marketingowej, ale, rzekłbym, etycznej.
Czy to nie są jaja z graczy?

powiedzmy inaczej : wolny rynek
- nie masz obowiązku kupowania i grania w ich gry
- masz możliwość sprawdzenia recencji w różnych źródłach przed zakupem
- masz możliwość sprawdzenia wersji demo
- w niektórych sklepach masz możliwość zwrotu produktu

Dla przykładu uważam, że chińskie czapki wełnianie są najniższej możliwej jakości - więc ich nie kupuję. Nie mogę zabronić ich produkcji ani sprzedaży

[SaS TrooP]

Ale można działać na ich niekorzyść, np. takimi petycjami